film jest moim zdaniem zrealizowany mistrzowsko (tak, jak ktoś już wspomniał: chodziażby scena wyścigu w przyspieszonym tempie...jest obłędna), cała atmosfera jakoś wjeżdża na mózg... prawie można sobie wyobrazić, jak uczestnicy maratonu musieli się czuć... świetna kreacja Fondy- wyniosłość przysłaniająca poczucie beznadziei i jej tragiczny koniec.
they shoot horses, don't they..?