zgadzam się. jest dużo podobieństw. SPOILER:
- plotka o tematyce seksualnej jako początek ciągu zdarzeń
- zemsta po latach, która nawiązuje do owej plotki
- prezent na koniec
- prośby, żeby nie mówić kobiecie
- wykorzystanie niewinnej kobiety do przeprowadzenia intrygi
- pozostawienie głównego bohatera z dylematem]
- odejście mściciela po wykonaniu planu
to co mi się rzuca w oczy po pierwszym seansie. generalnie, nie wierzę, że edgerton nie inspirował się koreańskim filmem.
co nie zmienia faktu, że the gift to kawał dobrego kina.