Jest tyle słabych ocen tego filmu, przecież to jest wszystko czego można chcieć od filmu z deadpoolem, jest humor który bawi, jest akcja która cieszy i jest fabuła która jest dobra i ma sens w obecnych wydarzeniach mcu.
Mi osobiście film się bardzo podobał i polecam każdemu fanowi deadpoola się wybrać do kina.
Scenariuszowo ten film jest takim samym nonsensem i burdelem jak The Marvels. To jest ten sam poziom filmu tylko że targetem nie są dzieci a dorośli
Ktoś ma inne zdanie niż ty to od razu należy go wyśmiać od debili. Dorosnij i wtedy wróć pisać komentarze to może ktoś będzie cie traktował na serio.
Odezwal sie mikuścykuś co konto zalozyl niedawno a do kina to jeszcze przed chwilą z mamą chodził bo do kategori R to mu jeszcze spooooro brakowało.
Was to chyba sieją, intelektualne flepy co sie na kinie nie znają. Zdaj maturę najpierw, a pozniej się wypowiadaj w Internecie.
bym pomyślał że jesteś trolem ale po twoich ocenach nie zdziwiłbym się jakby było inaczej xD jesli jesteś dorosłą osobą to ci naprawdę bardzo współczuję
no bo przecież od czasów starożytnych wiadomo że literówki dyskretytują człowieka, to proste i logiczne
jesli uważasz ż ektoś jest głupszy dlatego bo nie używa znaków oddzielających w internecie przy każdej możliwej wypowiedzi to jesteś conajmniej urojeniowy
to wy jesteście filmwebowymi smutasami próbujacymi poniżyc kogoś w necie tylko dlatego bo skrytykował wasz uwielbiany film
Według ciebie konto ma założone niedawno? Wystarczyło wejść w profil, aby zobaczyć, że zarejestrował się w 2019 roku. A w kolejnym komentarzu do niego strzelasz epitetem o intelektualizmie. :D Cóż za ironia. Sam z siebie zrobiłeś bałwana.
Ludzie idą na ten film z dziwnym nastawieniem, spodziewają się nie wiadomo jakiego filmu, nie wiadomo jakiej fabuły, oskarowego scenariusza a dostają po prostu zajebisty film o deadpoolu i wolverinie, który dla mnie był mega. Poszedłem się pośmiać z głupich żartów, zobaczyć cameo, odprężyć się i dobrze się bawić, to wszystko mi ten film zapewnił.
W ogóle to ja mam wrażenie że niektórzy idąc na Deadpoola myśleli że idą na Logana 2
To jest 3 część Deadpoola więc chyba wiedziałeś czego się spodziewać a nie że nagle zaskoczony byłeś że żarty do ciebie nie trafiają
nie spodziewałem się oscarowego scenariusza. Spodziewałem się scenariusza, który nie będzie chaotycznym bałaganem i na dobrą sprawę tylko luźnymi nitkami, które są po to by Reynolds mógł wypowiadać swoje żartobliwe dialogi. Żarty były okej, ale nawet w połowie nie tak dobre jak w pierwszym Deadpoolu. Przytyki do Disneya i Marvela już w połowie seasnu zaczęły nudzić. Cameo spoko, niektóre naprawdę zaskakujące, ale co z tego? Dziś jedyne co trzeba ludziom dać to wrzucić parę nostalgicznych cameo by klaskali jak zadowolone małpki? I tyle? Film jest odprężający przez większość czasu, mógłby być krótszy, sporo scen i żartów na siłę przeciągniętych. No, ale Disney takich widzów jak Ty lubi najbardziej, prosta rozrywka zapewniona i już ocena aż 10, czyli maks. Bo po co dawać 8, 7, czy nawet 6, jak można 10.
już lepiej było napisać "non cacas te" żeby przynajmniej jakieś pozory inteligencji zachować
Masz 100% racji. Niestety dzisiaj jedzie się już głównie na nostalgii, a im więcej przekleństw i lania krwi bez wyraźnego powodu, plus przeźroczyste postacie, które są, bo mają być, dla idiotów to kino na najwyższym poziomie.
To nie jest kino na najwyższym poziomie i większość ludzi, którzy na to poszli maja tego świadomość. Podoba im się ten film w swojej kategorii i ok. Wyzywasz innych od idiotow, a na sile nie chcesz zrozumieć takiego prostego założenia i oburzasz się na czasy i obyczaje akurat w tym konkretnym jednym przypadku dość nietrafnie. Oby fani innych produkcji, także komiksowych mieli taka samoswiadomosc i dystans ja deadpoolowi.
Wiesz ja akurat poszedłem, licząc bardziej na fabułę, a zwiastun mega mi się podobał i faktycznie miałem dość wysokie oczekiwania, wobec tego filmu – mój błąd – ponieważ totalnie nie tego się spodziewałem.
Deadpool 1 mi się bardzo podobał i uważam, że tam było wszystko, czego zabrakło tutaj. Jest to ponowne jechanie na nostalgii, fabuła nie istnieje, sceny walk słabe, motywacje antagonisty jakieś nijakie, wszystko generalnie już gdzieś było. W dodatku Wolverine miał być tą poważną stroną, a Deadpool tym śmieszkiem, a dostajemy dwóch spłakanych dziadów użalających się nad sobą.
Odniesienia do innych produkcji są fajne, ale jak padają co jakiś czas, a nie jak film się tylko na nich opiera w ten sposób jest odtwórczy i nie wnosi nic nowego. Sam pomysł wrzucenia Deadpoola i Wolverina do 1 filmu wydawał się niezły jak dla mnie wyszło słabo, a potencjał był o wiele większy, niż to, co zostało pokazane, po prostu mam niedosyt po świetnych zapowiedziach.
"Dwa spłakane dziady " dobre ,jeśli ktoś powyżej 40+ jest dla cb dziadem to poczekaj jeszcze 25 lat i dla takich dziacieków jak ty teraz będziesz chodzącym trupem nie tylko dziadem ,te dziady jak ich nazwałeś wyglądają i ruszają się lepiej niż twoje pokolenie, a to ,że przedstawili ludzką naturę,uczucia i jakieś słabości który ma nawet superbohater to tylko dodatkowy i wiarygodny plus ich postaci ale widocznie tego nie rozumiesz
Ojej, widać zabolało cię to wyrażenie, no ja nie jestem płatkiem śniegu, więc nie będę przepraszał za takie bzdety, poza tym to tylko odniesienie względem filmu, więc na prawdę się ogarnij starucho. Nie przedstawili tutaj nic ludzkiego, tylko dwóch meneli z zaburzeniami. Natomiast to, co ty robisz, to jest przysłowiowe dodawanie ideologii do g*wna, na prawdę tylko ci współczuć autorytetów skoro to dla ciebie dobre kino.
Hmm wymień proszę te świetne żarty z dp1. Konkrety. Bo tak to można sobie... Ja pamietam na czym się tutaj szczerze uśmiałam, a jedynki z tym nie kojarzę, poza walkowana scena z bitka w samochodzie, ciężkimi żartami dp podczas eksperymentów i darcia pyska gdzie jest axel...
Kurcze, aż tak dobrze tego filmu nie pamiętam teraz by konkretami jechać, cała jatka na autostradzie na początku była przegenialna i zabawna przy okazji, pierwszy raz rozwalanie czwartej ściany właściwie co rusz robiło mega wrażenie bo było czymś nowym i świeżym. Czy to nawiązanie do Profesora X z pytaniem czy chodzi o Stewarta czy McAvoya, czy to jaja Reynoldsa z samego siebie w Zielonej Latarnii, powiedzenie do któregoś z łotrów, że jest tak mroczny jakby był z uniwersum DC (choć to może być z DP2 już nie pamiętam), jaja z niedużego budżetu DP1 i stwierdzenie, że autorów nie stać było na więcej X-menów, scena końcowa z papierową twarzą Jackmana przypiętą do gęby Deadpoola, scena po napisach, gdzie Deadpool w szlafroku wygania publiczność z kin zapewniając, że nie będzie sceny po napisach z Samem L Jacksonem. Praktycznie każdy dialog w tym filmie to dla mnie złoto. I na dobrą sprawę oglądając to po raz pierwszy nie było wiadomym czego można się spodziewać w kolejnej scenie. A i kolejne seanse nie psuły zabawy.
Na zły film poszedłeś, widać zbyt mało ambitny dla polskiego zjadacza chleba.:) Z tego co widzę większość "kinomanów" w Polsce czeka na produkcję godną Cannes.:)
Na zły film poszedłeś, widać zbyt mało ambitny dla polskiego zjadacza chleba.:) Z tego co widzę większość "kinomanów" w Polsce czeka na produkcję godną Cannes.:)
Uwielbiam takie komentarze, które kwitują daną opinię od razu wrzucając ją do worka skrajności. Nie, nie oczekiwałem filmu rodem z Cannes. Oczekiwałem filmu na poziomie pierwszego Deadpoola, którego bardzo lubię, i który był o niebo lepszy. Tobie się dosłownie każdy film rozrywkowy podoba tylko dlatego, że nie oczekujesz po nim poziomu Cannes? Wszystkie amerykańskie blockbustery są równie dobre?
Bardzo dobre podsumowanie. Rozumiem formułę Deadpoola. Bardzo mi się podobały wcześniejsze części. Niestety tu nastąpiło odwrócenie proporcji. To trochę jest zlepek skeczy z lichą historią. Szkoda potencjału i szkoda, że ten film tyle kasy zarobił bo następne części będą już w tym stylu.
Ja rozumiem, że to się może podobać, głównie jako prosta rozrywka, żarty Reynoldsa, cameo i tym podobne, ale ani akcja ani żarty nie były nawet bliskie poziomowi z Deadpoola 1. A to, że chwalisz tą chaotyczną, bzdurną fabułę, która skacze po wątkach, pełna jest niepotrzebnie długich eskpozycji i czarnych charakterów, którzy są kompletnie przezroczyści i uważasz, że to wszystko ma sens, to przyznam, że w szoku jestem.
Fakt, fabuła tutaj kuleje, ale nie spodziewałem się nie wiadomo czego, tylko dobrej zabawy, wielu fajnych cameo, mile spędzonego czasu, to dostałem, a że jestem fanem komiksów i animacji dc i marvela, to takie filmy mi się bardzo podobają, z tego względu tak wysoka ocena.
Jeśli poszedłeś na ten film i przyszedłeś stękać jaka to słaba fabuła była, to ewidentnie trafiłeś na zły seans. Nie ma opcji, że jeśli komuś podobała się pierwsza część, uzna ten film za gniot. No po prostu nie, chyba, że na siłę próbujesz być kontrowersyjny i chcesz błysnąć swoim nonkonformizmem, to są jedyne okoliczności.