Film prosty tak w swojej formie, jak i osi fabuły - ale przy tym niesamowicie prawdziwy i nienaganny jeśli idzie o realizację. Kieślowski zdecydowanie miał swoją wizję tak tego filmu jak i całego cyklu i konsekwentnie ją realizował. Nie ma sceny niepotrzebnej albo nie pasującej. Nie ma taniego melodramatyzmu czy uproszczania problemu. Nie ma próby wpłynięcia na nasze odczucia poprzez wgłębianie się w niuanse dotyczące którejś z postaci. O ich życiach wiemy niewiele, więcej o ich śmierci. Nawet sposobu egzekucji w obu przypadkach Kieślowski nie próbuje wybielać albo oczerniać. Chłodna, obiektywna obserwacja spełnia swoją rolę o wiele lepiej. Film mocno daje do myślenia ale - co dużo istotniejsze - nie daje przy tym żadnych gotowych odpowiedzi. Bezdyskusyjnie warto poświęcić temu tytułowi czas na seans. Zwróci się z nawiązką.