PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35}
6,9 46 237
ocen
6,9 10 1 46237
4,7 9
ocen krytyków
Demony wojny wg Goi
powrót do forum filmu Demony wojny wg Goi

Nie oceniam filmu pod względem zgodności z faktami historycznymi ani wojskowymi. Wojny w Jugosławii nie pamiętam, zresztą wydarzenia w filmie dzieją się dwa lata przed moimi narodzinami. Wojsko to dla mnie kompletnie obcy temat. Oceniam ten film jako film i jako historię, którą chciał nam przekazać Pasikowski, którego osobiście bardzo sobie cenię, ale tym razem wolałabym myśleć, że to jakiś amatorski film... Cała fabuła jest tragiczna, bo opiera się na idiotycznym wręcz "heroizmie" Kellera, który powoduje śmierć, wplątanie oddziału w historię z kasetą, ogólnie - wszystko, co złe zaczęło się od wojskowego Rambo. Co to w ogóle za postać ten Keller... Nie da się jej kompletnie zrozumieć, a tym bardziej polubić. Facet jest strasznie butny, zdaje się mieć niespełnione ambicje, chce być Rambo, ale że jest żołnierzem IFORu, to niestety nie ma okazji dopóki nie postanawia sam sobie, że wyruszy na akcję ratunkową, narażając (świadomie) swoich żołnierzy. Będzie bohaterem, a że kilku jego żołnierzy zginie, to już nieważne. Taka jest cena heroizmu. Postaci Kellera nie da się lubić, być może taki był zamysł, ale co gorsza - nie da się zrozumieć jego motywacji pchającej go do tej akcji ratunkowej, będącej początkiem totalnego dramatu. Jeszcze ten cały Linda... Nie cierpię tego aktora, działa mi na nerwy, ma denerwującą manierę mówienia i oczywiście został obsadzony w takiej roli, stąd chyba taka niechęć do głównego bohatera z mojej strony. Tak, wiem, wojna ok... Ale to byli żołnierze sił pokojowych i sądząc po ich zachowaniu nie byli przygotowani na umieranie w obcym kraju. Przypomnę: oceniam film, a nie realia wojska, nie mam pojęcia, czy żołnierze sił pokojowych są przygotowani na nie wiadomo jakie walki. W filmie nie byli. Oglądając film zastanawiałam się, kogo darzę większą antypatią - Kellera czy ten wrogi oddział. Minusów tego filmu jest dużo, te które mnie najbardziej poraziły to strzelanina na tej przełęczy (Francuzeczka stoi pośród ginących od kul żołnierzy i NIC jej nie jest, bardzo wiarygodne!), drętwe dialogi Kellera z Francuzką i dziewczyną ze wsi oraz oczywiście nagły i niespodziewany, bo nie wynikający z niczego wątek miłosny z wieśniaczką, wciśnięty na siłę, bo film bez wątku miłosnego to nie film. Już bardziej przełknęłabym wielką wojenną miłość Kellera z Francuzką - uratował jej życie, ta się w nim zakochała, itd., ale to byłoby za logiczne jak na ten film. Skoro już dostajemy fabułę bazującą na totalnych bzdurach i głupocie, to ciągnijmy to do końca. Aha, no i oczywiście nasz Rambo w ostatniej chwili ratuje swoją ukochaną. Pomijam już fakt, że scena w tej palonej wiosce jest bardzo słaba, jakby brakowało jej dynamizmu. Dużymi minusami są też dla mnie Linda (ale mogę być do bólu nieobiektywna, bo go po prostu nie lubię, psuje mi każdy film) oraz Pazura (dialog o wiaderku oraz scena umierania bez komentarza, totalna żenua). A, no i scena z niedźwiedziem... "Majstersztyk". Podmiana kasety do przewidzenia. Mimo to, "Demony..." mają też swoje niezaprzeczalne atuty, m.in. piękna sceneria. No i aktorstwo... No aktorstwo generalnie znakomite. Zamachowski, Lubaszenko, Żmijewski, Baka, mój ukochany Szymków i inni - naprawdę warto dla nich obejrzeć ten film. Nieliczne wątki są mimo wszystko udane - więź braterska (przez całą scenę na wzgórzu miałam ciarki na plecach), strach przed wojną, sama postać Houdiniego wprowadza na początku filmu trochę humoru, co w sumie jest typowe dla Pasikowskiego. Robi ciężkie kino, ale wplata w to wszystko odrobinę humoru. W ogóle uważam, że akurat sam wątek tej wojny jako wojny jest w miarę udany. Może nie wizualnie, ale czuć strach chłopaków przed tym, co się dzieje i co jeszcze się wydarzy. Widać tę niepewność, zmęczenie tym wszystkim i niezgodę. Zwrot akcji z Bieńkiem całkiem niezły, nie spodziewałam się tego. Monolog Houdiniego - genialny, zgadzałam się z nim w 100%, do momentu aż nie powiedział "i nagle zrozumiałem...".

W mojej ocenie ogólnie film jest baaardzo słaby. Nie pomagają nawet wymienione plusy, ten film z taką fabułą nie mógł być dobry. Nie obejrzę go ponownie nigdy, chyba że przy tzw. okazji, jednym okiem, dla tych nielicznych atutów. I właśnie dla nich można ten film obejrzeć, raz. Niestety.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones