Aktorem jest nijakim, w każdym praktycznie filmie jest taki sam, ale muszę przyznać że ta rola wyjątkowo mu wyszła. Miał zagrać żołnierza pacyfistę który poleciał tam dla "łatwego" zarobku, a w sytuacji gdy zaczęły padać strzały, facet oc|piał, wpadłw panikę i kompletnie odleciał. I zagrał tę rolę całkiem wiarygodnie

Może aż tak nie polecę z opinią o grze Pazury, ale zgadzam się. Jako żołnierz pacyfista wypadł naprawdę dobrze. Imo lepiej zagrał swoje niż dajmy na to Lubaszenko (nawet chyba nie starał się wczuć w rolę) czy inni szeregowi - np. Topa czy Szymków.

Topa faktycznie trochę bezbarwny, ale Szymków uważam że też dobrze zagrał obsrańca, choć nie tak przekonująco jak Pazura. Lubaszenko nawet mnie przekonał tu - miał zagrać żołnierza typowego biurokratę, który nie ogarnia frontowej rzeczywistości i moim zdaniem wypadł całkiem całkiem. Inna rzecz, mam wrażenie, że jemu role takich gburów czy niezbyt przyjemnych typów wychodzą dobrze :)