nie chcę mi się pisac na temat tego shitu..daję banie za to nieporozumienie
taa... racja. Zwykła podróba Jackassa. No, może nie tyle że to podróba, bo Jackass mają świetne i zabawne pomysły, a dirty sanchez to najzwyklejsi masochiści, jakich mało chodzi po tym świecie. Porażka.
no widzę , że ktoś tu totalnie nie rozumię , że cały sukces Dirty Sanchez nie tylko jako film pełnometrażowy ale jako odcinki emitowanie np. na stacji MTV polega właśnie na sadomasochistycznych popisach , nagości , przeklinaniu i obrzydliwych popisach.
Tak, rzeczywiście DS: TM to nieporozumienie.. zwykłe naśladowanie chłopaków z ekipy Jackassa.
Jackassy mają przynajmniej zabawne pomysły, a dirci po prostu się bezsensownie okaleczają..
DNo!
Nie zgodzę się z opinią, że oni naśladują "Jackass", ponieważ to co wyrabiają w swoim filmie (mówie o DS) zupełnie się różni od Jackass'a.
Jackass nastawiony jest bardziej na robienie żartów i nabijanie się z innych ludzi, a DS na okaleczanie się do granic ludzkich wytrzymałości, no i na mega obrzydliwe rzeczy...