Właśnie wróciłem z kina... masakra! Tak lipnego filmu jeszcze nie oglądałem, tam się nic kupy nie trzyma...
Szedłem z nastawieniem, że będzie śmiesznie, ale w tej produkcji nie ma praktycznie nic śmiesznego. Za zakupiony bilet dostajemy 100% nietrzymającego się choćby najmniejszej kupy surrealizmu wziętego dosłownie z dupy...
Odradzam marnować kasy na bilet i napychania kieszeni TVNu i Agory...
totalna porażka. powiedziałbym, że to się by nie trzymało nawet największej kupy.
Czemu "film" jest w cudzysłowie? Widziałaś go chociaż?
Poszedłem ponieważ 90% krytyków dało mu dobre i bardzo dobre opinie. I nie zawiodłem się.