Mój kandydat do nagrody złotego węża :)

Dawno nie widziałem filmu z tak skrajnymi ocenami. Jedni się zachwycają, a inni, podobnie jak ja, wirro i TheXArczi jesteśmy zdruzgotani niskim poziomem tego czegoś.

spokojnie .te wyższe oceny to efekt pracy marketingu.

Nie doszukuj sie od razu teorii spiskowych. Poza tym działania marketingowe głównie maja zachęcać do pójścia do kina. Raczej ciężko by bylo utworzyć 6.300 kont, które wystawiądobra ocenę i beda walczyć z naszymi jedynkami.
Na seansie, na którym byłem, widziałem parę osób, które wyszły z sali, ale widziałem też ludzi, którzy bardzo dobrze się bawili. Nawet wśród znajomych mam osoby, które wystawily filmowi 8/10.

to nie teorie spiskowe. po prostu wiem jak to dziala. nie trzba zakladac 6300 kont zeby komentarze z wysokimi ocenami były na tapecie. nie twierdze ze wszystkie oceny to dzialanie marketingu.ale uwierz ze są do tego wynajmowane firmy zeby w odpowiednim momencie podkrecac fora. Koszt wpisu to ok 90 gr. Mozesz tez kupić głosy na facebooku wystarczy wejsc na alegro. odpowiednio uzyte wpisy i efekt gotowy

hmmm czyżby z autopsji? może ty też zostałeś zatrudniony żeby robić antyreklame?

Równie dobrze można powiedzieć że ciebie wynajęto by robić antyreklamę filmowi ;)

Dobrze, ze nie odpisałem Ci tydzień temu. Masz racje, ten marketing sprawił, ze 2 tyg temu bylem na najgorszym filmie jaki widziałem w kinie.

no jak już to obejrzales (niestety) to polecam recenzje pietrasa na tubie. niestety też obejrzalem ją tym czymś

A mi się film podobał, o :) i wcale nie z powodu marketingu, bo plakat filmu mnie zniechęcił, dopiero kontrowersyjne oceny na filmwebie mnie zainteresowały.
Z kina wyszłam oczarowana, wreszcie widziałam polski film, który nie jest głupią komedia w stylu Kac WaWa, nie jest komedią romantyczną, która nie wzrusza i nie jest kolejnym dramatem z cyklu "rozliczajmy się z przeszłością".
Dostaliśmy za to lekki, rozrywkowy film, z nieustanną akcją, który jednocześnie nie jest jednowymiarową komedią. Pomijam już różne smaczki, nawiązania do innych filmów (jest osobny wątek na filmwebie na ten temat), czy nawiązania do historii polskich zespołów disco polo. Film Bochniaka troszkę prześmiewczo, ale zarazem w sposób ciepły i pozytywny opowiada o nas, o Polakach, którzy ciągle marzymy, zachłystujemy się wolnością w czasach wczesnego kapitalizmu, zazdrościmy Hameryce, ciągnie nas do Zachodu, a jednak nasze naśladownictwo ciągle nam średnio wychodzi. Nawet z przymrużeniem oka Bochniak przypomniał o naszym wciąż nie spełnionym marzeniu o wygraniu Eurowizji :)
Ja bardzo miło rozczarowałam się podczas seansu i chociaż film ma mankamenty nie wyobrażam sobie dać mu 1, bo choćby za zdjęcia, czy świetne naśladownictwo stylu disco polowego przez Ogrodnika i Głowackiego film zasługuje już na ocenę 3 lub 4.

GNIOT nad gniotami