Czysta dawka przemocy, bez skrępowania...Sraczka mózgu.
Pozdrawiam,
I właśnie za to kocham francuskie kino. Organiczny realizm w podawaniu brutalności :) Bardzo mi się podobał :)
Mnie się podobał, podoba i podobać będzie.
Oglądałam go już ponad 10 razy :P
Ten film nigdy mi się nie znudzi.