PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33328}
7,7 61 162
oceny
7,7 10 1 61162
7,8 28
ocen krytyków
Dogville
powrót do forum filmu Dogville

Moja interpretacja

ocenił(a) film na 10

Co powiecie na taką interpretację:
Grace - mesjasz, żeńska wersja Jezusa Chrystusa. Przybyła do Dogville, pokazała
prawdziwą siebie (tak jak Jezus otwarcie głosił iż jest bogiem), została za to praktycznie
"ukrzyżowana". Również podobnie jak Jezus była skłonna do wybaczania.
Ojciec Grace - Bóg, na jedno skinienie ręki jego "gang" zmiótł Dogville z powierzchni ziemi.
Tom - Judasz, przyjaciel mesjasza, wydał Grace, skazał ją na śmierć (przynajmniej takie
miał przekonanie).

Szczerze mówiąc dziwię się, że jeszcze nie powstał temat z taką interpretacją ;) mnie od
razu się to narzuciło po obejrzeniu filmu.

maka2020

Wydaje mi się, że kiedy von Trier chce podsunąć widzowi interpretację "chrześcijańską" umieszcza w obrazie zwierzę o imieniu zaczerpniętym z Biblii - tutaj Mojżesz, w Melancholii - Abraham. Dogville - robi wrażenie, najciekawsza jest rozmowa Grace z ojcem na samym końcu.

ocenił(a) film na 10
maka2020

Ciekawe skojarzenie z Jezusem. Do mnie najbardziej w tym filmie przemawia kwestia kary i natury ludzkiej. Otóż od czynienia zła powstrzymuje nas jedynie kara. W Dogvill nie ma księdza(motyw pustego kościoła) co sugeruje że za nasze grzechy nie czeka nas kara. Tom natomiast symbolizuje logikę lub jak kto woli kierowanie się rozumem. jednak jak przekonujemy się w filmie jego etyczne nauczanie nie powstrzymuje innych przed czynieniem zła. Drugi człowiek jest nam tylko na tyle potrzebny na ile może zaspokoić nasze potrzeby(to już raczej jest moja nadinterpretacja). jeżeli jest bezbronny i wykorzystanie go nie wiąże się z karą(karą może być również samo poczucie winy) w tedy nie ma żadnego uzasadnienia żeby go nie wykorzystać.

ocenił(a) film na 10
derjak

Sądzę, że jesteś blisko sedna... aczkolwiek według mnie Tom też pokazuje, że można silić się na wielkie słowa, odcinać się od innych, uważać ich za gorszych i niesć kaganek oświaty ale w gruncie rzeczy nawet taka osoba nie wiele różni się od reszty, jest równie zla co oni.

ocenił(a) film na 10
elloko90

Miałem identyczne odczucia... jeszcze to "koło" ograniczające jej ruchy - skojarzyło mi się z krzyżem niesionym przez Jezusa.

ocenił(a) film na 10
maka2020

Dokładnie. Chociaż moim zdaniem są też pewne dodatki. Np. w Grace, trochę z natury takiego podlotka, który chętnie wybacza, nie stosuje żadnej skali, że tak powiem "nie zna życia", zaś ojciec (Bóg), starszy, mądrzejszy, to on decyduje, osądza. On potrafi podzielić ludzi na dobrych, tych którym można wybaczyć oraz tych którzy na wybaczenie już nie zasługują i powinni iść do piekła (podpalenie na koniec - skojarzyło mi się z piekłem). W momencie przejęcia władzy musiała nauczyć się jak osądzać życie ludzkie. Dostrzegła to, że popełnili oni tak ciężkie grzechy, że zasłużyli jedynie na piekło. Jeszcze kojarzyła mi się jej postawa, to jak dawała się poniżać ciągle w ten sam sposób, zamiast stawiać opór, z "nadstawianiem drugiego policzka".

ocenił(a) film na 10
holly_valance_2

Według mnie to bardzo trafne spostrzeżenia.

ocenił(a) film na 10
holly_valance_2

Można jeszcze dodać coś takiego: ludzie z Dogville na początku nie potrzebowali żadnej pomocy, robili tylko to co niezbędne, nie odczuwali wewnętrznej potrzeby ingerencji w ich codzienność. Byli może oporni przed "przyjęciem Jezusa", ale potem jak zobaczyli ile dobrego może on im dać, zaczęli wymagać coraz więcej, dając coraz mniej. Wydawało im się oczywiste, że im się to wszystko należy. Nagle wcześniej zbędne rzeczy i usługi stały się niezbędnymi. Ludzie często tak samo zapędzają się z wymaganiami stawianymi wobec Boga.

ocenił(a) film na 10
maka2020

Bardzo słuszne spostrzeżenia, nawiązania do biblijnej historii Jezusa są wyraźnie czytelne. Z tym, że przewrotne zakończenie filmu pozwala mi sądzić, że Grace nie tyle była mesjaszem co antychrystem. Córką szatana, który stracił wiarę w ludzi. Jezus w końcu poświęcił własne życie dla odkupienia grzechów ludzkości. Na krzyżu wypowiada w agonii słowa "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" Ojciec nie opuścił Grace, co więcej pomógł jej ukarać ludzi, którzy ją skrzywdzili.

ocenił(a) film na 8
maka2020

Od razu taka Interpretacja mi się nasunęła.Ze Grace to Jezus który na końcu rozmawia ze swoim ojcem, bogiem.Jedyna różnica(za to jaka!) jest taka ze nie przebacza ludziom a Bóg po prostu miasteczko eksterminuje. Czyli robi to co zapewne zrobiłby Bóg ,gdyby Jezus nie oddał za nas życia na krzyżu :)

ocenił(a) film na 9
maka2020

Też myślę, ze taka interpretacja ma sens - Tom zdradził Grace, zrzucił na nią kradzież 10 dolarów, i została za to skuta/uwięziona- Judasz wydał Jezusa za srebrniki i później Jezus niósł krzyż/został przykuty do niego, ludzie znęcali się nad Nim, analogicznie jak mieszkańcy Dogville kiedy była w domu, już z kołem i łańcuchami (dzieci wybijały szyby, rzucały błotem, mężczyźni gwałcili).

maka2020

Tak, to było powtórne przyjście Mesjasza. I znów ci sami zostali poddani próbie i znów w Niego nie uwierzyli.
Tom-Judasz i społeczność Dogvill-sanhedryn znów umywają ręce i myślą, że oddają ją w ręce Piłata-gangstera. Jednak tym razem jest inaczej z tym, że Jezus po rozmowie ze swoim Ojcem już nie jest miłosierny, nie wybacza i przejmując postawę Boga ze Starego Testamentu (karzącego i surowego) wymierza karę ludowi uważającemu się za wybrany.

ocenił(a) film na 8
maka2020

Zdecydowana zgoda z interpretacją biblijno-apokaliptyczną. Od siebie mogę dodać, że postać Grace należy rozpatrywać (tak jak samego Jezusa) dwojako: jako po prostu bliźniego i tego jak ludzie wykorzystują innych ludzi traktując ich przedmiotowo i oczywiście Grace-Bóg. Przecież Jezus powiedział: "co uczyniliście najmniejszemu z bliźnich mnie uczyniliście". Toma widzę troszkę szerzej - nie jako konkretnie Judasza, ale jako przewodników i "naprawiaczy" ludzkości, wszelkich przywódców, filozofów, rewolucjonistów itd. którzy wierzą w budowę raju na ziemi. Tom ma ewidentnie takie założenie - chce uświadomić słuchaczy, jak sam to określa zmienić ich moralnie. Ale nie ma nic do powiedzenia i jego pseudofilozofia nie ma żadnego fundamentu dopóki nie zjawia się Grace (problem osadzenia aksjomatów w absolucie). Można rozmawiać o detalach, ale w każdym razie film jest więcej niż bardzo dobry. Jest to moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z Trierem, jakoś do tej pory nie mogłem się przemóc do sięgnięcia po jego filmy i obawiałem się że może to być pretensjonalny i wydumany reżyser "dla jenteligjentnych zmanierowanych mieszczan". Po Dogville zmieniam zdanie. Jak ktoś ma podobne dylematy to zachęcam: warto!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones