dawno juz podczas ogladania filmu nie wiedzialem w ktorym kierunku potoczy sie akcja (po jej kolejnym zwrocie), a tak tez to wlasnie wygladalo podczas seansu DH.
Nie jest to jakies nie wiadomo jakie arcydzielo, ale zdecydowanie odswiezajace podejscie do tematu i fajna (i nietypowa zarazem jak na Jude Law'a) gra/kreacja postaci.
polecam!
nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy? brytyjczycy od dawna robia bardzo dobre kino.
A jezeli ktos z jakis niezrozumialych dla mnie wzgledow jego nie trawi to po co sie w ogole zabierac do ogladania?
chodziło mi o ten szczególny gatunek czy rodzaj kina gangsterskiego z przymrużeniem oka bawiącego się konwencjami. coś w rodzaju filmów Guy Ritchiego próbującego naśladować Tarantino. najlepiej opisuje te wszystkie brytyjskie filmy angielskie słowo 'wannabe'. poza tym nie znoszę brytyjskich plebejskich akcentów. sama historia jest niezła i jakby ten film powstał w innym kraju mogłoby wyjść z tego coś w miarę ok.
Pełna zgoda. Świetny film. Gra Jude Law rewelacyjna. Właśnie różne akcenty grają w tym filmie dużą rolę.