7,3 24 tys. ocen
7,3 10 1 24094
5,8 36 krytyków
Dom dobry
powrót do forum filmu Dom dobry

Zauważyłam, że sporo z nich daje ocenę 1 albo 2/10, która nie jest poparta żadnym sensownym komentarzem. Argument typu "czemu nie jest odwrotnie? czemu film nie jest o przemocy kobiet wobec mężczyzn?" to żaden argument, idąc na ten film wiedzieliście doskonale jaki będzie temat. Wywołuje to w was tak wielki dyskomfort, że chcecie się wyżyć dając niską ocenę czy udać, że problem nie jest realny zachowując się jak dziecko, które zamyka oczy i myśli, że jak czegoś nie widzi to to nie istnieje? W takim razie chyba film spełnił swoją rolę, bo miał być nieprzyjemny w odbiorze.

Roksanek

Za to wy świetnie argumentujecie swoje wysokie oceny. Przyganiał kocioł garnkowi.

mariooks1945

Co ma ten sarkazm oznaczać? Dlaczego są źle argumentowane?

ocenił(a) film na 1
Roksanek

a może złe oceny wynikają z tego ,ze to po prsotu słaby film, a sama tematyka nie wystarcza żeby sypać "10".....

ocenił(a) film na 1
Roksanek

Bo wiadomo czemu je dajecie, Nienawidzicie mężczyzn i dla was ta sraka jest satysfakcjonująca do oglądania.

Roksanek

Może po prostu dlatego że filmy Smażowskiego są na jedno kopyto. Milmów o przemocy w rodzinie jest mnóstwo i ten jakoś nie uważam za film wybitny.

Roksanek

To bardzo proste: sami biją swoje kobiety, ale nie lubią oglądać bicia kobiet na ekranie. Zwyczajnie, tak jak Brunner, nie lubią patrzeć na bitą kobietę, gdy bije ktoś inny. Nie może być inaczej.

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

zjeb czy sarkazm?

Asz_Musialem

ty nie masz nawet argumentów dlaczego ten film JEST ZŁY.

ocenił(a) film na 1
Rachel_Gardner

ale jakich argumentów? recenzje mam ci pisać? Dla mnie jest słaby i tyle. Ale oczywiscie jak ktoś daje 10 i pisze, że super to wtedy już te "argumenty" są ok.

ocenił(a) film na 7
Asz_Musialem

Choćby przez grę aktorską nie zasługuje na dno totalne. Film słaby jak piszesz to 3/10. Dałeś 1…

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

I oczywiście lewak Gugulski broni lewactwa. Nic nowego.

divx_avi

I oczywiście divix plecie bzdury. Nic nowego.

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

Przestań się ośmieszać. Lewackość z twoich wpisów aż się wylewa.

divx_avi

Zdejmij w końcu te ideologiczne okulary, bo nie tylko masz przez nie problem z interpretacją filmów i seriali, ale prostej ironii w komentarzu nie jesteś w stanie wyłapać.

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

Ty wyłącz lewacki TVN, bo tam pół doby tasują się do tego gniotowego filmidła.

divx_avi

Ja nie wiem, bo nie oglądam tvn, ty, widzę, na posterunku. To dlatego tak często spotykam cię na forach filmów i seriali o gejach: też będziesz mówił innym, żeby wyłączyli, a sam oglądasz i się interesujesz.

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

Oczywiście że oglądasz TVN, dlatego tak bronisz Tuska, PO i lewackich filmideł.

divx_avi

Cztery wpisy i w każdym "lewactwo". To się nazywa mieć obsesję. Przynajmniej ci się w życiu nie nudzi.

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

Ten "film" finansował TVN i Kulczykowa.

divx_avi

I dlatego musisz pół doby co najmniej ogladać TVN, by mi potem oznajmiać, że film chwalą? Jakbym chciał wiedzieć, co chwalą w TVN, to sam bym oglądał.

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

Ja wiem że lubisz jak ci w mordę plują, jak to robi Smarzowski w tym gniocie.

divx_avi

Filmu jeszcze nie oglądałem, ale nie sądzę, żeby był o mnie.

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

Jest o tobie. Bo każdy mężczyzna jest zły. Taka jest narracja prowadzona.

divx_avi

Ty nie umiesz filmów oglądać, masz wypaczony przez ideologię osąd, więc, wybacz, ale nie będę brał twojej opinii pod uwagę.

ocenił(a) film na 1
Lukasz_Gugulski

Lubisz żyć w świecie bajek Tuska.

Roksanek

Zgadzam się. Poza tym, w filmie jest ukazana również przemoc wobec mężczyzn - to, jak siostra Gośki wypowiada się o swoim mężu, czy przypadek mężczyzny oskarżonego o przemoc, podczas gdy to jego partnerka sama robiła sobie siniaki, by go oskarżyć). Film obejrzałam w kinie i przeraziło mnie to, ile osób śmiało się z kwestii siostry Gośki ("mój mąż to cipa i impotent"), czy ze słowa "ruchać". Lepiej obejrzeć w domu.

Roksanek

A nie tylko faceci, bo jestem kobietą i dałam 5/10 i TYLKO ze względu na Schuchardta i Kuleszę :) Aczkolwiek korci mnie danie 4. Gośka zachowywała się bezdennie głupio i jeśli ktoś się z nią utożsamia, to cóż... Współczuję nie tyle przemocy, co bycia ślepą. Od początku Grzesiek zachowywał się w sposób nieakceptowalny, ale Gośka to ignorowała. Pewnie liczyła na fajne życie z facetem na eksponowanym stanowisku. To dostała (fortunne bardzo słowo) to, czego chciała. Od początku zachowywała się głupio i nierozsądnie w tej znajomości. Po kilku godzinach twarzą w twarz już się wyprowadza do obcego faceta, serio?! Sama miałam przemocową matkę i w życiu bym takiego numeru sobie nie zrobiła. No, ale ja jestem odpowiedzialna za siebie i swoje bezpieczeństwo ;) Brak realnych, konkretnych działań z jej strony. Jak wspomniałam, miałam przemocową matkę, ale postawiłam się, a byłam sama w tej całej sytuacji. Bohaterka chociaż miała siostrę.

_Kiss_

OHH jakaś ty dzielna, można już wstać i klaskać? bo przecież każdy jest taki jak ty.

ocenił(a) film na 8
Rachel_Gardner

A ty z tych co zaraz po poznaniu gościa przez internet wprowadzasz się do niego? Przecież to jest tak chore, że szok. Albo pierwsze poznanie od razu na sylwestrze? Jakbym zobaczyła to środowisko, jego znajomych i to jak on się odnosi do nich to bym miała ogromny red flag. No ale niech tam, film jest o przemocy to ma taki być.
Tam zresztą było pokazane, że w zasadzie od początku gościu był porządnie jeb…, bo już na początku znajomości stosował przemoc. Miała czas żeby uciec, kiedy jeszcze nie była uzależniona od niego ekonomicznie i psychicznie. Wychodzi na to, że on nigdy nie był normalny, tylko w smsach stawiał wrażenie wrażliwego i inteligentnego gościa. 

_Kiss_

Kobieta była zaślepiona, ponieważ miała matkę, która była przemocowa oraz nadużywała alkoholu. Mężczyzna ja zmanipulował tym, że poczuła bezpieczeństwo i dobro. Nie traktował ją na początku tak podle jak matka. Tak naprawdę dowiedziała się o ciąży on na początku przepraszał. Wszystko wydarzyło się zbyt szybko, nie było czasu na poznanie mężczyzny lepiej przez ciążę. Siostra miała swoje problemy, przyjaciółka swoje. Ona myślała, ze sobie z tym poradzi, wierzyła ślepo, że będzie lepiej. Często tak to wygląda. Film powinna obejrzeć każda kobieta, która doświadcza przemocy, bo łatwiej jest dostrzec, gdzie inni popełniają błędy niż swój własny i dlatego film moim zdaniem jest dobry.

Roksanek

Jeśli ktoś emocjonalnie podchodzi do tego filmu, to kobiety. Pełno jest na Filmwebie peanów ze strony pań, jaki to „Dom dobry” nie jest wybitny, bo prezentuje temat przemocy domowej.

I tutaj dochodzimy do sedna sprawy, czyli umiejętności rozgraniczenia tematyki i filmu. Bo jeśli film porusza ważny temat nie oznacza to, że musi być z automatu dobry.

Najnowsze dzieło Smarzowskiego jest dobrze zrealizowane technicznie (propsy za pomysł z nieliniową narracją) i świetnie zagrane. Jednak pod względem fabularnym bardzo schematyczne. Dawno, dawno temu leciało na Jedynce takie pasmo filmowe, „Okruchy życia”, w którym prezentowano amerykańskie dramaty telewizyjne klasy C. Sporo tych filmów opowiadało o przemocy domowej. Pod względem opowiadanej historii, „Dom dobry” w zasadzie wiele się od nich nie różni, mamy tu klasyczny schemat z szarą myszką, która poznaje, wydawałoby się, swój wyśniony ideał, lecz ten „ideał” dość szybko ukazuje swoją mroczną stronę, a potem przechodzimy z bohaterką kolejne kręgi domowego piekła, zanim coś w niej pęknie i zdecyduje się ostatecznie uciec od męża przemocowca.

Samo przedstawienie przemocy domowej przez Smarzowskiego też budzi wątpliwości. Dla mnie w pewnym momencie reżyser przesadził z fundowaniem bohaterce kolejnych cierpień i z realistycznego dramatu zrobił się przeszarżowany festiwal tortur.

Razi też sposób, w jaki reżyser portretuje mężczyzn w tym filmie, z paroma pojawiającymi się dosłownie na chwilę wyjątkami (sędzia, kolega ze szkoły głównej bohaterki, gość na terapii wrobiony przez żonę w niebieską kartę) wszyscy faceci w tym filmie są źli, bo albo sami biją żony, albo temu przyklaskują, bo „sama się prosiła i prowokowała”. Za to kobiety, oprócz matki głównej bohaterki, to chodzące anioły. Sorry, ale dla mnie taki sposób pokazania obu płci jest tendencyjny i wskazuje, iż Smarzowski chciał się tym filmem niejako podlizać tej grupie kobiet, która uważa, że „każdy facet to świnia”.

Jak więc widzisz, ten film nie jest skończonym arcydziełem i zastrzeżenia niektórych widzów, a nawet (o zgrozo!) widzek na tym portalu są uzasadnione.

ocenił(a) film na 1
Roksanek

Ta sraka podoba się tylko lewackim feminaziolkom takim jak ty. Ale jakby ktoś nakręcił film, w którym każda kobieta byłaby przemocowa, czy inna kretynką, to matko jak ty byś wyła.