Dom dobry
2025
powrót do forum filmu Dom dobry 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 3
Smarzowski to gość, który od lat w swoich filmach promuje i sprzedaje zło - po prostu. filmy, jako że nie mają poglębonej fabuły, a opierają się głównie na sklejkach brutalnych obrazów - w sposób niezwykle bezpośredni sprzedają mózgowi najohydniejsze treści. W rzeczywistości szczątkowa fabuła u Smarzowskiego zawsze jest tylko punktem wyjścia by sprzedać jeszcze więcej nap.ierdalania, tortur, przemocy, okropieństw. I w tym ściga się sam ze sobą - by każdy kolejny film był jeszcze bardziej okropny, brutalny itp. na tym cierpi coraz bardziej w ogóle sens tego co robi, ale widać gość doskonale odczytuje pragnienie mas - a to jest takie by, niczym przy porno, oglądać na żywo "zakazane" obrazy. Masy chcą widzieć okropieństwa, tortury, brutalną przemoc, poniżenie i wszelkie dehumanizujące treści. Pragną tego - dlatego walą na te filmy. Udało się też masie wszczepić idiotyczne przekonanie, że im bardziej film okropny, brutalny im "cięższy" tym bardziej "doniosły" "prawdziwy" "istotny" itp. żałosne - bo twórczość smarzowskeigo jest ostatnimi laty niezwykle brutalnym paszkiwlem na grupy zawodowe i społeczności (policjanci, księża, Polacy itp.) tworzy festiwale, orgie przemocy, bo wie że lud uderzy, by poczuć ekscytację - jest to mechanizm nie różniący właściwie od porno. straszne. a jeszcze bardziej przerażające że po ekspozycji na takie treści taki ludek wychodzi z kina i głosi przekonanie że to "tak jest". przeraża, bo są to naprawdę wysoce szkodliwe i demoralizujące obrazy, bez żadnej wartości. schlebiające jedynie bardzo niskim instynktom ludzi, którzy na to idą
dokładnie - te filmy mówią sporo o podnietach publiki. o rzeczywistości nic nie mówią. żeby pokazać temat przemocy w związku nie trzeba wciskać 2 godzin scen o biciu, torturowaniu itp. wystarczy kilka sugestywnie, ale nie dosłownie, pokazanych - no chyba że ma się obsesję na punkcie takich obrazów, nie ma się pomysłu na fabułę i wie, że ludzie tego chcą, za to zapłacą. smarzowski jedzie od sztancy. jest "wyspecjalizowany". za to mu płacą, za to ma wyniki w kinach, a te filmy bogiem a prawdą poziomem nie różnią się od filmów Vegi. ten sam kanał
bzdura; jak się w filmie podaje coś sugestywnie i delikatnie, to powstaje z tego obraz romantyczny, jak w filmie It ends with us. Nikt tego nie potraktował jako film o przemocy, choć tym był. A jeszcze reżyser zostawił otwarte drzwi na koniec, żeby ten kto chce wyobraził sobie, że bohaterka wróciła do przemocowca.
dobrze to napisałeś. dodam jeszcze, że właściwie te filmy zupełnie się od siebie nie różnią. różnice są minimalne tak naprawdę, co tylko potwierdza, że ludzkość przychodzi na nie tak jak się ogląda porno - by dostać nową porcję bodźca. stare już nie działają bo ograne, więc gość przygotowuje im nową porcję patologii, lania, torturowania itp. i oni za to płacą i ekscytują się potem w kinie. najgorsze że zupełnie nie mają świadomości obcowania z chłamem. wychodzą i utrzymują że to było coś wartościowego ;)
W punkt. Równie dobrze Smażowski by mógł postawić jakiś portal w stylu Sadol 2.0 i tam wrzucać swoje wypociny. Jego filmy stają się ostatnio odrębną kategorią "festiwal grafomańskiej przemocy". Kiedyś lubiałem tego reżysera, ale ostatnio stawiam go obok Patryka Vegi.
Doskonale ujęte, to co sama myślę na ten temat. Ludzie chcą patrzeć na zło, poniżenie, destrukcję. Dlatego idą tłumnie na ten film do kina. Mogą przy tym usprawiedliwiać się, że przecież cel filmu jest taki szczytny i " przecież wszyscy powinni zobaczyć jak wygląda przemoc domowa"
Patryk Vega dla fajnopolaków ktorzy moga sie poczuć moralnie lepsi po obejrzeniu tego filmu.