Repertuar filmu w Jastarni i okolicach

Nie znalezlismy miasta lub kina odpowiadajacemu Twojemu wyszukiwaniu

Repertuar Filmu Dom dobry

Dom dobry

2025
1h 47m
Gośka oddaje serce idealnemu z pozoru Grześkowi, lecz ich związek i dom w krótkim czasie zamieniają się w przestrzeń pełną przemocy.
21:00
Dom dobry
Zwiastun nr 2
    2025-09-04T07:39:38 https://fwcdn.pl/webv/23/51/72351/72351.4.jpg https://fwcdn.pl/video/f/113/10021613/Dom_dobry_zwiastun.vp9.1080p.webm

Kiedy Gośka (Agata Turkot) poznaje w internecie Grześka (Tomasz Schuchardt), jest przekonana, że to w końcu Ten Jedyny. Grzesiek wariuje na jej punkcie, obsypuje kwiatami, oświadcza się w Wenecji. To musi być miłość, prawda? Ale na tym perfekcyjnym obrazku szybko zaczynają pojawiać się rysy. Wkrótce ich wspólny dom staje się dla Gośki najniebezpieczniejszym z miejsc. Smarzowski zagląda do "dobrych domów", gdzie dzieją się rzeczy, o których większość woli milczeć.  "Dom dobry" to film o granicach miłości, którego nie da się zapomnieć.  

premiera

Wideorecenzje Tomasza Raczka
8
Film jak cios pięścią w splot słoneczny, powtarzany co pięć minut. Persewerujący i pełen przemocy, jak życie głównej bohaterki. Nie należy go oglądać fabularnie, śledząc akcję i rozwój psychologiczny postaci. Lepiej skupić się na bólu, który zaczyna nas wypełniać, strachu, bezradności, desperacji do których opisania nie potrzebujemy ani słów ani obrazów. Ten film boli jak siniak w który uderzono młotkiem i to bez zapewnienia, że za chwilę nie stanie się to jeszcze raz, nawet silniej.
21
krytyczka niezależna
7
Smarzowski kiedyś walił siekierą na odlew, pałą po łbie - do tego też jest kino. Zawsze jego tematy i metody szanowałam, a teraz choć oglądanie tego filmu literalnie boli chyba najbardziej ze wszystkich stoję przy tym. Myślę, że to zbyt jednak wszystko autentyczne i dosadne, by jego filmy przytulać do swojego serca, ale zarzuty o sadyzm, brak empatii wobec bohaterki (i owszem, wszystkie te niskie oceny fellow-krytyków) uważam za nieporozumienie - i niezrozumienie tego filmu. Temat przemocy domowej to materiał na realistyczny horror i tak czytam ten film, więc wszelkie zagrania formalne i subiektywizacja są na miejscu. Filmy Smarzowskiego były, są i będą trudne, ale były, są i będą potrzebne, choć coraz mniej ludzi ich chce (anegdotka z kina: przy trailerze przed innym seansem ludzie mówili "kto to będzie chciał oglądać?"). Tym razem świeci Polakom prosto w twarz lampą, chce obudzić, ale ludzie wolą spać i naciągają kołdrę na głowę. Czy mnie to dziwi? Nie, ale serce mi to łamie.
0