pomijając moją sympatię dla Sergi Lopeza i moją prywatną ocenę filmu obraz ten postrzegam jako rzeczywistość przedstawioną z perspektywy dziecka, które jest ciekawe otaczającego go świata ciesząc się drobnymi przyjemnościami (jak np. kawałek patyka ;) ), a co bardziej istotne pokazano tu coś jeszcze bardziej...