Film nie jest zbyt straszny,ale ma wręcz wyjątkowy klimat co czyni że ogląda się go znakomicie.Świetne połączenie horroru z czarnym humorem.Dawno tak dobrze nie bawiłem się na żadnym filmie.9/10
"Film nie jest zbyt straszny" kto jak uważa
kiedy oglądałem ten fil po raz pierwszy to miałem strach gdy słyszałem ten śmiech.
Niezłe fatality robił dr Evan Rendell, a jego chichot przyprawiał o dreszcze.
Bardzo dobry horrorek, mocne 7/10.
Po miksie komedii i horroru z początku lat dziewięćdziesiątych spodziewałem się czegoś bardziej przegiętego, ale nie poczułem się też rozczarowany. Kilka wyjątkowo sytych akcji budzi ogromne salwy chichotu. Bo jak film w którym gościu uzależniony od swojej lekarskiej pasji i próbuje naprawić zło w pewnym miasteczku może się nie udać? Narzędzia chirurgiczne i operacje na otwartym sercu dla wybranych. Dr Chichot wybiera. Szkoda tylko zbyt wtórnego zakończenia...