Co to wogóle miało być??? Film sam w sobie głupi i denny ale da się go przetrwać, ale zakończenie po prostu beznadziejne. To tornado i póżniej ten Meksyk...... co to wogóle miało być??????????? ktoś chyba nie miał żadnego pomysłu na ten koniec więc wsadzili co bądź. Po prostu porażka!!!!!!!!!!!!
Film...nawet dość miły, trochę dziwny(ale z 3 gwiazdkami w tele tygodniu to przegięli) ale zakończenie...? To całe Tornado, te narodziny...? Ohyda:=/
Dla mnie dobra satyra, miły doktor T. osaczony przez kobiety, hałaśliwe, infantylne, męczące, i spotyka tą jedyną, wyjątkową, i tak dalej...
A zakończenie - jedzie autostradą, która nosi kobiece imię, czy to nie znaczące? Mężczyzna osaczony przez kobiety, znowu jak w "Trzech kobietach" Altman pozwala sobie pożartować z kobiet. Złośliwiec. :)