PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399746}

Drive

2011
7,2 229 tys. ocen
7,2 10 1 228549
7,4 90 krytyków
Drive
powrót do forum filmu Drive

spotykam sie z czymś takim że film ma tylu wielbicieli, czytam te komentarze i doczytalem
sie ze dla niektorych nawet ten film jest najlepszym w historii kina. Wiekszej kpiny nie
slyszalem, dla mnie to zwykly film ze słabym scenariuszem bardzo dobra muzyką i
zdjeciami, to wszystko.

majer1221

Bo nie dorosłeś do tego typu filmów, za mało masz życiowego doświadczenia by zrozumieć o co tu naprawdę chodzi, w dodatku nie masz pojęcia co to znaczy prawdziwa sztuka.

ocenił(a) film na 6
0wner2

Dziwi mnie to co piszesz, kazdy glupi ten film zrozumie, jak ktos tam wspomnial fabula jak w reksio. No ale ty myslisz ze zrozumiales o co w tym wszystkim chodzi wiec gratuluje w podniecaniu sie tej sredniej produkcji.

ocenił(a) film na 5
majer1221

Obejrzałem ten film i podpinam się pod temat. Nie rozumiem jak można tak go gloryfikować. Doceniam jedynie muzykę. Gdzie tu sztuka? Facet wymyślił sobie, że zbawi pewną dziewczyne spłacając dług męża, a potem się poświęca wyjeżdzając bo wiedział, że będą go scigać. Tak jakby ich ochronił. Nic w tym genialnego nie ma. W dodatku powtarzalność scen- łącznie spędził 20 min w samochodzie w milczeniu. Film trochę sztuczny, ani gra głównego bohatera nie powala, ani powiedzmy sobie szczerze nudna fabuła. Przesłanie banalne. Była jedna może dwie sceny, które mogły się podobać. Żeby była jasnośc- nie lubię przegadanych filmów, ale tutaj przesadzili, tak jakby nie mieli pomysłu. Wytłumaczy mi ktoś racjonalnie jak można ocenić ten film 10/10. ?

ocenił(a) film na 9
west88

Racjonalnie Ci nie wytłumaczę, ale doskonale rozumiem, że można. ; ) Ma coś z klimatu Jarmuscha. Ale tylko szczyptę.

ocenił(a) film na 6
daf

Porównywanie tego filmu z Jarmuschem jest chyba nie na miejscu, całkiem inny klimat moim zdaniem.

ocenił(a) film na 9
majer1221

Nie porównuję, tylko piszę, że "ma coś z klimatu Jarmuscha".

ocenił(a) film na 10
west88

Tu nie ma nic racjonalnego do wytłumaczenia - magia kina. Dostrzeżesz to albo nie. Fabuła jest na dalekim planie, bo to forma się w tym filmie liczy, forma...

ocenił(a) film na 5
Mjuuuz

Film mi się dobrze oglądało, ale to nie powód, żeby go stawiać na najwyższym miejscu. Powiedziałeś forma, dla mnie to przerost formy nad treścią. Kilka fajnych brutalnych momentów m. in. wbicie widelca w oko, ale to dla mnie wszystko. Zaczynam rozmowę z Wami bo każdy piszę, że jak się słabo ocenia ten film tzn. że się go nie rozumie, i właśnie dlatego spytałem co tutaj jest do rozumienia. Jeśli chodzi o klimat to fakt, nie wciągnął mnie, ale muzyka fajna.

ocenił(a) film na 10
west88

"Kilka fajnych brutalnych momentów m. in. wbicie widelca w oko" jeżeli szukasz w kinie tylko takich scen to nie mamy o czym gadać, dla mnie dużo piękniejszymi scenami były pocałunek w windzie, wycieczka samochodem nad rzekę, scena jak niósł dziecko korytarzem, wszystkie sceny jazdy nocą w ciszy przez miasto, rozmowa o rekinie z bajki ehh szkoda gadać i tak sie nie porozumiemy :)

west88

Przecież w tym filmie każda, dosłownie KAŻDA scena była tak piękna i tak zajebista, że po prostu niczego lepszego w kinie nie da się już pokazać. A sam film jest idealnym portretem sentymentalnego introwertyka.

ocenił(a) film na 3
west88

Cóż, szkoda czasu na rozmowę z 0wner2 po pierwsze jest eufemistycznie mówiąc źle wychowany
http://www.filmweb.pl/user/0wner2/blog/533248
przekleństwa latają niczym przecinki i to nie tylko na blogu wyrazy na k… h… i inne powszechnie uznane za obraźliwe.
Ponadto oceny wystawiane filmom przez 0wner2 są dalekie od obiektywizmu
Avengers 3D i Sucker Punch 10/10 jeśli ktoś zaś nie zgadza się jego oceną jest głupi , debil , pedał itd. itp.

Odnośnie oceny 10/10 wystawianej filmowi Driver cóż po prostu niektórych film urzekł i tyle (jak usłyszałem od kliku filmwebowiczów) to jest ta cała tajemnica a jak wiadomo „tam gdzie do głosu dochodzą emocje tam kończy się zdrowy rozsądek” cytat jaki A.C.Doyle włożył w usta Sherlocka Holmesa.
Po prostu jedni będą wielbili dajmy na to „Dawno temu na Dzikim Zachodzie” a dla innych w tym dla mnie ten film jest przeraźliwe nudny (muzyka genialna wiadomo E.Moriconne) tego fenomenu też się racjonalnie nie da wytłumaczyć.
Q.Tarantino to dla wielu objawienie, Kazimierz Wielki kina itd. itp. dla mnie nie ponieważ jego filmy składają się głównie z zapożyczeń to wzięto z „Śmiertelnego pocałunku” tamo z Długi postój na Park Avenue (1974) jeszcze co innego z Charley Varrick(1973).
Jednym się podoba innym nie ale czy to znaczy że nie możemy uszanować swojego zdania na temat tego czy innego filmu ?.
Moim skromnym można uszanować zdanie innych tylko że niektórzy tego nie potrafią np. 0wner2.
Nie zapominajmy również o tym iż jest mnóstwo klakierów na filmwebie
http://www.filmweb.pl/film/Komisarz+Blond+i+Oko+sprawiedliwo%C5%9Bci-2012-394238
co gorsza recenzja w.w filmu również jest pisana pod dystrybutora.

Co sądzę o „Drive”
Przeciętny film niczym się niewyróżniający i nieudany czarny kryminał.
Ten film to zlepek zapożyczeń z innych filmów w dodatku bez idei głównej przykro mi ale Jean-Pierre Melville był jeden i niepowtarzalny a reżyser Nicolas Winding Refn nieudolnie próbuje go naśladować.
Chwalące pod niebiosa recenzje świadczą o braku elementarnej wiedzy filmowej przecież pierwowzór a raczej pierwowzory są zdecydowanie lepsze mowa o
Kierowcy (1978) w reżyserii Waltera Hilla i Samuraju (1967) wymienionego wcześniej Melville-a ( na marginesie polecam inne jego filmy Ryzykant , W kręgu zła , Glina )
Nawet kurtka głównego bohatera to zapożyczenie z filmu Skorpion powstaje / Scorpio Rising (1964).
Dodatkowo niczym nie uzasadniona rzeż na ekranie a przepraszam zapewne miała ukryć dziury w scenariuszu , zaraz zaraz to w tym filmie był jakiś scenariusz ?.
Historia pokazana w filmie jest do bólu sztampowa i pozbawiona życia tego typu schemat był wykorzystywany w iluś filmach z zdecydowanie lepszym skutkiem.
Brak dialogów mi nie przeszkadza przynajmniej można posłuchać muzyki dobranej do filmu.
Tuzin lepszych filmów od Drive:
Francuski łącznik
Znikający punkt
Pojedynek na szosie
Heat
Collateral
Zbieg z Alcatraz
Bullitt
Ucieczka gangstera (1972)
Ronin
Dorwać Cartera oryginał nie remake ze Sylwestrem S.
Last Run, The (1971)
Włoska robota (1969)
Zakończenie zaś woła o pomstę do nieba mniej więcej taką samą jak za zakończenie filmu Ruchomy cel (1966).
Powtórzę raz jeszcze to wszystko z czym mamy do czynienia w Drive już w kinie/na dvd widziałem w dużo lepszym wykonaniu choćby Alain Delon którego gra aktorska jest dużo lepsza od Goslinga.


Ps. Z jednym mogę się zgodzić muzyka jest naprawdę dobrze dobrana tak dobrze jak Odysei Kosmicznej 2001.

Nikogo nie zamierzam nawracać ani stwierdzić że moja racja jest najmojsza wyraziłem tylko swoją opinię o filmie.

Odnośnie obalania mitu że Drive jest filmem wybitnym szkoda czasu i atłasu
Znalazłem chyba najlepszą wypowiedż odnośnie ocen na filmwebie
Użytkownik DCiebiera napisał:
Każdy ma prawo do ogladnięcia każdego filmu i wystawienia mu odpowiedniej oceny. Ocena na filmwebie nie ma reprezentować oceny fanów danego gatunku, tylko ogólną ocenę całej społeczności. Jeżeli ktoś nie lubi tego gatunku (doskonale go rozumiem, sam przez wiele lat nie mogłem się przekonać do westernów, a do dzisiaj nie znoszę np ww anime), ale oglądnął ma święte prawo wystawić ocenę wedle swojego uznania! To co piszecie przypomina mi jedynie cenzurę...
Co do sysunii: wszystko chyba było już powiedziane, ale dodam jeszcze, że polecam Ci "Dobry, zły i brzydki", to western który przełamał moją niechęć do tego gatunku, więc i może Tobie się uda:)
Niestety widać, że różnimy się na podstawowym poziomie. Ty dążysz do prawdy obiektywnej, ja natomiast uważam, że każda prawda jest subiektywna, a więc też prawdziwa. Szpinak przecież rzeczywiście wygląda jak zielona kupa, ale też (i owszem) może być smaczny. Ktoś może się zachwycać nad przepięknymi zdjęciami krajobrazu, a ktoś inny w tym samym czasie uzna to za nudę i uśnie (np. ja w trakcie "Pożegnania z Afryką"). Obydwa punkty widzenia będą prawdziwe.
Oczywiście pozostaje problem trolli/haterów. Jest to inny problem, gdyż takie osoby nawet nie starają się niczego pozytywnego znaleźć (słynne "haters gonna hate"). Sysunia natomiast po prostu chciał się dowiedzieć, co fani westernów lubią w tego rodzaju filmach. Film już oglądnął i sam doszedł do wniosku, że da sobie spokój z westernami. Po prostu chciał zobaczyć, a nuż mu się spodoba (znowu nawiązanie do mnie: tak jak "Dobry, zły...")

link do dyskusji
http://www.filmweb.pl/film/Bez+przebaczenia-1992-1241/discussion/3+10,1730393

kerkas

W Scorpio Rising nie było takiej kurtki, przewijał się tylko motyw skorpiona. Próbujesz uświadomić coś nieobeznanym w temacie ludziom, którzy pewnie nigdy nie sprawdzą tego co napisałeś bo im się nie będzie chciało, co pozwala ci nakręcać spiralę kłamstwa, którą wykryją jedynie ci fatygujący się. A pisanie takich bzdur jakoby przeciętniaki typu Bullit czy Znikający punkt (produkcje jakich było w tamtych latach setki) były lepsze od genialnego pod każdym względem Drive to szczyt głupoty i braku dobrego smaku.

ocenił(a) film na 3
0wner2

Powiedział ktoś którego głównymi "argumentami" o filmie Drive są cytuję:
idiota , Straszny kał masz na mordzie , wypie*dalaj stąd , Pajac już trolluje , Zj*bane masz poczucie humoru , Kolejne potwierdzenie faktu, że ch*ja się znasz na filmach , Jak to czego imbecylu? , dostałbyś strzała na pape i by się skończyło pier dolenie , Frajerze ja już nie jestem na jego liście , splunął by ci w mordę , Morda , Jak da 1/10 to przejdę się do niego z młotkiem , Co za debil z ciebie, Chryste.Że też tacy ludzie chodzą po świecie , Bo nie jest dla prostaków , Więc nie pieprz głupot , Co do scen rozwalania głowy, to wątpię czy inaczej byś zareagował gdyby ktoś chciał bez skrupułów zabić ciebie i twoją ukochaną. Bo ja zapewne zareagowałbym tak samo jak Driver. I nie ma w tym nic dziwnego, bo to typowo ludzkie zachowanie ,
Ktoś kto ocenia ten film na 1 jest totalnym bezmózgiem i nie ma prawa do nazywania się człowiekiem. , Co za motłoch się tu wypowiada , Te opinie są pisane przez idiotów , Dlaczego porównujesz mnie z debilami psującymi filmy? Ja takich mam ochotę zapie*dolić zawsze , Kto daje Drive 1/10 jest debilem , Widać, żeś chłop ze wsi , Ch*ja cię to obchodzi itd. itp.
------------------------
Jesteś hipokrytą i to na takim poziomie że najbardziej zepsuci i cyniczni politycy obojętnie jakiej opcji mogą czuć się przy tobie zagrożeni. A, jak wiadomo, z hipokrytą nie ma najmniejszego sensu pojedynkować się na argumenty, ponieważ albo obróci kota ogonem, albo je zlekceważy, ponieważ JEGO stronę mierzy się inną miarą.

kerkas

Hahaha, dzięki za te teksty, nie wierzę, że aż tyle genialnych cytatów można było stąd pozbierać, że też ci się chciało :D Ale i tak dzięki, jestem naprawdę pod wrażeniem swojej twórczości, moje dzieło zaczyna już jakoś wyglądać :) A tak na serio to przyznaj, że nie potrafisz odpowiedzieć na moje argumenty.

ocenił(a) film na 3
0wner2

I z czego rżysz ? z własnego chamstwa , głupoty , braku wiedzy filmowej.
Ktoś kto zarzuca brak obiektywizmu za wystawienie oceny 10/10 filmowi Zmierzch a sam wystawia oceny 10/10 filmom taki jak Adrenalina , Avengers 3D sam jest w tym momencie nieobiektywny.
Dodajmy do tego iż z kolei krytykuje film Transformers (ba uważa go za gniota)
który stoi mniej więcej na tym samym poziomie co Avengers 3D.
Krytykujesz ludzi że ściągają piracką wersją filmu Drive a sam jakiś czas później robisz to samo tłumacząc się jak że już nie możesz się doczekać aż film ukaże się na dvd/Blu-ray.
"Argumentów" nie masz żadnych, pewnie że można dać filmowi "Drive" ocenę 10/10 ale wypadałoby to uzasadnić
czymś więcej że film jest genialny, ponadczasowy i deklasuje całą twórczość Kurosawy, Bermana , Tarkowskiego.
A u Ciebie w tym momencie pojawiają się "argumenty" na poziomie małego Jasia niedwuznacznie sugerujące brak inteligencji u adwersarza.


kerkas

Jeżeli uważasz, że gniot Zmierzch to film na tym samym poziomie co Adrenalina czy Avengers to nie mamy o czym rozmawiać. Chcesz ze mną pogadać o kinie, a twierdzisz, że Avengers nie różni się niczym od Transformersów? Jaja sobie robisz? Krytykuję ludzi, którzy ściągali piracką wersję filmu ze zmienioną ścieżką dźwiękową i wyciętymi scenami, bo żeby oglądać taki szajs to trzeba być debilem.

ocenił(a) film na 3
0wner2

Oczywiście że Adrenalina i Avengers stoją wyżej w skali jakości od Zmierzchu po prostu żaden z tych filmów nie zasługuje na 10/10.
Taka ocenę przyznaje się zazwyczaj filmom które będzie się oglądać zarówno w dniu premiery jak i wiele lat później np. Ojciec Chrzestny , 2001: Odyseja Kosmiczna , Siedmiu samurajów , Psychoza , W samo południe , Rio Bravo itd. itp.
Za parę lat nikt nie będzie pamiętał o filmach pokroju Zmierzchu, Avengers, Adreanlina , Drive a Ojciec Chrzestny będzie popularny zawsze.
Pamiętam co mówiłeś więc nie odwracaj kota ogonem, jak widzę znów wracasz do wyzwisk cóż mało kto ma ochotę rozmawiać językiem rynsztokowym i ja sobie tę "przyjemność" podaruję.

ocenił(a) film na 5
kerkas

Daj spokój, rozmowa z nim to jak walenie grochem o ścianę..

kerkas

Haha, z Drive to pojechałeś po bandzie. Tak się składa, że to najwybitniejszy film w historii kina który już jest kultowy. A to że daję 10/10 nie oznacza, że uważam film za epickie arcydzieło o których będę pamiętał latami. Od Avengersów oczekiwałem świetnego, niegłupiego widowiska i właśnie to dostałem, więc nie rozumiem czemu miałbym nie dać 10. Możliwe że po kolejnym seansie ocena spadnie, bo jak wiadomo takie filmy robią wrażenie tylko za pierwszym razem.

ocenił(a) film na 3
0wner2

Wyrażenie "kultowy film" bardzo się zdewaluowało prawie co chwilę słyszę że jakiś film jest kultowy według krytyków filmowych kultowymi są takie tytuły jak:
Showgirls, Idiocracy, Babe: Pig in the City itd. itp.
żeby móc stwierdzić czy dany film jest kultowy musi minąć parę lat i tak na przykład na naszym polskim podwórku kultowe są Filmy Stanisława Barei , Rejs , Seksmisja.
Poczekajmy parę lat i jeśli Drive będzie puszczany przynajmniej 3 -4 razy w roku jak Sekmisja wtedy rozważę jego kultowość bo jak na razie od premiery minęło raptem 12 miesięcy.

kerkas

Aha, czyli kultowość mierzy się ilością emisji w TV. Spoko ;)

ocenił(a) film na 3
0wner2

A sam mówiłeś że nie jesteś ścisłowcem teraz temu przeczysz ale skoro chcesz tak ściśle wiedzieć co składa się na film kultowy to proszę:
a) Niektóre zdania lub całe dialogi i sceny wchodzą do języka potocznego
b) Film mimo upływu lat wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością i zyskuje wciąż nowych fanów a to przekłada się m.i.n. na to jak często dany film można obejrzeć w tv , w kinach (przeważnie studyjnych), na festiwalach filmowych, przeglądach itd. itp.
Pod tym względem w naszym kraju palmę pierwszeństwa dzierżą filmy Barei.
c) Powstają miejsca związane z danym filmem bądź serialem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_Hansa_Klossa_w_Katowicach
http://www.pulpfiction.com.pl/
----------------------
Pozostałe punkty wchodzą raczej w strefę "obioru kultowego" danego filmu np. tworzenie strojów inspirowanych kostiumami bohaterów filmu w wypadku Drive byłaby to zapewne kurtka ze skorpionem, jakoś nie widziałem wylewu takiego rodzaju odzieży w Polsce.





ocenił(a) film na 10
kerkas

Dobre, zalecam założenie kabaretu - furorę zrobisz.
Tak się czepiasz Avengersów, a sam Incepcję masz na dychę. Oba filmy to ta sama liga...
Po Twojej definicji filmu "kultowego" to można by rzec, że Drive zdobył ten status już na festiwalu w Cannes. Złota Palma dla Refna, owacje po projekcji i pochlebne recenzje.
http://www.hollywoodreporter.com/review/drive-cannes-2011-review-190649
http://www.rollingstone.com/movies/reviews/drive-20110908
Reszta na imdb.

ocenił(a) film na 3
Mjuuuz

Zalecam używanie argumentów.
Porównywanie Avengres i Incepcji to tak jakby porównywać Gwiezdne wojny z Łowcą Androidów.
Ten pierwszy to czysta rozrywka ten drugi już nie.
Oczywiście możesz spłaszczyć odbiór Incepcji do li tylko efektów specjalnych tyle że w tym filmie jest zawarte dużo, dużo więcej.
Festiwal w Cannes cóż amerykańska godzilla była filmem otwarcia w Cannes i też cieszyła się powodzeniem o entuzjastycznych recenzjach napisanych przez wymienione przez Ciebie gazety nie wspomnę.
Oceny na portalach filmowych jeszcze do niedawna mógłbym się z tym zgodzić gdyby nie
http://www.filmweb.pl/film/Komisarz+Blond+i+Oko+sprawiedliwo%C5%9Bci-2012-394238

ocenił(a) film na 10
kerkas

Porównanie jest jak najbardziej na miejscu. Dodanie kilku pojęć nie czyni tego filmu głębokim, wybitnym.
http://www.metacritic.com/movie/drive/critic-reviews
Żadnej negatywnej recenzji, ale rację masz Ty, geniuszu. W końcu Cannes to chłam.

ocenił(a) film na 3
Mjuuuz

Awengers bazują na wybuchach, fajerwerkach, pościgach i to co się składa na asortyment kina akcji czyli łatwo, szybko, głośno i mało inteligentnie.
Ale jak rozumiem Ty znajdujesz tam dramat na miarę Szekspira.
Musiałeś przespać cały film skoro uważasz Incepcję za ordynarny film akcji, cóż zapewne za dużo dialogów i trzeba ruszyć mózgownicą ale powiedz jeszcze że Memento to też blockbuster to pośmiejemy się razem.
Poczytaj sobie wywiad z Borysem Lankoszem (reż. Rewersu) co mówi na temat krytyków i na jakiej podstawie wystawiają oceny filmom.
Wiesz ile złych filmów miało pozytywne recenzje, gdyby na serio słuchać krytyków to przynajmniej kilka razy w miesiącu mamy premierę arcydzieła w kinie.
Widzę "metoda 0wner2-a" ma się dobrze, pamiętaj nic tak nie podnosi samooceny i łechcze ego jak atakowanie przeciwnika a nie jego argumentów.


ocenił(a) film na 10
kerkas

Faktycznie, w Incepcji nie ma fajerwerków, oczywiście jeżeli się wytnie 90 minut filmu. Avengers to kino rozrywkowe tak samo jak Incepcja. Między nimi jest różnica, że Avengers nie próbuje być niczym więcej, a Incepcja tak. Nic nie przespałem, wszystko doskonale zrozumiałem, bo cała fabuła jest jak na tacy.
Memento to jedyny w pełni oryginalny film Nolana. Ciekawie poprowadzona fabuła, dobra gra aktorów, montaż, oszczędna muzyka, ale kosztem braku napięcia. Jakiegoś głębokiego przesłania w nim nie dostrzegłem, więc oświeć nas "bezmózgów".
Wracając do Incepcji: cóż to za scenariusz oryginalny, jeżeli jest wiele podobieństwa w innych filmach.
eXistenZ,
Trzynaste Piętro,
Zeszłego roku w Marienbadzie,
Paprika,
i nawet z Kaczora Donalda. :)
Nolan skleił pomysły z tych filmów w jedną całość, dodał trochę od siebie i już, przepis na sukces gotowy. A tak się czepiasz Drive, że nawiązuje(nawiązuje, nie zżyna od innych) do filmów z lat 70 i 80. Twórcy przynajmniej są uczciwi wobec widzów.
Zarzucanie jednemu filmowi zapożyczeń a przy drugim ignorowanie, zaprawdę interesujące.
Czekam na argumenty co takiego złego jest w tym filmie, bo na razie nie zaszalałeś.
"Widzę "metoda 0wner2-a" ma się dobrze, pamiętaj nic tak nie podnosi samooceny i łechcze ego jak atakowanie przeciwnika a nie jego argumentów."
Personalne wycieczki sobie daruj, wysil mózgownicę trochę, hipokryto, bo argumentów u Ciebie żadnych. Chyba, że nazywasz argumentem przytoczenie czyiś wypowiedzi, wymienieniu kilku filmów, albo obrażania użytkownika 0wner2.
PS. Co to za złe filmy, które miały przynajmniej 40 pozytywnych recenzji, a okazały się kiepskie?

ocenił(a) film na 3
Mjuuuz

Bzdura
Zakończenie można po swojemu interpretować, nie jest narzucane zbytnio przez reżysera, przez co film zyskuje.
Wiesz kto to powiedział? Ty odnośnie filmu Drive to samo mogę powiedzieć o Incepcji.
Po drugie skoro się czepiamy wszystkiego to Memento też nie jest oryginale ileż to było filmów w którym bohaterowie cierpieli na problemy z pamięcią
Pamięć absolutna, Mechanik (ten z Bale-em), Eternal Sunshine of the Spotless Mind (2004), The Bourne Identity (2002), Mroczne miasto (1998) , Abre los ojos (1997), Czysta formalność (1994)
itd. itp.
Cytując Ciebie: "Nolan skleił pomysły z tych filmów w jedną całość, dodał trochę od siebie i już, przepis na sukces gotowy"
Generalnie to można tak powiedzieć o każdym filmie o "Drive" również.
Przesłanie Memento, szkoda moich słów i tak zbędziesz to złośliwym komentarzem.
Wracając do Incepcji w żadnym innym filmie nie pokazano włamywania się do podświadomości, jak również kliku poziomów snów w taki sposób jak Incepcji.
Poza tym rozwiązania scenariuszowe, koncepcja świata snu, itd. itp.
Tego do tej pory nie było w kinie.
Przykłady które wymieniłeś są nietrafione, miasto przyszłości a konkretnie wieżowce zaprezentowane w Metropolis (1926) Fritza Langa było inspiracją zarówno dla wizji miasta przyszłości w Blade Runnerze jak i w Gwiezdnych wojnach.
Cytując Ciebie: Ridley Scott skleił pomysły z tych filmów w jedną całość, dodał trochę od siebie i już, przepis na sukces gotowy.
George Lucas skleił pomysły z tych filmów w jedną całość, dodał trochę od siebie i już, przepis na sukces gotowy.
Skoro ty możesz być złośliwy i skrajnie nieobiektywny ja również.
Co jest złego w Drive przede wszystkim nie trzymający się kupy scenariusz, ale to akurat nie powinno dziwić przynajmniej tych co czytali książkę na podstawie której powstał scenariusz.
Książka jest czarnym kryminałem (noir) autor bardzo nieudolnie próbuje naśladować Chandlera a jest po prostu zwykłym grafomanem.
Refn w wywiadzie powiedział że "Drive" jest filmem noir.
Cóż nie jest, ale jeśli film jest dobry to gatunek nie ma dla mnie szczególnego znaczenia.
W filmie aż roi się od ewidentnych bzdur:
-bohater na pełnym gazie uderza w inny samochód spychając go ze skały, natomiast jego auto staje w miejscu bez bawet ryski na lakierze.
- w pochlapanej krwią kurtce biega po mieście i oczywiście nikt nie zwraca na to uwagi
- gangsterzy w tym filmie zachowują się jak idioci i aż dziw bierze że tacy kretyni doszli do własnych biznesów i tak wysoko awansowali w hierarchii mafijnej
- niczym nieuzasadniona rzeż na ekranie, po cholerę wbijać widelec w oko, później urzynać palce aby na końcu poderżnąć gardło i to oczywiście przy frontowej szybie własnego lokalu skoro można użyć pistoletu z tłumikiem.
- film to nie teledysk i oprócz dobrej muzyki i zdjęć powinna być w nim jakaś treść.
- postaci są papierowe niczym wyjęte z komiksu
- co z tego że mamy na ekranie Alberta Brooksa, Rona Perlmana, Christinę Hendricks skoro nie mają czego grać ponieważ "scenariusz" nie stwarza im takiej możliwości
i można by tak wymienić jeszcze długo.
A teraz wytłumacz jaki to w wszyscy widzie w tym filmie klimat ?.
Ach to ja urządzam personale wycieczki ? to Sobie poczytaj jakich plugawych słów używa 0wner2
http://www.filmweb.pl/user/0wner2/blog/533248
a poza blogiem cytuję:
"idiota , Straszny kał masz na mordzie , wypie*dalaj stąd , Pajac już trolluje , Zj*bane masz poczucie humoru , Kolejne potwierdzenie faktu, że ch*ja się znasz na filmach , Jak to czego imbecylu? , dostałbyś strzała na pape i by się skończyło pier dolenie , Frajerze ja już nie jestem na jego liście , splunął by ci w mordę , Morda , Jak da 1/10 to przejdę się do niego z młotkiem , Co za debil z ciebie, Chryste.Że też tacy ludzie chodzą po świecie , Bo nie jest dla prostaków , Więc nie pieprz głupot , Co do scen rozwalania głowy, to wątpię czy inaczej byś zareagował gdyby ktoś chciał bez skrupułów zabić ciebie i twoją ukochaną. Bo ja zapewne zareagowałbym tak samo jak Driver. I nie ma w tym nic dziwnego, bo to typowo ludzkie zachowanie ,
Ktoś kto ocenia ten film na 1 jest totalnym bezmózgiem i nie ma prawa do nazywania się człowiekiem. , Co za motłoch się tu wypowiada , Te opinie są pisane przez idiotów , Dlaczego porównujesz mnie z debilami psującymi filmy? Ja takich mam ochotę zapie*dolić zawsze , Kto daje Drive 1/10 jest debilem , Widać, żeś chłop ze wsi , Ch*ja cię to obchodzi itd. itp."
Te wszytkie "rzeczowe" opinie zostały wypwoiedziane pod adresem tych którzy osmieli się niezgodzić z tym że "Drive" to arcydzieło.
Litościwe pominę twoje "wybryki" językowe.
Ps. Ot choćby Peral Harbor

ocenił(a) film na 10
kerkas

To po kolei:

"Bzdura"
Do czego się odnosisz? Fajerwerków?

"Zakończenie można po swojemu interpretować, nie jest narzucane zbytnio przez reżysera, przez co film zyskuje."
Nic nie mówiłem o zakończeniu, lecz o fabule, która jest prosta w zrozumieniu, natomiast samo zakończenie raczej chciałoby powiedzieć: "sprawdzam"(widza, oczywiście) czy faktycznie dokładnie obejrzałeś.

"Po drugie skoro się czepiamy wszystkiego to Memento też nie jest oryginale ileż to było filmów w którym bohaterowie cierpieli na problemy z pamięcią "
Miałem na myśli problemy z pamięcią krótkotrwałą oraz sposób przedstawienia fabuły(od końca). Cały czas czekam na przesłanie.

"Cytując Ciebie: "Nolan skleił pomysły z tych filmów w jedną całość, dodał trochę od siebie i już, przepis na sukces gotowy"
Generalnie to można tak powiedzieć o każdym filmie o "Drive" również."
Ok, zgadzam się. Sam to zresztą napisałem post wyżej odnośnie Drive z tą różnicą, że Tobie jakoby to przeszkadzało natomiast w Incepcji tego nie dostrzegasz.

"Wracając do Incepcji w żadnym innym filmie nie pokazano włamywania się do podświadomości, jak również kliku poziomów snów w taki sposób jak Incepcji.
Poza tym rozwiązania scenariuszowe, koncepcja świata snu, itd. itp.
Tego do tej pory nie było w kinie."
Paprika z 2006 roku była niewątpliwie inspiracją dla Nolana, stąd pochodzi ekstraktor jak i włamywanie się do snów. Nolan to rozbudował.
Podobna maszyna do tej w Incepcji:
http://www.wykop.pl/ramka/440379/incepcja-jest-plagiatem/
Uderzające podobieństwa Incepcji i Kaczora Donalda
http://kzet.pl/2010/09/kwak-cepcja.html
A tu już całkiem w skrócie:
http://p1.kciuk.pl/p1.kciuk.pl/796dc1fb771a61a9b511791034ffdd3c.jpg
Swoją drogą Indiana Jones też jest inspirowany komiksem.
Pomysł "snu we śnie" był natomiast w filmie Trzynaste Piętro oraz eXistenZ.

"Książka jest czarnym kryminałem (noir) autor bardzo nieudolnie próbuje naśladować Chandlera a jest po prostu zwykłym grafomanem."
Tak, książka jest słabsza od filmu, podobnie jest w przypadku filmu "No Country for Old Men" Coenów.

"Refn w wywiadzie powiedział że "Drive" jest filmem noir."
I nim jest, ale jest to również dramat, ma coś z melodramatu. Scena na brzegu morza natomiast jest jak z horroru.

"W filmie aż roi się od ewidentnych bzdur:
- niczym nieuzasadniona rzeż na ekranie, po cholerę wbijać widelec w oko, później urzynać palce aby na końcu poderżnąć gardło i to oczywiście przy frontowej szybie własnego lokalu skoro można użyć pistoletu z tłumikiem."
Nie urzynał palców gwoli ścisłości. Tego typu sceny są charakterystyczne dla Refna, więc mnie to nie zaskoczyło.
Co do pierwszych trzech zarzutów: są one słuszne, choć wydaje mi się, że brak ciągu przyczynowo-skutkowego jest zamierzony...

"A teraz wytłumacz jaki to w wszyscy widzie w tym filmie klimat ?."
Nocne ujęcia miasta z helikoptera, zdjęcia Goslinga przemierzającego nocą ulice LA skąpane w światłach latarni, intro, różowa czcionka napisów, electro-popowa muzyka, bezimienny, bezinteresowny, introwertyczny bohater - wszystko to się składa na powrót do lat 80, a jednocześnie montaż zdjęć, muzyka i spojrzenia bohaterów umożliwiają w sposób własny interpretować sceny, co czują bohaterowie, dlaczego to robią(scena w windzie, sklepie, warsztacie, podczas imprezy gdy mąż Irene wrócił itp.), itd. Stąd zapewne niewielka ilość dialogów, które tylko by przeszkadzały.
Ty tego "nie kupiłeś", ja - tak. Pewnie kwestia gustu, trudno.

"Ach to ja urządzam personale wycieczki ? to Sobie poczytaj jakich plugawych słów używa 0wner2 "
Wiem co pisze i jak pisze, nie o to chodziło. Nie użył wobec Ciebie żadnych obelg, a mimo to od początku na niego naskakujesz za słownictwo, którego w Twoją stronę nie skierował. Zresztą, nevermind.

"Litościwe pominę twoje "wybryki" językowe."
jego* ;)

ocenił(a) film na 3
Mjuuuz

Zakończenie jest niejednoznaczne podobne do tego z Gabinetu doktora Caligari (1920)
zauważ że totem Cobba w realnym świecie nie był przez nikogo dotykany (oczywiście scena w łazience stawia widza w niepewności czy aby na pewno tak jest) poza tym totem jest dotykany już w fazie snu w śnie i to też stawia kolejny znak zapytania.
Fabuła cóż dla jednych to tzw. Heist movie dla innych film noir lub neo-noir a dla mnie dobry film sf biorąc pod uwagę to że 99% wyyprodukowanych filmów sf to kino akcji żywej wody korzystające z kostiumu sf tylko w ramach dekoracji.

Fakt filmów z utratą pamięci krótkotrwałej jest kilka:
50 pierwszych randek
Pandorum (2009)
Acid Factory (2009)
i jeszcze parę by się znalazło ale w tej chwili nie chce mi się szukać.
Odnośnie filmów z niechronologiczną akcją ich jest całe mnóstwo.

Gdyby Drive dysponował dobrą fabułą też by mi to nie przeszkadzało.

Wątpię aby Nolan czytał komiks o Kaczorze Donaldzie.
Oczywiście jakaś szansa na to istnieje ale generalnie to bardziej prawdopodobne jest dla mnie to iż
"Science fiction author Harlan Ellison sued James Cameron, claiming that the film was plagiarized from the two The Outer Limits episodes that Ellison wrote, namely The Outer Limits: Soldier and The Outer Limits: Demon with a Glass Hand. The concept of "Skynet" could also have been borrowed from an Ellison short story called "I Have No Mouth and I Must Scream." The suit was settled out of court and newer prints of the film acknowledge Ellison. Cameron has claimed that this settlement was forced upon him by the producers, which he has always resented."

Filmy noir w 99,9% przypadków kończą się żle tzw. dead-ends.

Te wszystkie elementy które wymieniłeś zdjęcia , muzyka są dobre bez dwóch zdań ale mnóstwojest takich filmów które oprócz wymienionych elementów posiadają dobrą fabułę.
Poza tym żaden z bohaterów "Drive" nie wzbudził we mnie żadnych emocji ani pozytywowych ani negatywnych po prostu było mi obojętne co się z nimi stanie.

ocenił(a) film na 10
kerkas

Ja nadal podtrzymuję swoją wersję, nie widzę żadnej niejednoznaczności Oboje byli w próżni, gdy Saito dotykał talizmanu, a tam z tego co było powiedziane w filmie muszą po prostu poczekać kilkanaście lat aż się wybudzą i tyle, nie ma to więc znaczenia. W łazience zaś Saito tylko zobaczył talizman, dlatego w próżni powiedział, że skądś to zna.
Pokazałem uderzające podobieństwa z kilku filmów i komiksu występujących w Incepcji i nie uważam żeby to był przypadek. Na pewno się na nich wzorował(w mniejszym lub większym stopniu - nie wnikam, nie chciał się przyznać). Oczywiście nie zmienia to faktu, że to bdb film. Ty tego nie dostrzegasz - ok, ale że Drive wzoruje się na filmach z lat 80 już Ci przeszkadza - zabawne. A to, że Cameron zżyna fabułę to widać w Avatarze, który żerował na produkcji Disneya - Pocahontas.

Wracając do Memento: wypisałeś filmy, które powstały po nim, a nie przed, więc prędzej one się na Memento wzorowały niż Nolan na nich...
"Odnośnie filmów z niechronologiczną akcją ich jest całe mnóstwo."
Przykład filmu od końca do początku?
Cały czas czekam na przesłanie jakie miał ten film.
Film nie ma fabuły opartej na dialogach, jest nieco chaotyczna. Jest za to oparta na wszystkich innych elementach, może też dlatego wzbudza wiele emocji, co w większości tematów jest napisane i nie jest zbyt często występującym zjawiskiem(zwłaszcza w ostatnich latach).
"Poza tym żaden z bohaterów "Drive" nie wzbudził we mnie żadnych emocji ani pozytywowych ani negatywnych po prostu było mi obojętne co się z nimi stanie."
A u mnie na odwrót. Był pełen emocji, wzbudzał zarówno jak i pozytywne jak i negatywne.
Nie zamierzam Ciebie jednak przekonywać, masz swoją opinię na ten temat i niech tak zostanie.

"Ps. Ot choćby Peral Harbor"
Zapomniałem ostatnim razem się do tego odnieść.
9 pozytywnych, 20 mieszanych i 6 negatywnych, ogólna średnia 44/100(imdb.com), więc nie wiem gdzie Ty widzisz ten entuzjazm krytyków na tym "dziełem". Sam ten film oceniłem na 4, może trochę na wyrost za warstwę techniczną. Natomiast rollingstone.com, któremu zarzucasz tak podniecanie się byle czym ocenił ten film na 4, a jeszcze przytoczona wcześniej przez Ciebie Godzilla ma jeszcze mniejszą średnią, więc nie wiem gdzie znalazłeś ten entuzjazm krytyków. Jeżeli mógłbyś, podaj jakiś link.
Pozdrawiam



kerkas

A co kogo to obchodzi co powiedział Lankosz? Co on jest jakimś wybitnym reżyserem czy znawcą? Zrobił jeden średni film, więc zna się lepiej na kinie?

ocenił(a) film na 3
0wner2

Najgłośniej krzyczą Ci co nic nie robią ale rozumiem że już nakręciłeś niejeden film i przynajmniej jeden z nich był nominowany do oscara.
Jesteś przemądrzałym megalomanem jakich mało.

kerkas

Ciekawe skąd wniosek, że nic nie robię?

ocenił(a) film na 3
0wner2

To się pochwal jaki film lub filmy nakręciłeś skoro Lankosz to dla Ciebie żaden reżyser.

kerkas

Nie.

kerkas

Haha, Incepcja zawiera coś więcej, proszę cię ;D To zwyczajny, mega efektowny (miejscami aż efekciarski co jest jego minusem) letni blockbuster, który zawierać coś więcej może tylko dla człowieka, który nigdy nie oglądał ambitnego filmu. Czysta rozrywka, tak samo jak Avengers. Dobry film i tyle, na pewno nie zasługujący na 10.

ocenił(a) film na 3
0wner2

Znów używasz "argumentów" na poziomie małego Jasia niedwuznacznie sugerujących brak inteligencji u adwersarza.
Twoja racja jest najmojsza.
West88 miał rację szkoda czasu na dyskusję z fanatykami którzy wiedzą wszystko najlepiej i pozjadali wszystkie rozumy.

ocenił(a) film na 10
west88

co do scenariusza - mieli pomysły, po prostu większości dialogów ze scenariusza nie wykorzystano (i dobrze)

ocenił(a) film na 10
kukujus

(ubogie powtórzenie z rozpędu)

majer1221

Fani tego przeciętniaka "Nietykalnych" są wszędzie.

ocenił(a) film na 5
neo_angin

powrót godzilli-gościu ja nie oczekuje takich scen, nawet nie przepadam, ale lubie emocje a względem tego filmu przeszedłem obojętnie. Tak jak napisałem niektóre sceny pokazują, że naszemu bohaterowi zależy na tej kobiecie np. gdy wparował z tym młotkiem i kazał dzwonić do kogoś tam. Jednak jest tego zbyt mało w tym filmie. Powiedziałbym nawet, że ten film jest zbyt pompatyczny. Są takie produkcje, które wyciska się jak cytrynę, szuka się piątego dna, lub są po prostu przereklamowane. Nietykalni się również do tego zaliczają, ale żeby Drive uznać za film arcydzieło -10/10 ? W sumie masz racje, nie zrozumiemy się.

west88

Nietykalni to bajeczka jakich wiele, a trudno jest wskazać drugi film jak "Drive".

ocenił(a) film na 5
neo_angin

Co masz na myśli pisząc '' taki film jak Drive'' ?

west88

Podobny?

ocenił(a) film na 5
neo_angin

No wiem, ale co w tym filmie było wyjątkowego, w tym sensie.

west88

Klimat? Treść? Muzyka? Emocje?

ocenił(a) film na 5
neo_angin

Emocje? Hmm...jak dla mnie nie było tam emocji, kierowca pół filmu na tabletkach uspokajających i jak ktoś napisał z głupawym uśmieszkiem. Klimat? Jak dla mnie to tylko muzyka w tym filmie. Treść ciekawe, że o tym piszesz, jaka treść ? Wszystko banalne, o zachowanie bohatera mi chodzi. Szary mechanik, nie mógł sobie znaleźc celu w życiu, aż w końcu trafił na tą laske z dzieckiem, postanowił postąpić szlachetnie i spłacić ich dług i ich chronić bo mu na nich zależało, poświęcił się. Mogę powiedzieć w stosunku do innych filmów tylko jedna, a mianowicie, że Drive jest milcząco, pusto, oryginalny, dla mnie prosty. Ale są różne gusta.

west88

Ta, a "Nietykalni" mają niesamowitą treść. Kolejna baja o przyjaźni.

ocenił(a) film na 5
neo_angin

Kolego, czy ja coś pisałem o Nietykalnych? Po prostu zainteresowałem się tym filmem, bo niektórzy stawiają go na równi z Ojcem Chrzestnym.