Po 5 minutach filmu mozna sobie darowac dalsze ogladanie ,bo po potraceniu dzieciaka wiadomo co dokladnie dalej bedzie, a mianowicie policja nie znajdzie przestepcy, znajdzie go za to ojciec dziecka ktory oczywisie bedzie palal rzadza zemsty , ale gdy dojdzie do konfrontacji tatusiek wymieknie a sprawca wypadku sam sie zglosi na policje , tak sobie zalozylem po 5 minutach filmu i o dziwo nie mylilem sie(uhh to nie przewidywalne amerykanskie kino familijne) , zmarnowane 102 minuty zycia
Fakt, nieprzewidywalnosc to nie jest atut tej produkcji :) Ale ogolnie film tragiczny nie jest, bez przesady z tym marnowaniem czasu. Plus za aktorow, ktorzy probowali cokolwiek uratowac i ladne zdjecia.
Zdecydowanie bardziej z tego typu filmow polecam niedawne "Miedzy swiatami" - ten sam temat, pokazany z calkiem innej strony, moim zdaniem znacznie bardziej przejmujacy i prawdziwy.
Kiedy czytam takie komentarze jak twój to poprostu ręce mi opadają... Żeby nie powiedzieć jeszcze bardziej dosadnie...
to na cholerę wpisujesz pierdoły, skoro nie na poważnie ? załóż sobie jakiś temat na forum, gdzie takich nie brak i będziesz mógł sobie poćwiczyć pisanie na klawiaturze
Arni22 mi też ręce opadły i więcej już nie będę komentował