Oglądanie przez półtorej godziny jadącej samochodem albo uprawiającej niemal brutalny, zwierzęcy seks pary to dla mnie żadna przyjemność. Sceny "miłosne" ocierają się o pornografię i są raczej odstręczające, Katja ciągle niewiadomo na co się dąsa i obraża (każdy na miejscu Davida od razu kopnął by w cztery litery taką panienkę...) a dialogi i często samo zachowanie bohaterów są bezsensowne. I nawet końcówka - w zamierzeniu szokująca - nie rekompensuje tych 1,5h nudy i nie nadaje temu filmowi jakiejkolwiek nadzwyczajności. I nawet wszyscy krytycy świata mogą powiedzieć że jest to arcydzieło, ale dla mnie będzie to nudny film nie niosący ze sobą żadnych treści.
4/10 (za przepiękne pustynne krajobrazy i bądź co bądź bardzo dobrą grę aktorów).