Ja widziałem wcześniej i nie było najgorzej. Komedia całkiem zabawna, jednak czasami produkt placement jest rażące (chociaż z tego powodu też były podśmiechujki) :P
Mnie tez się podobała, choć jestem trochę zazdrosny o Aleksego, bo mojej żonie za bardzo się podobał.! Ale film pozytywnie nastrajający, fajne teksty, Lucek powala na kolana w ducie z Bołądź, A Aleksy i Basia romantyczni!
No ja jestem ;-) Pozostało mi tylko sztuki podrywu uczyć się od mistrza- czyli Lucka np. na Lewandowskiego...
Bzdura. Każdy człowiek ma swój wewnętrzny gust i nie można powiedzieć czy ktoś ma lepszy czy gorszy, bo każdy ma inny.
To jedno z największych oszustw jakie można usłyszeć, drogi panie. Są ludzie, którzy mają gust i są ludzie, którzy nie mają gustu. A jeżeli nadal sądzi pan, że jest inaczej, to proszę sobie zadać pytanie, czy przedmiot gustu jest czymś, co jest prawdziwe i leży na zewnątrz nas. Jeżeli tak, to znaczy, że coś jest obiektywnie dobre i złe, ale wtedy to od poziomu naszego gustu zależy, czy dobrze to dostrzeżemy i zinterpretujemy. A jeżeli wszystko jest względne, to nie ma sensu dyskutować - bo dyskutuje się tylko o jakimś mirażu.
Generalnie powiedzenie, że o gustach się nie dyskutuje zostało wymyślone przez tych, którzy sami nie mają zbyt wiele do powiedzenia na temat estetyki, a zarazem skończyły się im już inne argumenty. Ja jednak wierzę, że kiedy mówię, że omawiany teraz film to koszmarek, to odnoszę się do czegoś rzeczywistego, tzn. do dennego scenariusza, infantylizmu i tego, że pod pozorem realności wypacza on tak bardzo zasadę mimesis, że Arystoteles przewraca się w grobie. I trzeba czegoś więcej, by zmienić moje zdanie, niż stwierdzić tylko, że komuś się ten film podoba, bo ma inny gust.