Strasznie słaby-absolutnie nie wytrzymał próby czasu.Gra aktorska Miae Farrow na poziomie pseudo-aktorów z "W11".Jedyny plus filmu to rola zagrana przez Johna Cassavetes.
Taka scena. Nie scena nawet, ujęcie jedno – to kiedy Rosemary, pod sam koniec filmu, odstawiając po kryjomu leki zakrada się do apartamentu obok uzbrojona w nóż. Taki duży cholernie duży nóż. Potrąca przez przypadek kołyskę, ta buja się maniacko na lewo i prawo, do mieszkania wchodzi jej mąż. Rosemary tym gigantycznym nożem zatrzymuje kołyskę... Jest w tym ujęciu nóż – zatrzymuje – pustą – kołyskę tyle grozy, napięcia, symboliki, obłędu co w 99% wszystkich późniejszych horrorach razem wziętych. Film nie wytrzymał próby czasu? Nieeeeee... to czas, będzie to już 46 lat, nie przyniósł nic, co by pobiło poprzeczkę, ustawioną przez Polańskiego bardzo wysoko. Ani „Lśnienie”, ani „Egzorcysta”, ani „Coś”, ani „Harry Angel”, ani „Obcy” chociaż również Arcydzieła nie miały w sobie tyle emocji co „Dziecko Rosemary”.
to prawda, u Polańskiego wszyscy grają strasznie drętwo, nie wiem czy to jakiś zabieg, czy po prostu słaby z niego reżyser;p
a jeszcze chciałem wspomnieć o próbie czasu, ten film jest słaby i już w chwili zrealizowania taki był, ale wtedy było łatwiej działać na widzów tego typu scenariuszami i wtedy to zdawało się być czymś nowym, wystarczy poczytać recenzje z tego okresu, wielu krytyków nie dało sobie mydlić oczu sukcesem młodego reżysera;p
Dawno nie odświerzałem starych tytułów i z tego co pamiętam to nie uważałem go za dobrego reżysera.Wiem,ze zrobił na mnie wrażenie(jeśli chodzi o reżyserię) w "The Pianist".
Aż obejrzę z ciekawości :) Również uważam, że nie każdy "klasyk" to klasyk i wytrzymał dodatkowo próbę czasu. Zobaczymy :)
Cóż można poradzić, dorośniesz i docenisz ten film :)
Potem zobaczysz, co napisałeś, palniesz się w główkę, mówiąc "ach, jak ja mogłem być tak głupi" :)
Dziękuję za tak cenne uwagi.Nie ma to jak "wyrocznie internetu".
Już nie mogę się dozekać,aż będę na tyle dorosły i dojrzały żeby móc docenić ten film.Strasznie Tobie zazdroszczę,że jesteś tak dorosłą i inteligentną osobą.
Kurcze,też bym tak chciał:)
Spokojnej nocy Panie Dojrzały.
Dorośniesz, to porozmawiamy, wszystko jeszcze przed tobą :) Na razie jesteś na etapie bajek w stylu "titanic", "w pogoni i za szczesciem" :)
Rzekł człowiek który podniecił się tak bardzo filmem "Saw",że wrzucił sobie pajacyka na avatar:)
Widzę, że masz kilka tekstów, które kopiujesz. Nie wiem, czy chwalić, czy ganić. W każdym razie zdrowo kopnięty jesteś.