Otóż film przesycony seksem zdecydowanie nie jest. To, co z niego kipi, to zmysłowość. Ponętne opalone ciała, niewinne oczy sarenki Carre, parada karnawałowa, a o Rourke to już w ogóle nie wspomnę...
Fabuła wytrawnych kinomaniaków nie zachwyci, fakt. Ale za to klimat....
Gęste powietrze i wilgotną skórę odczuwa widz podczas seansu, kiedy nawet zbytnio się nie stara. Napięcie seksualne rodzi się w nim samym; staje się dziewiczy, bo tego, co się działo miedzy aktorami na planie, a co uwieczniło oko kamery, nigdy w życiu nie miał okazji poczuć. To nie była chemia, to był napalm:D
W jednej chwili ''play'' od niechcenia, a w drugiej myślami już masz na sobie maskę karnawałową i kręcisz ciałem do tej niepowtarzalnej muzyki:)
Nie polecam oglądać tego filmu ludziom, którzy mają skłonność do absorpcji klimatu z filmów. Poważne konsekwencje zapewnione:)
Podpisuję się wszystkimi czterema łapami. To przede wszystkim film z niepowtarzalnym klimatem.
Zapewne parę tzw. "erotycznych" w życiu obejrzałem, ale na lata zapamiętałem tylko ten (oraz Carre Otis rzecz jasna) i z takich "czystych" gatunkowo chyba tylko ten mam w ulubionych.
Pod względem klimatyczności nawet słynny "9 i pół tygodnia" nie dorasta mu do pięt (oba te filmy oceniam podobnie na 8/10, ale za zupełnie różne rzeczy).
Potwierdzam. Film genialny pod względem klimatu. Są sceny, w których wszystko wydaje się takie wilgotne, gorące, parne, a zarazem zmysłowe i magiczne. Podobała mi się również dobrze dobrana sceneria filmu, np stary hotel ma w sobie coś unikatowego.
Jednak nie zachwyciła mnie rola Mickey Rourke. Szkoda też, że tylko pojedyncze sceny mają w sobie jakąś głębie, a nie cały film. Scenariusz powinien być zdecydowanie bardziej dopracowany i powinno znaleźć się w nim więcej wątków. Ogólnie 7/10
Dla mnie film tak zmysłowy jak żaden inny! Zaczynasz oglądać film dla samej ciekawości i nie wiesz kiedy czekasz na kolejne sceny...nie ma seksu ale jest erotyzm... I to mnie w nim uwiodło. Jest to oczekiwanie.... Same spojrzenie Rourke'a wywoływały we mnie dreszcz emocji... O tak...Dla mnie 8/10 Dla ludzi, którzy lubią filmy podszyte zmysłowością gdzie więcej odczuwasz niż widzisz...I ja mam skłonność do absorpcji klimatu:)Oby więcej takich filmów. lepszy niż 9 i 1/2 tygodnia.