Babka dostaje drugiego w karierze Oscara, jest gorącym nazwiskiem, moze przebierać w ofertach i decyduje się na rólkę która praktycznie nie ma żadnego wpływu na fabułę. Serio kompletnie nie rozumiem po co ona była w tym filmie? Pokazali Ją może 3 razy w pierwszych 40 minutach i przez resztę filmu już Jej nie ma. Najgorsze jest to że Jej postać wydawała się całkiem ciekawa i ten wątek po prostu się urwał. Stone i Pascal mają tu z 10 minut, Butler 5 a Phoenixa w pewnym momencie już nie chce się oglądać bo jest w dosłownie każdej scenie.