Efekt motyla

The Butterfly Effect
2004
7,8 515 tys. ocen
7,8 10 1 514718
6,2 48 krytyków
Efekt motyla
powrót do forum filmu Efekt motyla

Naprawdę aż nie dobrze się robi gdy małolaty tak słabe filmy windują do rangi arcydzieła. A tak jest. Bo do cholery dobry film to nie jest. Wystarczy spojrzeć na scenariusz. Pseudo-intelektualny bełkot, pełen dziur. Aktorstwo? Czy Kutchera człowiek przy zdrowych zmysłach nazwie aktorem. Amy Smart? To samo. Reżyseria? Może fani tego bździela uważają że wybitna. Takich minusów jest całe mnóstwo. Ponadto brak tempa, napięcia, klimatu. Całkowicie popieram założyciela tematu poniżej również krytykującego ten film. I jeszcze coś. Zastanawiam się kim są ci ludzie, którzy nazywają te filmowe monstrum arcydziełem. Wiadomo że nastolatki. Osoby, które na pytanie kim jest Scorsese odpowiadają czy to coś do jedzenia? Osoby, które tkają sobie do łbów jednym pociągnięciem Piratów, High School Musical i Pokemonów. Osoby o nie ukształtowanym guście filmowym. Aż strach pomyśleć co by było gdyby zagrał tu Johny Depp. Także nie warto odmóżdzać się tym gniotem.

Do "fanów" efektu motyla:
Obejrzyjcie sobie coś, niewiem, może Kubricka, Scorsese, Leone, Peckinpaha, Polańskiego, Spielberga, Finchera (którego nie znoszę, ale poziom reprezentuje), Viscontiego, Coppoli, cokolwiem. Zobaczycie wtedy kontrast, który być może otworzy wam oczy.

Konto_usuniete_2

Super. Gratuluje wieku. Szkoda tylko, ze wypowiadasz się jak osoba z podstawówki.
Jeżeli ta dyskusja ma nadal tak wyglądac to ja sobie daruje. Nie warto marnowac czasu.

ocenił(a) film na 3
Ala_a

24 lata? A gust jak u 13 latki. Szokujące. Twoim wzorem Amelio droga też rezygnuję z dyskusji. Swoje powiedziałem więc zakończe. Pozdrawiam.

Konto_usuniete_2

Wiecie co ide popisać innym filmie. A Kubrick to dla mnie będzie zawsze zero np. odyseja-oglądałam ani do śmiechu ani po żygać przy tym nie warto. Wy nie uznajecie zdania innych. Schowaj sie amielo. A ty Robert przystopój deko.Ja zawsze będe cenić em a ty Kub.... więc nie checę się już z wami kłucić. To bez sensu. Myśląc racjonalnie. Nie dogadaliśmy się. A EFEKT I TAK ZOSTANIE COOL. he he nara

ocenił(a) film na 3
Konto_usuniete_2

Dobra! Koniec. Nie chcę dalej w to brnąć. Pozdrawiam wszystkich. Jak kogoś uraziłem to przepraszam!

robert_28

Szprotka..to że masz 24 lata o niczym nie świadczy..ja mam 30 lat..a może ktoś ma 18lat i ma racje.. :-)
I Wbij sobie do głowy że "Stanley Kubrick" to bardzooo dobry reżyser .. filmy jego jak "Odyseja kosmiczna" czy "Lśnienie" to klasyka i miód...
i właśnie przez takie szprotki...mam sam ochote pojechać po "EM"..ale było by to wbrew sobie..bo jak dla mnie jak juz wielokrotnie pisałem ... EM to przyzwoite kino ...dobry film a naprawde dobry w świetle tej masowej kiczoprodukcji ....Obejrzałem sobie jeszcze raz...ten film po 3 letniej przerwie i powiem tak:
pomysł na film naprawde fajny...tak sobie myśle że gdyby główną role zagrałby np "Edward Norton"...lub inny zdolny aktor młodego pokolenia ...wygiąć troszke fabułe i zrobić niejednoznaczne zakończenie...to hmmm
tak czy siak film zasługuje by go obejrzeć...

Blyskawiczny_otwieracz

ale nie zasługuje by takie "Szprotki" stawały w jego obronie ..... :-)

Blyskawiczny_otwieracz

i jeszcze jedno...a propo najlepszej roli T.Cruise ...to ja stawiam na "Urodzonego 4 lipca" i "Vanilla Sky" ... polecam tym którzy jeszcze nie obejrzeli tych filmów . :-)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
Blyskawiczny_otwieracz

W końcu jakiś wyważony post na temat Efektu. Na pewno Norton byłby lepszy od Kutchera. Bez dwóch zdań. A miałem już tu kończyć...Zdrówko.

ocenił(a) film na 3
robert_28

W "Vanilly Sky" był rzeczywiście dobry. Na pewno lepszy od Noriegi. Mimo to wolę pierwowzór 1997 roku.

ocenił(a) film na 6
robert_28

Wyluzujcie pałki trochę. Młodość rządzi się swoimi prawami, a wśród nich jest zazwyczaj zamiłowanie do efekciarstwa i tandety. Jedyne co mnie w tym wszystkim martwi, to nie to że dzieciaki lubią efekt motyla, ale to, że cały filmweb jest przez nich opanowany

robert_28

Gównianym przebojem dla nastolatków bym tego filmu nie nazwał. Nie jestem wielkim fanem EM i tym bardziej nie uważam go za jakieś arcydzieło. Oglądałem go tylko raz bodajże kilka lat temu i wtedy historia w nim przedstawiona była dla mnie, że tak powiem wciągająca (tak, tak - byłem wtedy jeszcze nastolatkiem;))i moze przez to mam do tego obrazu lekki sentyment. Na tle innych filmów które wtedy oglądałem (a nie były to filmy dobre) Efekt Motyla wyróżniał się na plus. Z kolei śmieszy mnie porównywanie pierwszego lepszego filmu do klasyków. Dla mnie to jest po prostu nie fair. Film dostaje baty za to, że nie jest kolejnym Lśnieniem, Ojcem Chrzestnym czy Munholland Drive'em. Ten film jest z innej półki i według mnie nawet nie inspirował do miana klasyka. Ktoś tu powiedział, że Kubrick (o ile się nie mylę) to średniowiecze kina - nie zgadzam się z tym. Powiem więcej - kogoś kto wypowiada takie zdanie uważam za człowieka, który na kinie się po prostu nie zna. Nie chce mi się więcej pisać więc skuszę się na podsumowanie mojej myśli: Efekt Motyla nie jest gniotem ale tym bardziej nie zaliczyłbym go do klasyków kina. Czyli jak zwykle prawda leży po środku. Pozdrawiam uczestniczących w dyskusji.

Czary_Mary_3

Wiecie co jak czytam te wasze wywody to mi się śmiać chce. Czy naprawde jest sie o co kłócić i bluzgać na siebie nawzajem? To przecież normalne że każdy lubi inne filmy i coś, co dla kogoś jest gniotem dla drugiego jest fajnym filmem i nic tego nie zmieni. Wyzywając kogos tylko dlatego że lubi inne filmy niż ja to jest troche nie teges. To, że komuś się podobał EM to nie znaczy że jest jakims głupim gówniarzem, a to że ktoś ogląda stare, ambitne filmy to przecież dobrze!!! Gdyby każdemu się podobało to samo toby była chała!! Dlatego wyluzujcie, EM jest dobrym filmem rozrywkowym przy którym można się fajnie zrelaksować i tyle. Kolega, już nie pamietam jak sie nazywał, nie ogląda filmów dla rozrywki tylko dla niego liczy się kino jako sztuka, głębszy sens itp. No i tyle bo już sie zmęczyłam:) pozdrawiam tych nerwusków wszystkich:)

robert_28

Hmmm...Ciekawy jestem, czemurz, ach czemurz, uważasz ten film za gniot... Za to ze gra w nim Kutcher :) ? Bo jest on kojarzony z MTV ? A jakby grał w nim Depp, to pewnie bys go wychwalal pod niebiosa, tak mysle...

Mi sie osobiscie EM podobal, bo wlasnie ma to co mu zarzucasz za brak: tempo, napiecie, i ZWLASZCZA klimat...


I czy ty myślisz, ze jako jedyny na świecie wiesz kto to jest Scorsese, Kubrick itd. ? No chłopie, takie myslenie jest na poziomie 13-latka, ktory sie dowartosciowuje, bo zna nazwiska swietnych rezyserow itp. Gwarantuje ci ze polowa ludzi na filwebie o nich slyszala i ma pojecie nawet wieksze niz ci sie zdaje, reszta to prowokatorzy i "sztuczni" userzy do podbijania 10 jakiemus filmowi(lub 1).

Kolega wyżej napisał na temat porownywania filmow wpolczesnych do klasyków i bezsensowności takich manewrow. I ma calkowita racje. Porownywac mozna filmy zbliżone gatunkowo, a nie np. Matrixa do Casablanki bo to już byłby szczyt ignorancji :)

ocenił(a) film na 3
shaqqy

Oj, nie prowokuj. Nie przypominam sobie żebym gdzieś pisał że jako jedyny znam Kubricka. Ja go tylko broniłem przed tą dziewczyną, która wypisywała istne brednie. Nie mam zamiaru znów się kłócić, bo to do niczego nie prowadzi.

P.S Szanuję Deppa za wartsztat aktorski, ale go nie LUBIĘ.

ocenił(a) film na 3
robert_28

A ja tam Deppa bardzo lubię, i szanuję za aktorstwo, ale za najlepszego i tak go nie uważam :)

Nie można porównywać do klasyków? Przecież jest na 70 miejscu w rankingu! To jest tylko 70 miejsc za OJCEM CHRZESTNYM! Tutaj powinny się znajdować tylko absolutne klasyki kina! Za "EM" jest "Wściekły Byk" i "Doktor Strangelove"! Jak tu nie porównywać tego(no, może gniot to przesadzone słowo...) słabego filmu do arcydzieł?

Witeczek

Ha ha ha, to ranking najlepszych filmow a nie klasykow... Film jest poprostu dobry i ocena mowi sama za siebie. Aby zrozumiec przeslanie filmu trzeba miec otwarty umysl.

ocenił(a) film na 3
ThomasKr

No właśnie...dobrych. A "Efekt Motyla" taki nie jest. "Wściekły Byk" to film wybitny. "Efekt Motyla" nie!

ocenił(a) film na 3
robert_28

Taaa... Przesłanie filmu... Muehehehehehehehehehehehehehehehe... Otwarty umysł... Buehehehehehehehehehe...

Witeczek

Nie wazne czy film powstal dla nastolatkow czy dla emerytow... Ocena powyzej 8 mowi sama za siebie, ocene napewno podnosi koncowy utwor Oasis(moim zdaniem bardzo dobry). Przeslanie kazdy odbiera na swoj sposob, dla jednich jest to film o milosci, innym mowi "nie proboj nic zmieniac w zyciu i tak wszystkim kieruje los". A co do otwartego umyslu to na wszystko patrzysz jak na szary papier toaletowy??? Niekiedy wystarczy usiasc na lawce w parku i zastanowic sie dlaczego 1+1=2. W fizyce kawantowej jest to 3(dzialanie na spinach). A wiec nie wszystko co widzimy i co nas otacza jest tak oczywiste jak by sie wydawalo.

ocenił(a) film na 1
ThomasKr

Przesłanie tego filmu jest jedno. Nigdy więcej go nie oglądać !!!

Rezun

Nie chcesz = nie oglądasz. Cała ta manifestacja jest niepotrzebna.

użytkownik usunięty
ThomasKr

DARIA jest świetna.

"Uhahałam" się.










Za krótki? Ups to jeszcze coś dopiszę.
Założycielu tematu...masz całkowitą rację.
Ale lubię sobie efekt motyla włączyć...np kiedy prasuję.
Dzisiaj prasowałam mamie z okazji Dnia Matki , i obejrzałam go po raz n-ty.

Po drugie... nie wymagaj od każdego przeciętnego człowieka, albo nawet człowieka poniżej przeciętnej :) żeby znał się na kinie. Cóż jak narazie filmweb jest stroną dla każdego, więc niestety musimy się pogodzić na to, że wszyscy mogą wyrazić tutaj zdanie, niezależnie od tego czy jest spaczone czy też nie.

Widzisz...ja pogodziłam się z faktem, że Kevin Spacey i Edward Norton i Helena Bonham Carter i Alan Rickam byli, czy też są dalej na niższym miejscu od Herta Legera tylko dlatego, że mu się umarło. A Hugh Laurie? Co on robi w TOP10? To, że gra w fajnym serialu nie znaczy, że ma się tam znajdować czyż nie? To samo jest z filmami:P

Trochę się rozpisałam...przepraszam to wszystko przez to, że moja pierwotna wypowiedź okazała się dla filmwebu "za krótki" :)

ocenił(a) film na 8
Witeczek

Mimo że nie zgadzam się ani z Robercikiem ani z Witeczkiem i uważam EM za dobry film to chcę napisać do tej dziewczynki która uważa że EM jest lepsze od Mechanicznej Pomarańczy - nie ośmieszaj się już dziecko, na tym forum jesteś spalona; tu się wypowiadają ludzie inteligentni a nie słit dwunastki z brawo

ocenił(a) film na 8
Witeczek

A ja to widze tak: przykładowo: "Lśnienie" - genialny film i to jest ta najwyższa półka na którą takie filmy jak efekt motyla nigdy sie nie dostaną. To jest wręcz OSOBNA półka i właśnie do tego zmierzam... Efekt Motyla w SWOIM przedziale filmowym jest naprawdę dobrym filmem a to, że są te klasyki niezmienne i niepokonane to nie znaczy, że każdy luźniejszy film i trochę mniej "dojrzały" jest gniotem. To tak jak by się kłócił fan opery i muzyki klasycznej z fanem muzyki rockowej, że zainteresowania tego drugiego są dziecinne i niepoważne i tylko ta pierwsza zasługuje na pozytywną ocenę.

Dla mnie istotne jest tylko, żeby czuć tą granicę, czyli nie śmiać się z genialnych filmów wybitnych reżyserów podczas gdy twoim ulubionym filmem jest np EM.

Jak to powiedział pewien poeta (oczywiście nie pamiętam nazwiska) - jeśli jesz rybę nożem i widelcem ale zdajesz sobie sprawę, że tak się jej jeść nie powinno, to to po prostu jest wolny wybór ale jeśli jesz rybę nożem bo myślisz, że tak się ją powinno jeść, to to już jest prostactwo. Dla jasności, żeby nikt się nie przyczepił, nie zacytowałem tego tylko opisałem własnymi słowami.

ocenił(a) film na 8
robert_28

Ludzie, tak przeczytałem sobie waszą dyskusję i po raz kolejny widzę że ludzka złośliwość jest bardzo mocna.

Co film to jakiś temat prowokujący (czy z argumentami czy bez), który mówi o słabości filmu. I dyskusje, wulgaryzmy, ech...

Ja mam w ulubionych te filmy jakie mi sie podobają - jeden ma 9 za całokształt, za to że oglądałem go 10 razy w ciągu ostatnich 10 lat. Inny ma 9 za to że stanowił świetną rozrywkę ma 1 wieczór i chętnie bym obejrzał znowu, ale za rok, może dwa.

Efekt motyla mnie się podobał - jako rozrywkowy film, pseudo fantastyczny. Jako film który obejrzałem kilka lat temu po powrocie ze szkoły dla odmóżdżenia po wałkowaniu "Pana Tadeusza" - nie mam nic do niego, po prostu nie lubię rymów, poezji - ale nie napiszę z tego powodu że to chała. I jako rozrywka Efekt się spełnił, spodobał i dostał ocenę.

Ale czy dlatego że Skazani na Shawshank mają równie wysoką ocene u mnie to te filmy są równe? Nie. I tak jest z waszą dyskusją - Kubrick zasługuje na dychę u Roberta, u tej pani co nawet konta już nie ma zasługuje na 10 Efekt - Robert ma może dużo czasu na filozofowanie i zastanawianie się nad głebią filmu. Ja mam tyle czasu by obejrzec nowy, efekciarski film i albo mnie się spodoba, albo nie.

Nie każdy może być znawcą, a te "komercyjne produkcje dla małolatów" świetnie wypełniają 2,3 godzinki po pracy - często ciężkiej, ale nie dlatego żeśmy my - fani nowości głupi - tylko dlatego że lepszej pracy nie ma.

Pomyśl - ty masz może kino domowe, stać cię na oglądanie dobrych, starych filmów - ja mam wąski wybór. TV wywaliłem i nie posiadam, ogladam nowości w kinach, bo bilet za 10 jest tańszy niż kino domowe za 1000, zaś to że kina wolą grać nowości niż stare hity... no sorry, ale ja też wolę coś lekkiego niż się męczyć z głębią starych filmów - dość mam w życiu problemów na co dzień.

Ale w okresie świątecznym lubię coś ambitnego - bo mam czas. I przyznam się że Lśnienia nie widziałem i może obejrzę - właśnie w Wielkanoc.

A na przyszłość radzę komentować to co dobre - ja nie komentuję nie lubianych przeze mnie filmów. Tylko te dobre. Po co wszczynać dyskusje? Mnie się nie podoba i tyle.
Gryzie cię, że nazywają to arcydziełem? Sam sobie odpowiedziałeś - wyrosną z tego - ale ty daj im czas wyrosnąć. I nie tnij żyletką po źrenicach bo ty w młodości tez papkę oglądałeś zapewne - każdy musi przez to przejść - nie nawrócisz ludzi na siebie - każdy jest inny i to bardzo dobrze.

A Deppa lubię - bo dostarcza mi miłej rozrywki - swoją drogą Piraci piratami, ale Edward Nożycoręki to był film :-) i nie mów że Deppa za tę rolę nie można polubić :-)

ocenił(a) film na 6
robert_28

sądzilam, że ten film bedzie jednym z tych, które sklaniają do jakichkolwiek przemysleń. A tu nic. Fabula ciekawa, ale malo dynamicznosci. W wielu momentach przewidywalny. Równiż uwaażam, iż film ma wiele niedociągniec. Ale byl nastawiony na to że ogól publiczności tego nie zauważy. to hjest wlasnie ten minus. dosc slavba gra aktorska, choć wątek naprawde mi się spodobal.;] 6/10

robert_28

Nie rozumiem twojego posta Robercie, pseudo intelektualny bełkot? Kiepskie Aktorstwo? Kiepska reżyseria? Z twojej opinii można wyczytać zarzuty nie poparte argumentami, nie wiem, możliwe że próbowałeś ze swojej wypowiedzi stworzyć prowokacje - co też nie patrząc (jeżeli moje przypuszczenia są prawdziwe) wyszło ci znakomicie. Być może nie jestem w stanie ocenić dobrego poziomu aktorstwa, jednak dla mnie gra Kutchera czy też Amy Smart była conajmniej bez zarzutu. Zastanawia mnie dlaczego twierdzisz o przepełnieniu filmu pseudo intelektualnym bełkotem, według mnie bełkot niekoniecznie pseudo intelektualny możemy usłyszeć w dziełach pokroju Star Trek (absolutnie nie uważam tego za minus), jednak w tym filmie przedstawiona jest bardziej arcy-ciekawa układanka powoli składająca się do kupy aniżeli bełkot. Brak tempa czy też napięcia? Nonsens, weźmy chociażby pod uwagę scenę w więzieniu, na brak klimatu także nie ma co narzekać. Moim skromnym zdaniem jesteś uprzedzony do dzisiejszych produkcji, każdy film oceniasz jako komercyjny o ile nie jest z przed 10-30 lat i nie wyreżyserował go scorsese/inny wybitny reżyser. Jeżeli się mylę podaj argumenty które potwierdziły by płytkość Efektu Motyla gdyż sam fakt że treść jest głównie przeznaczona dla osób w wieku szkolnym nie przemawia do mnie. Pamiętaj, kiedyś filmy teraz będące świeżymi, także staną się kultowe a ich reżyserzy wybitni.

PS: Jeżeli post był prowokacją - zapomnij o jakiejkolwiek wypowiedzi napisanej przezemnie w tym temacie :).

robert_28

Dla mnie to jest swietny i piekny film . Jeden z moich ulubionych . Poprostu go uwielbiam ;p

ocenił(a) film na 9
robert_28

witam chciałabym się wypowiedziec jeśli można przerwać:) Tak więc po pierwsze uwielbiam takie filmy jak Lśnienie Milczenie owiec Ojciec Chrzestny Skazani na Shawshank a to na pewno nie jest złe kino... Jednakże co do Efektu Motyla moim zdaniem jest za bardzo krytykowany ... Oczywiście uznam to ze gra Kutchera jak i wielu pozostałych"gwiazd" w tym filmie pozostawia wieeele do zyczenia! Co do rezyserii zgadzam się! Jest fatalna! Dialogi na poziomie przeciętnym. Natomiast chcę powiedzieć, że bardzo lubię ten film - i juz mówie konkretnie za co - tak więc lubię EM za scenariusz i przesłanie, nie zmienia to faktu ze naduzywane dosadnością w tym filmie. Ale magia szczegółu, jego wielka waga to nietuzinkowy pomysł. Wiele osób wytyka mu błędy logiczne chciałabym aby któraś z tych osób się wypowiedziała konkretnie. Bo tez mogę napisac film jest super od poczatku do końca albo gniot i dziękuję bardzo. Chodzi o wypowiedzi, które mogłyby stowrzyć bazę do dyskusji a nie ucinać temat. Zwracam się wiec np. do Witeczka - czytałam wiele Twoich wypowiedzi na temat EM pisałes o błedach logicznych czy mógłbys rozwinąć temat wymienić kilka najbardziej rażących. Chciałabym się przekonać co najbardziej was odstrasza w tym filmie prócz tego co wymieniłam. Film po prostu powierzono słabej ekipie która powiedzmy sobie troche spartaczyła robotę. Jednak tak czy tak film uwazam za dobry i go cenię. Mimo wielu niedociągnięc. Dzis obejrzałam np Donniego Darko (swietny film polecam) o podbnej tematyce. Jednak nie był az tak skomplikowany jak niektórzy pisali... Nie wiem co jest w nim takiego niezrozumiałego i ze na jego tle tak Em jest poniżany. i taki apel jeszcze raz o konkretne wypowiedzi dziękuję :) Chętnie zabiore głos w dyskusji:) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
aneczkaaap

Wymieniłaś wszystkie wady Efektu motyla, które jakby nie patrzeć jednak są spore i przeszkadzają w odbiorze filmu. Bo co to za frajda, jeżeli gra aktorska wprowadza wręcz w zażenowanie, a drętwe dialogi to tylko potęgują. Dla wytrawnego widza taki film to wręcz istna męczarnia, prawie jak M jak Miłość. Albo przymknesz oko i oglądasz, albo śmiejesz się do rozpuku, czując wewnętrzny niesmak.

Błędy logiczne są, choć zapytaj znawców w temacie niżej, bo tam o tym mowa. Ja akurat z przekory te błędy staram się wyjaśniać.;-)

Uzi

uzi. wiesz co jesteś marne zero. Koledzy dają argumęty a ty. Ja miałam już nie pisać, ale wasze posty są denerwujące. Em jest super i powody np. czysto komercyjny to bezsens. To znaczy że ludzie od początku pragneli takiego filmu i im sie podoba. Komercja...jest wiele programów i filmów komercyjnych. To dobrze. Tom znaczy, że ludzie je kochają i ich potrzebują. Nom i dostali np. właśnie "em" Film sie ogląda swobodnie jest bardzo ,,rozumny,, mogę go oglądać w nieskończoność......



Pozdrowionka

ocenił(a) film na 4
ocenił(a) film na 4
Konto_usuniete_2

Ps to są moje "argumęty":

"Wymieniłaś wszystkie wady Efektu motyla, które jakby nie patrzeć jednak są spore i przeszkadzają w odbiorze filmu. Bo co to za frajda, jeżeli gra aktorska wprowadza wręcz w zażenowanie, a drętwe dialogi to tylko potęgują. Dla wytrawnego widza taki film to wręcz istna męczarnia, prawie jak M jak Miłość. Albo przymknesz oko i oglądasz, albo śmiejesz się do rozpuku, czując wewnętrzny niesmak."

ocenił(a) film na 3
Uzi

Mam pytanie do użytkowniczki o imieniu Daria. Dlaczego udziela się na forum tylko tego jednego filmu? Czy ktoś ci płaci za jego obrone? Czy tylko widziałas ten jeden film? Bez urazy. Nie mam się zamiaru kłócić o głupoty. Pozdrawiam.

robert_28

Robercie. Co do twojego zeszłego postu przytaczam "Dlaczego udziela się na forum tylko tego jednego filmu? Czy ktoś ci płaci za jego obrone? Czy tylko widziałas ten jeden film?" Po pierwsze to nie jest jedyny film na który piszę, jak nie wieżysz to luknij w moje aktywności. Nikt mi nie płaci z "obronę" tego filmu. Może Ci ktos paci za krytyke? A film widziam. Powinienes to zrozumiec po mioch wczesniejszych postach, jestes smieszny. Jak 10 letnie dziecko. Po co sie woogle tu udzielasz gniocie? Nie kumam jak mozna zadawac tak głupie pytania ja nie moge wez to przemysl. Moze Ci ktos paci abyz sie osmieszal? he he


ps...widzialam mase filmow
ten jest jednym z lepszych dalam dyche.Pomarancze tez widzialam, znasz moje zdanie o niej.



...

robert_28

Obejrzałem sobie coś "Kubricka, Scorsese, Leone, Peckinpaha, Polańskiego, Spielberga, Finchera (którego uwielbiam), Viscontiego, Coppoli". Dalej uważam Efekt Motyla za dobry film. Jeszcze jakieś rady?

ocenił(a) film na 3
Cris

Możesz tak uważać. Nikt ci nie zabrania. Tylko jedno mnie wnerwia. Jak ludzie mówią że to arcydzieło (a na pewno nie jest), albo najlepszy film jaki w życiu oglądali (to musieli mało ogladać). Chodzi mi o zachowanie umiaru.

robert_28

Zachowywanie umiaru powinno być obustronne. Zwłaszcza, że jak sam mówisz, wolno (dziękuję bardzo) uważać film za dobry. Więc kogoś innego może wnerwiać nazywanie go gównianym przebojem dla nastolatków.
Zreszta, z tego co tu widzę, większość krytykantów to także ludzie lat -naście.

ocenił(a) film na 3
Cris

Może z tym gniotem rzeczywiście przesadziłem. Jednak tak mocne określenia pozwalają komuś w końcu otworzyć oczy. Już jedna osoba wmawiała że ten wybitny duet reżyserski (jeden słaby film i kilka scenariuszy do B-klasowych średniaków) jest lepszy np. od Kubricka. To wystarczy żeby człowieka zdenerwować. Inna sprawa że ta cała kłótnia nie ma sensu. To jak walka z wiatrakami.

ocenił(a) film na 4
robert_28

W sumie jedno spojrzenie na tych "reżyserów" już wystarczy by postawić im jedynki.;-)

Spotkałem się z filmami gdzie słabi aktorzy grali na poziomie, tutaj słabi aktorzy nawet nie zdołali odbić się od dna. Nie ma jak fachowa ręka reżysera.

Scenariusz sam w sobie jest ciekawy (fabuła, a nie dialogi) i dlatego przymykając oko idzie film obejrzeć i w szczególnych przypadkach być nawet po seansie zadowolonym.

Uzi

A nie wziąłeś pod uwagę możliwości, że Efekt Motyla jest dla Ciebie filmem zbyt skomplikowanym? Zbyt mądrym, jak to ludzie tu mówią. Bo mi się wydaje, że jest taka możliwość.
To nie a propos powyższego postu, ale całej ostatniej krytyki. Powyższy post to kolejna bzdura, której komentować mi się nie chce.

ocenił(a) film na 4
Cris

Nie, nie wziąłem pod uwagę takiej możliwości.

Sprawdź mnie, jeśli chcesz.

Ciekawe natomiast, jak to było z Tobą i z Donniem Darko. Bo oba filmy są stosunkowo proste, a robisz jakieś wielkie halo.

Gra aktorska była żałosna. Dialogi były drętwe. To są moje argumenty, które przedkładam nad moją ocenę - 5/10.

Poza tym, myślę, że naprawdę nie mamy już o czym ze sobą rozmawiać. A swoich postów do Ciebie nie kieruję. I nie wiem po co na nie odpowiadasz.

Uzi

Robert pisał "Jakby nie patrzeć jest...wybitny! Biada temu co myśli inaczej! Efekt poszerza horyzonty od Chile po San Marino, aż po Nowa Zelandie. jak kiedyś przyjdzie zagłada na nasz świat to lepiej żeby ptzetrwała tylko kopia tego filmu. Co wtedy sobie pomyślą nasi następcy...A tak będą mieli wzór na coś Wybitnego" To był twój post na ten sam film. To ironiczny bezsens.

ocenił(a) film na 3
Konto_usuniete_2

Jak na razie to ty się ośmieszasz, i do tego prowokujesz. Myślałem że zmądrzejesz. Nie chcę się kłócić, bo nic z tego nie wynika.

P.S z aktywnością na forach cieniutko u ciebie, więc się nie dziw że wysnuwam takie wnioski.

robert_28

To, że ty masz 100 czy 200- nic nie znaczy. Czytałam je jest tam po jednym, dwuch postach. Ty jesteś słaby... Ja jak sie wypowiadam to do końca, a ty napiszesz raz czy dwa. Tylko to jakiś wyjątek... Nie ważne ile, ale jak... Jak pisałeś ,,Nie chcę się kłócić, bo nic z tego nie wynika." to niepisz o mnie i do mnie. Piszesz to już drugi raz, przykre.








ps. słabe te twoje wnioski

ocenił(a) film na 3
Konto_usuniete_2

Do końca. Jasne. Prócz najeżdzania na Kubricka i obrażania nic konkretnego nie napisałaś. Z intelektem też cienko u ciebie. Pisać dalej nie potrafisz. O filmach żadnego pojęcia. Może wg. siebie łeb masz, ale nie pełen filmów. Sorry że tak mocno, ale twoje ofensywne posty sa irytujące. Możesz sobie wypisywać jakie chcesz głupoty, ale rób to gdzieś indziej. Od ciebie dyskusja na tym forum zniżyła się do wzajemnych obelg. Prawdy nie oszukasz.

robert_28

To ty zaczełeś pierwszy. Miałeś sie już nie kłucić. Ty wcale nie masz muzgu. Ja zostanę na tym forum i już. To ty spadaj. ad. do "Prócz najeżdzania na Kubricka i obrażania nic konkretnego nie napisałaś"- napisałam, właśnie to zaskocz, mammmo ja nie obrażam, tylko wyrażam swoje zdanie. Jak Ci sie coś nie podoba to piszesz. Ty piszesz, ja pisze i tysiące innych pisze-to norma niektórzy wykreślają niższy poziom- jak ty a niektórzy wyższy i dojżalszy- jak ja. Nie każdy lubi starocia Kubricka, ja lubie "nowości" jak em. Nie kumasz???

ocenił(a) film na 3
Konto_usuniete_2

Bo nie masz gustu. Jesteś jak ci co pochłaniają wszystko co nowe i szybko wypluwają. I tak w kółko. Wyższy i dojrzalszy poziom? Aby nie zapędzic się za dalego nie skomentuję tego.

Może rzeczywiście za bardzo przesadziłem, ale to ty zaczęłaś. Twoja pierwsza riposta odnosiła się do mojej OSOBY! Ja pisząc opinię na temat EF nie obraziłem żadnego użytkownika. Także jak chcesz to cofnij się do początku i sprawdź. Pierwsza najechałaś na mnie.

Aby dalej nie ciągnąć tej kłótni to wykażę się inicjatywą i przeproszę za niektóre obraźliwe posty. Na dłuższa mete to przeciez nie ma sensu.

P.S Wizerunek ślicznej Penelope Cruz sprawia że mięknę.

ocenił(a) film na 3
robert_28

P.S zakopujemy topór wojenny?

robert_28

Szczerze, ja nigdy jeszcze nie przegrałam. I nie mam zamiaru. Może być tak-to twój ostatni post na tym forum, ale tylko na tym, pisz se o czym tam chcesz i o efekcie tylko nie tu. OK? I będzie rozejm. Przyznaj, że efekt jest chociasz dobry... i pisz na innych forach. Wedle chcenia