Chciałbym podzielić się z Wami moimi odczuciami nt. tego wyjątkowego wg mnie filmu.Na początek napiszę o moim pierwszym z nim kontakcie ,ponieważ pamiętam go dobrze do dziś..
Pierwszy raz zetknąłem się z tym filmem gdy miałem 21-22 lata (teraz mam 33). Mieszkałem wtedy z rodzicami w takim starym domu jednorodzinnym i miałem pokój na górze przerobiony ze strychu.Rodzice opowiadali mi czasem jakieś dziwne z nim związane historię.Ponoć poprzedni właściciele przeżywali w nim jakieś dziwne historie.
Była sobota ,późna godzina ,już po północy.Leżałem w łóżku,czułem że chce mi się już spać ale pstrykałem sobie pilotem po kanałach.Na swoje szczęście (lub nieszczęsćie) zostawiłem go na TVP gdzie zaczynał się jakiś film. Odłożyłem pilota i stwierdziłęm ze sobie przy nim zasnę.Jako że rozkręca się długo,torche oglądałem trochę już przysypiałem. W pewnym momencie zorientowałem się że jest to film grozy..Zaczęły się sceny gdy dziewczynka z wolna zmieniała tożsamość.Te sceny robiły na mnie ogromne wrażenie ,jednak niewyspanie powodowało że oglądałem go "urywkami" bo przysypiałem.Jednak już było za póżno.Moje sny gdy przysypiały łączyły sie z filmem.Przysypiałem -była ona.Budziłem się była ona.Przyznam ze wtedy przespałem koniec.Obudziłem się gdy były już koncowe napisy.Wtedy jednak zaczeło się najgorsze.WYlaczylem tv i postanowiłem szybko zasnąć.Zaczał sie koszmar.Pół jawa poł sen z Egzorcystą w roli głównej.Budziłem się co kilkanaście minut,sparaliżowany lękiem i niepokojem. CIemny pokój na strychu i szumiace na zewnatrz okna przyprawiały mnie o tortury. Nie byłem sie w stanie ruszyc ze strachu,Kazdy cien na sciane zza okna potęgował to straszne doznanie.Gdy zasypiałem ,ona wracała.Obudziłem się rano z mocnym postanowieniem-nigdy więcej takiego oglądania takich filmów....
Pożniej nabylem ten film na dvd . Z jakas perwersyjna ochota chcialem sprawdzic jakie wrazenie zrobi na mnie po latach.Obejrzałem go sam wieczorem.Wiedziałem co bedzie wiec troche sie psychicznie przygotowałem.Zrobił znow na mnie ogromne wrazenie i przestraszyl niewiele bardziej niz w czasie pierwszego seansu,Znow ciezko bylo mi zasnac ale poradzilem sobie:).Pozniej kilkakrotnie probowałem podejsc do niego-znow w nocy,ta chec adrenalinki jest kuszaca.Niestety dochodze tylko do koncowych momentow tego jakby okresy sprzed przemiany i wylączam,Nie daje rady.WYobraznia dodaje od siebie drugie tyle co ten film.
Skad bierze sie fenomen tego filmu? Moim zdaniem niesłychana prostota historii ktora poteguje grozę.Kontrast miedzy zwyklym zyciem zwykłęj dziewczynki i tym co sie dzieje z nia pozniej,FIlmowi sznytu dodaje :staroswiecka" realizacja,sceneria i aktorstwo.Pisze w cudzysłowie poniewaz te cechy powodują że film ma jeszcze wieksza moc.Perfekcyjnie budowane napiecie,poczucie bezradnosci i niemoznosci zrozumienia co sie dzieje z naszym zwyklym zyciem.Po latach doceniam watek z matką księdza.Jest on niby mniej wazny w filmie ale buduje rys psychologiczny ksiedza.Tak filmow juz sie nie montuje i nie realizuje-teraz musi byc szybko,tresciwie i do przodu.Wtedy rezyser mogł sobie pozwolic na sekwencje ktore teraz uznawane sa za nudne a wg mnie budują suspens.
I uwaga koncowa-mysle ze film ten moze uerzyc tylko w osoby ktorych wyobraznia jest w stanie dograc cos "od siebie".Oglądałem ten film z kilkoma osobami ktore twierdzily ze film owszem i straszny ale traktowały go z przymruzeniem oka.Lecz tylko ja wiem jaka jest prawda-nie bylyby w stanie obejrzec go w moim starym domu ,samotnie ,nocą..Zapewniam Was.