Sam robię lepsze czołówki niż początek tego filmu, a pierwsza scena z D-Day, na której widać amerykańskie molo zapowiadała, z jakim filmem będziemy mieli do czynienia.
Jest źle pod każdym względem. Kiepskie aktorstwo (mój ulubiony aktor to taki żołnierz grubasek, lol), scenariusz, dialogi, zdjecia. Wszystko jest złe!
Ale ja lubię złe filmy. Zapewne dlatego oglądało mi się tą produkcję lepiej niż wysokobudżetowy Overlord. Trudno ten film polecić komukolwiek, poza fanami Tromy oraz kiczu.