Na film poszłam żęby sie wysmiewać z Orliego a okazało sie żę film bardzo dobry. Nie jest to na pewno zasługa Orliego jednak miał swój wkład.
Jest jedna rzecz która mnie dręczy kiedy on wysypuje prochy ojca przez okno. Tak to zchrzanili bo miał zegarek a była to taka piękna scena
... miał ściągnąć zegarek, żeby wysypywać te prochy?
....życie. miał zegarek to sypał z nim. nie zwróciło to mojej uwagi szczerze mówiąc..
myślałam później o tym zegarku.
chodzi mi o to, że to było ludzkie i naturalne, że był zegarek. może po prostu powinien nosić inny?
pozdrawiam!