Pierwsze 2 filmy z nowej serii mi się nawet bardziej podobały niż pierwsze 24 odcinków serialu, ale 3.33 i 3.0+1.0 to jakaś porażka - końcówka serialu i "The End of Evangelion" [1997] są zdecydowanie lepsze od wydarzeń z nowych filmów.
W 3.0+1.0 podobał mi się tylko początek gdy bohaterowie są w wiosce na Ziemi - mieliśmy tam ładną kreskę i przyjemnie oglądało się Ayanami poznającą świat i odnajdującą w sobie człowieczeństwo. Potem fabularnie jak pisałem oryginały przebijają nowy film, i w dodatku robi się brzydko - kiczowato zrealizowane animacje 3D wyglądają jakby oni przez 8 lat dopieszczali sceny w wiosce, a potem w rok zrealizowali drugą połowę filmu rękami stażystów którym płacili ryżem i kluskami.
DLACZEGO "GIGA AYANAMI" NIE MA TAM CEL SHADINGU, TYLKO NISKIEJ JAKOŚCI MODEL 3D Z BIEDA NORMAL MAPĄ???!!!!!!!!
AAAAAAA!!!!!!!!
Ta scena nijak nie pasuje do stylistyki reszty filmu. Kadr który w original był jednym z najciekawszych obrazów do zobaczenia w serii, a tu został zamieniony w bieda animację którą mógłbym odtworzyć w 1.5h używając darmowych narzędzi i nie potrafiąc rysować.
Pierwszą połowę (pomijając akcję w Paryżu) oglądałem z uśmiechem na ustach, ale potem byłem tylko wkur****y na twórców
*moja ocena całego filmu jest zawyżona przez fragment w wiosce.