a tymczasem główna bohaterka jest traktowana znośnie,odniosłem wrażenie że za bardzo się z nią cackali i pozwalali na dużo,a tak raczej nie wygląda los porwanej kobiety do burdelu,która sie buntuje,film to jakaś parodia, a zakończenie to już mnie osłabiło całkowicie,no bo gdzie tu sens,walczy żeby sie uwolnić nie godzi się z sytuacją a w chwili gdy jest już wolna,wraca z powrotem w miejsce kaźni i pewnie już bedzie dawać d... bez oporu bo dostała list od mamusi że żyje sie jej dobrze za jej ciężko zarobione pieniążki,ot dostała motywacje kobita i teraz bedzie majty ściągać bez oporu