To z pewnością mój ulubiony film i bynajmniej nie ze względu na Banderasa!
Evita to wspaniała opowieść o kobiecie, której siła woli i pewność siebie oraz iwara w osiągnięcie tego co niemożliwe uczyniły ją pierwszą damą Argentyny, a z czasem i lokalną swiętą. Największym plusem sa oczywiście piosenki "Night of a 1000 stars" czy "You must love me". No i oczywiście Madonna....