a ja ksiazki nie czytalem wiec nie mam z czym porownywac...wydaje mi sie ze filmik wcale nie najgorszy- szczerze mowiac prawie przez caly czas udawalo mi sie robic cwiczenia gramatyczne i og;adac nie tracac watku, az do ostatniej sceny, a wlasciwie dialogu samego z soba[bohatera]- po prostu cudo! przy najblizszym remoncie napisze sobie ta kwestie na scianie! mysle ze nwet jesli lomus taki rodzaj kina nie odpowiada powinien to zobaczyc wlasnie dla tej ostatniej sceny!