Będzie lepszy, sam trailer przebił wszystko co dotychczas widzieliśmyvw tym uniwersum

Trailer pierwszej częsci też wyglądał świetnie, a potem okazało się że wszystko co najlepsze w filmie to pokazali w tym trailerze...

Drugi zwiastun zapowiada że dostaniemy być może wreszcie to czego oczekujemy.
I według najnowszych informacji Hogwart będzie tylko nostalgią i zostanie mu poświęcone 10 minut czasu ekranowego tak więc jest dobrze. Reszta scen w drugim zwiastunie raczej nie odbiega od normy, wydają się mieć klimat ale całość będziemy wiedzieć w listopadzie.... ale ogółem klapa się nie zapowiada

Nie wiem czy dobrze że hogwart tylko na 10 minut... Przecież to jak przyznanie się że to tylko wabik na fanów... Reszta będzie utrzymana w stylu części pierwszej czyli bez szału z fatalnymi momentami.

Ja też nie wiem ale ilość nie jest równa jakości, zresztą jakby Hogwart był dłużej niż 10 minut pamiętaj że byłoby nazywanie filmu przez fanów wtórnym, i kopią np. Więznia Azkabanu, scena z Ridikulus. Gwiezdne Wojny disneya są kopią starej trylogii, TLJ zamiast to naprawić zrobił obrzydliwą mieszankę i jest kopią wszystkiego, lepiej by w tej serii tego uniknąć.

Pamiętaj, Hobbit starał się być drugim władcą pierścieni, dali Saurona, Galadrielę i ok byłoby to spoko dodatkiem gdyby trzecia część tego nie zepsuła, dlatego uważam że to powinien być nowy film, z dodatkiem Pottera ale oddzielnym dziełem a po tym filmie czekają nas jeszcze trzy, zatem ufam Rowling i wiem że nie zepsuje tego chociaż ciężko będzie naprawić błędy pierwszej części...

Dlatego najlepszy jest odpowiedni balans. W pierwszej części uciekano od większości porownań i podobieństw z HP pozostawiając tylko drobne smaczki. Zdawalo się że kolejne częsci też pójdą w tę stronę, a tu będzie dość sentymentalny powrót do Hogwartu. I niestety zbyt oczywisty wab na widzów.

Ja tam wątpię czy da się naprawić błędy częsci pierwszej. Trudno zapomnieć ten żenujacy deszczyk kasujacy pamięć.....

Balans to jakiś tam był w TLJ :p a nic to nie dało więc jeśli reżyser i scenarzysta źle rozpisze fabułe/scenariusz a reżyser to przeniesie na ekran to i to się nie uda. Cóż ale i wab jest potrzebny bo film musi zarabiać. Inaczej byłyby katastrofy typu Han Solo. Widzisz to jest film uniwersum Star Wars a tym razem wabik nie zadziałał, jeszcze na siłę wcisnęli Maula i nic to nie dało a film był finansową klapą...


Tak jak mówię będzie trudno ale Książki Pottera też miały błędy, ale Rowling pisząc je naprawiała po części je. I dlatego z książki na książkę było dużo lepiej. Miejmy nadzieję że pisząc scenariusz Rowling też poprawi błędy poprzednika

Ok. Obejrzałem trailer. Nie powiem zapowiada się ciekawie chociaż obawiam się że wszystko co najlepsze pokazali w tym trailerze, to juź trailer do pierwszej części był bardziej emocjonujący tak w pierwszym odbiorze.

Podoba mi się że pojawi się znowu Hogwart ale obawiam się że to tylko w postaci minutowego wabiku na fanów HP. Zupełnie nie wiem po co znowu wtrynili do filmu Jacoba, jego wątek został wyeksplatowany już w pierwszym filmie i już wtedy był postacią dodaną mocno na wyrost, to teraz tym bardziej będzie zbędnym balastem.

Mam nadzieję że Dumbledore będzie podobny do Dumbledora z HP, co prawda tu ma być o 70 lat młodszy ale jednak miał juź wtedy długą brodę choć nie siwą a w kolorze kasztanowym.

I nawet z muzyką się nie postarali, w tym trailerze słyszałem jakieś wariacje na temat muzki z HP. Kolejny wab na fanów HP.

A jeśli ten drugi film okaże się faktycznie tak dobry jak trailer to pierwszy będzie można wyrzucić z uniwersum i uznać za niebyły.

Czy ja wiem... Widziałem jeden trailer FZ pierwszej części i ok był dobry ale nic ponadto ten wywarł na mnie emocje... Chociaż wiadomo Warner Bros ma tendencje do pokazania najlepszych scen w trailerze jak z filmami DC a potem wielkie rozczarowanie

Hogwartu ma być więcej... Podejrzewam z 10 minut... Bo już dawno twórcy mówili jeszcze przed pierwszą częścią że Dumbledore będzie jedną z ważniejszych postaci i że w sequelach zobaczymy Hogwart... Po takiej promocji, marketingu. Wręcz robienia fanom uniwersum smaka, to sobie zrobiliby strzał w kolano. Wszak zgodzę się że Jacob może być w tej części zbędnym humorem, chociaż mam nadzieję że jednak będzie go mniej niż w poprzedniku i twórcy skupią się na tym co ważne...

Dumbledore będzie inny, o tym też dawno mówiono, ma być inny pod względem charakteru... Czyli różnić się od tego Dumbledore'a co znamy z filmów HP ale ma być podobny do tego Dumbledore'a co on sam opowiadał o sobie w książkach... Może w trzeciej części FZ bardziej zacznie być podobny.


Muzyka jak muzyka dla mnie wiesz, to i tak muzyka do trailera. Choć mi się podoba, jest klimatyczna...

Pierwszy film dla mnie jest wprowadzeniem do uniwersum i tak go traktuje, tak też oczekiwałem żeby ten film był i taki w moim odbiorze jest... Ma wady. Ale wyrzucić z uniwersum bym go nie wyrzucił aczkolwiek od sequela teraz dużo wymagam i przyszłość uniwersum leży teraz w rękach drugiej części Fantastycznych Zwierząt

Poerwsza część była niewypałem i im lepsza będzie druga część (a nie powiem potencjał na to jest duży) tym bardziej zbędna będzie część pierwsza.

Oczywiście do kina na na drugą część FZ pójdę jako wierny fan HP ale bez przekonania.

Dla mnie nie była niewypałem. Jest to dla mnie i ogólnikowo dla wielu widzów niezłe widowisko, ale nie zmienia to jednak że masz rację i druga część tak naprawdę musi wiele błędów, wad z pierwszej części poprawić/usunąć. Inaczej wyjdzie jak z nowymi Star Wars... a tego bym nie chciał

Pożyjemy, zobaczymy, planuję przed obekrzeniem drugiej części obejrzeć jeszcze raz pierwszą. Może się przekonam ale tego deszczyku kasującego pamięć raczej nie dam rady przetrawić.

Żeby tylko cały czar drugiej części nie ograniczał się do ponownego widoku Hogwartu i obecności Dumbledora. A boję się że tak może być. W każdym razie układ trailera gdzie dominuje właśnie hogwart i dumbledore tak zdaje się sugerować.

tak jak mówię pierwsza część mi się podobała, lecz przyznam w dużej mierze że ma olbrzymie wady. Bądzmy szczerzy tak naprawdę z tego uniwersum bo teraz dzięki temu filmowi mamy uniwersum Wizarding World to tak naprawdę tylko dwie pierwsze części Harry'ego Pottera są strawne do oglądania, od Więznia Azkabanu wszystko zaczyna się sypać, o ile Więzień jeszcze starał się coś utrzymać, to Czara Ognia zjebała, Zakon Feniksa nie udzwignął, książę półkrwi zniszczył doszczętnie uniwersum filmowe tak że Insygnia Śmierci nawet mi tego że mają jakiś tam klimat nie były w stanie uratować kompletnie nic... na szczęście jeszcze wyszły na tyle dobrze że od czasu do czasu da się je pooglądać gdy chce się przypomnieć filmy.

Myślę że ogólnie film ma być skupiony na Dumbledorze i Grindelwaldzie, jeśli chodzi o Hogwart nie napalałbym się na więcej niż 8-10 minut czasu ekranowego, chociaż i się nie zdziwię jak dostaniemy i 6 minut... Ogólnie to na pewno bym chciał żeby było mniej na siłę wpychającego humoru, żeby ten film rozwinął uniwersum Świata czarodziejów, zwłaszcza że są newsy że ta seria ma rozwinąć ten świat a i pewne rzeczy dopowiedzieć które znamy z książek czy filmów Harry'ego Pottera... trailer jest dla mnie zbyt emocjonalny iż boję się że sam film może już nie być. Bo na przykład wezmy Hana Solo film miał słaby marketing promocje, i wyszło w moim odczuciu miłe zaskoczenie. A np. TFA, Ostatni Jedi, Rogue One były najlepiej pokazane w zwiastunach, filmy są wręcz wyprane z emocji... nie tak powinno być... szkoda że kino idzie złą drogą. Myślałem że po Hobbitach reżyserzy blockbusterów będą się uczyć na błędach ale widać że wolą iść drogą pana Michaela Baya twórcy transformersów... bardzo smutne

No cóż okaże się. Też uważam dwie pierwsze częsći HP za najlepsze, Zupełnie nie rozumiem zachwytów nad "Więźniem Azkabanu". Czary Ognia problem to gruba powieść którą skondensowano w jeden film, a powinny być dwa. Zakon Feniksa to ten sam problem + Yates będący bardzo słabym reżyserem. Na tym tle Książe Półkrwi i Isygnia śmierci 1 i 2 to niezłe filmy tylko nijak nie przystają do realiów HP.

Fantastyczne zwięrzęta 2 mogą być dobrym filmem, ale nie wiem na ile będzie granie nawiązajiami do HP i kupowanie widza sentymentem. O ile wiem to te nawiązania miały być raczej subtelne a wyglada to inaczej...

Chyba najwięcej nowego to się dowiemy o życiorysie Dumbledora. O samym Hogwarcie i innych rzeczach ciekawych z punktu widzenia HP raczej nic.

Więzień Azkabanu ja akurat rozumiem, problem w tym że film jakby to powiedzieć jest zbyt płaski, jako film w samej treści...
O czary ognia to nawet mi się pisać nie chce bo dostaje ciśnienia... Zakon byłby spoko gdyby Yates nie był rzemieślnikiem a kwestia księcia półromansu dla mnie szósta część jest bardzo złym filmem. Insygnia 1 i 2 są niezłe ale nie oddają Realiów świata jakie autorka pokazała nam w książkach..

Też liczę że na samym sentymencie nas nie kupią... Tak jak np. kupują nas lub większość nowe Star Wars a potem rozczarowanie.


Tak, jeśli chodzi o Dumbledore'a to na pewno... co do Hogwartu pewnie tak chociaż należy nam pamiętać że jeszcze przed nami kolejne trzy kolejne części FZ nie wiadomo co w nich zobaczymy więc...

Więzień azkabanu jest nie tyle płaski co reżyser za bardzo próbował dać temu filmowi coś od siebie, i po pełnił wiele błędów rzeczowych względem powieści, po za tym uparł się na ten "bardziej młodzieżowy" styl i zawiódł. Kłopot w tym że "Więzień azkabanu" to trudna książka do zekranizowania (dementorzy, dużo gadaniny).

Natomiast Czara Ognia została wypłukana z najciekawszych rzeczy ponieważ jest to jeden film z bardzo grubej ksoążki zrobiony. Ciężko się ogląda bo... nudzi.

Dla mnie "Więzień" to najlepszy film z uniwersum HP. :D

I tego właśnie nie rozumiem "Więzień" slabo trzyma się książkowego pierwowzoru, posiada dużo błędów. A tego wszystkiego nie musialo być. To nie jest gruba książka choćiaż faktycznie trudna do ekranizacji.

Po za tym zbyt mocno zmiwniono styl wzgledem dwóch pierwszych części, przez co filmowa seria jest niespójna.

http://ew.com/movies/2018/07/12/young-newt-fantastic-beasts-the-crimes-grindelwa ld/?utm_campaign=entertainmentweekly&utm_source=facebook.com&utm_medium=social

Wygląda na to że Hogwartu możemy dostać więcej niż się spodziewamy. Retrospekcje jak Newt był uczniem

wiesz dlaczego? Bo Więzień Azkabanu mimo tego że posiada dużo błędów sprzeczności, ma jednak swoisty klimat czego brakuje kolejnym trzem filmom. Więzień Azkabanu potrafi poruszyć emocje w każdej scenie, np. Lot Hipogryfem, sceny w Wrzeszczącej Chacie to wręcz majstersztyk....

Styl akurat można wytłumaczyć... po śmierci Richarda Harrisa ciężko było znalezć podobnego Dumbledore'a dlatego ta zmiana pociągła za sobą kolejne, film zrobiono bardziej młodzieżowy niż bajkowy... Co do WA to akurat film jest najmniej powiązany z kolejnymi i poprzednimi... on taki musiał być ze względu na to co miało nadejść pózniej.... czyli np. w Insygniach Śmierci mamy np. pokazane wspomnienia, najwięcej z pierwszych dwóch części, oraz zakonu Feniksa... O tych częściach pojawia się wzmianka w każdej części, Czara Ognia to druga Komnata Tajemnic tylko w brutalnej otoczce... Jednak wiadomo że przez wiele zmian w scenariuszach spójność trafiła do kosza. Dlatego ja zawsze będę bronić pierwszych dwóch filmów bo są najlepsze o tyle

Z tym najlepszym bym nie przesadzał... bo film jest obiektywnie tylko dobrym filmem... klimat trzeba mu przyznać nic ponadto

Jest "aż" dobry, bo pozostałe są w większości raczej średnie i nie zapadające w pamięć. Chociaż fakt, dwie pierwsze części też mogę nazwać całkiem dobrymi. Części 4+ są kiepskawe, ale widziałam je chyba tylko raz czy dwa (bo na więcej nie miałam ochoty), więc ciężko mi się o nich wypowiadać.
Więzień ma klimat, a to cenię, i nie przynudza. Ma zmienione sceny względem oryginału, ale szczerze? Duża część z tych zmian podoba mi się bardziej niż ich książkowy odpowiednik np. lekcja obrony przed czarną magią z boginem.

Ale może odbieram to tak dlatego, że zaczęłam czytać książki dopiero gdzieś po obejrzeniu trzeciej części, o ile dobrze pamiętam. Żałuję, że reżyser tej części nie został z serią na dłużej. Zamiast niego wybrali rzemieślnika, który wykonuje swoje zadanie w sposób przeciętny i nie wybijający się w żaden sposób przez co nie mam ochoty oglądać dalszych części po kilka razy.

Mi zapadły akurat w pamięć najbardziej dwie pierwsze części. Druga część Komnata Tajemnic jest akurat dla mnie najlepsza bo najbardziej trzyma się książki, Więzień Azkabanu lubię ale nie umiem nazwać trzeciej części mimo klimatu najlepszym filmem z uniwersum, wszak dobry, lub bardzo dobry. Czy nie przynudza? hmmm mnie akurat Więzień Azkabanu w przeciwieństwie do pierwszych dwóch części, Zakonu Feniksa, Insygnia Śmierci część 1, przynudza w wielu momentach... no i wolę książkę chociaż książkowy WA jest u mnie w rankingu na ostatnim miejscu...

Akurat co do reżysera się zgodzę. Mimo wszystko Cuaron mógł reżyserować kolejne filmy bo seria miałaby wtedy jakąś spójność....

doskonale rozumiem że dalsze części ciężko oglądać kolejny raz... zwłaszcza księcia półromansu

Nie wiem jak film Isygnia śmierci może przynudzać. Nie jest to wybitne dzielo to fakt, lecz patrzenie w jaki sposób książkowe elementy zostały odzworowane w filmie jest ciekawe, nawet teoretycznie momenty zwolnienia akcji zostały ciekawie wzbogacone (nie zawsze trafnie jak niepotrzebny taniec Hermiony z Harrym ale to inna kwestia). Mnie film nie nudził ale i nie zachwycił.

Sorki te konto wyżej nieaktualne więc odpowiem ci z tego.

Źle mnie zrozumiałeś, napisałem w kwestii to takiej że według wielu opinii ten film przynudza ale mnie nie. Tak film ma wiele dobrych momentów które są godne uwagi.

Taniec Hermiony z Harrym akurat bardzo trafny i dobrze że pod tym względem zmieniono książkowy moment. To w filmie pokazuje głęboką więź między Harrym i Hermioną. Jak bardzo są bliskimi przyjaciółmi moment wzruszający i klimatyczny jak dla mnie

Jeszcze jedno, Insygnia Śmierci część 1 i tak była skazana na niedopowiedzenia przez Księcia Półkrwi... który nie ma nic wspólnego z książką, to jeszcze film zamiast być wprowadzeniem do finalnych filmów, i pokazać co naprawdę ważne, to nam woleli pokazać co 5 minut klejącą się Ginnervę do Harry'ego, denerwującą Lavender, i płaczącą co 3 minuty Hermionę. Tak książka nie wyglądała...

Fakt Yates nie jest najlepszym reżyserem i częsci 5 - 7 HP zwyczajnie popsuł. Ale to jednak ekranizacje książek, i dlatego kto przeczytał książki nie ma problemu ze zrozumieniem fabuły filmu.

Nztomiast co do watków milosnych w Księciu półkrwi... no cóż kiepsko to opisała J.K.Rowling więc w filmie starano się to jakoś ukazać i przerysowano niestety i tak przerysowaną Lavander, natomiast Ginny nie było zbyt wiele żeby można bylo mowić o przesadzie. Sęk w tym że Bonnie Wright to bardzo slaba aktorka i zwyczajnie nie poradziła sobie z rolą Ginny. Stąd to wygląda jak wygląda...

Adaptacje nie ekranizacje ale i tak wyrżnął z filmów najlepsze momenty z książek co nie powinno mieć takowo miejsca...

Tak aczkolwiek wiesz, wątki miłosne w książce były do zniesienia. Odświeżając sobie Księcia Półkrwi, czytając fragmenty w książce są o wiele lepsze niż przedstawione w filmie. Ale po tych wątkach w książce, za chwilę mamy interesujące momenty. Wspomnienia Riddle'a i to jest fajne... Film Yates z scenarzystą zjebał po całej linii niestety. No Bonnie niestety drętwa wszak, Lavender jednak mnie bardziej wkurzała

Lekcji obrony przed czarną magią była dużo lepiej opisania w książce niż pokazana w filmie, zwłaszcza Lupin rzucajacy się miedzy harrego a bogina przemieniającego się w demntora to była kpina z powieści, a potem Lupin mówi Harremu (zgodnie z treścią książki) źe nie chciał żeby Bogin zmienił się w Voldemorta... pomieszanie z poplątaniem.