4

U mnie 3. Ja, mój kumpel i jego koleżanka ze starej klasy ;) Ale na poprzednim seansie była dość spora grupka, wyglądało mi to na klasowe wyjście do kina.

Smutne to jest, bo film jak na polskie realia wygląda na dobry. Wina reklamy, wbrew komentarzom w jednym temacie nie wiele ludzi słyszało o tym filmie i się nim zainteresowało.

No masz sporo racji, ja w ogóle o filmie wiem ze stron na temat książki. Natomiast nie widziałem jeszcze reklam w tv, moim zdaniem trailer też jest do bani, bo nie wyjaśnia o co chodzi tylko pokazuje kadry z filmu. W Poznaniu widziałem 3 bilbordy ale tylko z wizerunkiem postaci i tym pierścieniem i oczywiście tytułem. Moim zdaniem nikt poza fanem nie usłyszy o filmie, a jak usłyszy to nie będzie wiedział o co chodzi.

A dodając to u mnie było z 15 osób na filmie więc nie najgorzej :)

miałam pełną salę o 19.30. multum siedmio- i ośmiolatków z rodzicami

Jak ja byłem to było ok. 25 osób

Właśnie, ja nie widziałam ani jednej reklamy w telewizji, żadnego plakatu a i w internecie tematy o FNiN się tak nie rzucają w oczy. O tej serii dowiedziałam się na forum innej serii książek (a niemal wszyscy użytkownicy mają dobry gust) i tym samym zainteresowałam się książkami p. Kosika. Akurat ani jednej nie przeczytałam, ale dwie mam już kupione.

I widac różnie jest z widzami, tu 1 widz, tam z 20. Szału nie ma.

Na niektórych stronach internrtowych jest pełno o premierze filmu. w gazecie tv 14 numer 20 widziałam reklamę i opis TMK. Widziałam również parę razy reklamę tego filmu naTVP1 oraz na Polsacie.

Jeśli potraktować go jako komedię, to faktycznie dobry ;D

Jak uważasz, ale w Polsce powinno być więcej takich filmów dla młodzieży, trochę rozrywki a nie tylko wojenne (przykro mi, rozrywką ''Kas Wawy nie nazwę, choć niby komedia -.-).

No powinno, powinno, ale powinno się też pisać do nich porządne scenariusze, zrobić jakieś konkretne efekty specjalne, zaangażować przyzwoitych aktorów i dobrego reżysera, który by nimi odpowiednio pokierował. A w Polsce tak się nie da, co zresztą widać po FNiN. Gdyby nie dekolt Klaudii Łepkowskiej, to nie byłoby w tym filmie na co popatrzeć ;D

No, ale wiesz, też budżet robi swoje. Na pewno mogli się bardziej postarać, ale to Polska, w sumie jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Ja książek jeszcze nie czytałam, więc mnie to jeszcze tak nie boli jak was, fanów, ale rozumiem :D W sumie to ja nawet filmu nie oglądałam i się nie powinnam wypowiadać... Dobra tam, w każdym razie i tak się cieszę że w końcu wyprodukowali u nas coś nie wojennego (tzn. nie wojennego wiecie w jakim sensie chyba ;p) i nie jakąś durną komedię romantyczną stale z tymi samimi twarzami :)

Owszem, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma, a Polacy kręcą niezłe dramaty i te można lubić ;)

No to widzisz, obejrzysz film, sama zobaczysz, że mam rację ;P Z drętwych dialogów i beznadziejnego aktorstwa to jeszcze idzie się pośmiać, ale efekty i byle jaka scenografia nawet nie są zabawne. Budżet to nie usprawiedliwienie. W końcu mogli zekranizować inną część, nie tak wymagającą, np. Pułapkę Nieśmiertelności.

P.S. Też lubię HP :)

Tak, niektóre filmy Polacy mają dobre, choć ja tam filmó za dużo nie oglądam :O Powiem, że nawet nie widziałam ''Sali samobójców'' :D A to niby dobry film :P
Właśnie, z pewnością mogli wybrać inną część, i tym samym to jest bardzo nielogicznie. Wg wielu fanów książek pana Kosika TMK jest najlepszą częścią, więc zapewne uznali że to przyciągnie najwięcej widzów... Tylko, że właśnie nie, bo to przycignie wielu, ale fanów książki. Bo reklama jak juz wspominałam była niezauważalna. Gdyby wzięli się za inną część mogli by tak zagospodarować pieniądze że mniej by poszło na efekty specjalne, może miejsca do kręcenia a więcej na promocję i by się skalkulowało. Ale w sumie się nie znam na takich rzeczach :D

P.S. Na punkcie Harry'ego to ja mam wręcz świra :P

"Sala samobójców" to faktycznie świetny film, przynajmniej moim skromnym zdaniem. I ma też dobry soundtrack. Polecam.

Niby racja, ja też, jak większość, uważam, że TMK to najlepsza książka, ale najlepsza książka nie musi oznaczać najlepszego filmu, co widać na przykładzie chociażby Pottera (skoro już przy nim jesteśmy). Najlepsza ekranizacja to, zdaniem moim i wielu, choć rzecz jasna nie wszystkich, Więzień Azkabanu, ale z książek ja na przykład wolę Czarę, Zakon i Insygnia. Na podstawie popularnych książek powstawały już beznadziejne produkcje, chociażby animowane ekranizacje Hobbita i Władcy Pierścieni z lat bodaj 60.-tych czy 70.-tych, a czasem o jakiejś powieści albo opowiadaniu mało kto by usłyszał, gdyby nie rozsławił go film, który okazał się przebojem, np. Pamięć absolutna z Arniem. Często tak właśnie powstają najciekawsze filmy - bo ich twórcy naprawiają błędy pisarza.

P.S. Ja w sumie też mam świra, a wczoraj kupiłem ciekawą książkę "Harry Potter i filozofia - przewodnik po Hogwarcie dla mugoli", nie wiem, czy ją czytałaś, a jeśli nie, to polecam. Na razie doszedłem do połowy, jeśli interesują Cię takie rzeczy jak definicja duszy w książkach Rowling albo wpływy radykalnego feminizmu albo libertarianizmu na fabułę HP, to warto po to sięgnąć :D

Wiem, muszę kiedyś sięgnąć po ''Salę samobójców'', może jak będzie na HBO uda mi się obejrzeć :)
Właśnie miałam przynajmniej nadzieję, że film FNiN rozsławi jeszcze bardziej książki, ale, kurde, zaczynam w to wątpić. Spaprali sprawę i tyle. A mieli pole do popisu. Mogli zacząć nagrywać po kolei (choć w sumie nie wiem jak tam wygląda sytuacja :D), a jeśli jest np. za nudna na film to w końcu coś dodać, by przciągnąć widzów, i sukces jakiś by mógł być. Ale nie ma co płakać na rozlanym mlekiem :P

P.S. Chyba kupię tę książkę, tylko mam tyle ich do kupienia, że nie wiem kiedy to zrobię :D Jezu, jak ja bym chciała by u mnie w mieście albo gdzieś w okolicy był taki komis z używanymi książkami czy coś *.* bo niestety książki mają swoją cenę (apropos, kupiłam 1 cz. FNiN w Empiku za 4 dychy a teraz w Biedronce są za 2 dychy. Tj. w miękkiej okładce i gorszy papier (:D), ale i tak jestem zła że nie mogłam tygodnia zaczekać.

Najpierw miał być serial "Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi", napisano scenariusz do kilku odcinków, ale TVP stwierdziła, że to będzie zbyt wiele kosztować i projekt umarł, ale Kosik trzyma materiał w szufladzie i czeka, aż przyjdzie koniunktura ;P

Śmieszna rzecz, ja też ostatnio kupowałem FNiN i też nie skumałem się dostatecznie szybko, że w Biedronce taniej. Mimo wszystko nie ma czego żałować, twarda okładka dłużej wytrzyma ;) Ja kupuję w Weltbildzie-Świat książki, każda część jest o 3 złote tańsza niż w Empiku :] do tego dochodzą koszty wysyłki, ale jak zamówienie przychodzi do księgarni albo jest na sumę większą niż 120 PLN, to dostawa jest za darmo. Kupuję tam od ponad 2 lat i jeszcze nie miałem powodów do narzekań. Żałuję tylko, że nie odkryłem Weltbildu wcześniej, bo albumy muzyczne mają czasem aż dwa razy tańsze niż w innych sklepach. Także przy okazji i Weltbild polecam ;]

P.S. Ostrzegam, że "Harry Potter i filozofia" kosztuje 34,90 PLN a ma niecałe 300 stron.

O tak, serial by był dobry, umieślili by wszystkie wątki a może i dodali coś ciekawego. Szkoda, że zrezygnowali z tego pomysło ;/

Eh no ja się strasznie wkurzyłam o te 2 dychy, ale racja, dłużej wytrzyma w twardej okładce :D
Tam te 3 zł to wiesz, ja czasami wymieniam się z użytkownikami z www.lubimyczytac.p l, albo od nich kupuję. Też można kupić o wiele taniej książki w dobrym stanie (bo czasami używane).

P.S. Ale może i kupię, albo na urodziny sobie zażyczę :D

Od kilku tygodni nie można się ukryć przed wielkimi banerami z uśmiechniętymi buźkami aktorów, w kinie nie raz widziałam trailer, w internecie huczy od powrotu Klaudii Kulawik, która wykonuje piosenkę do filmu, więc o co chodzi ze zła reklamą?

Mi się to jakoś nie rzuca w oczy. O powrocie Klaudii wcale tak nie huczy, nigdzie banerów nie widziałam, trailerów również (ale do kina mało kiedy chodzę). Nie wiedziałabym o tym filmie (a przynajmniej nie zainteresowała się nim) gdyby nie forum o innej serii książek, gdzie użytkownicy polecali powieści pana Kosika i wspominali że jedna z nich została zekranizowana.

Pierwsze informacje na wp i onecie dotyczyły powrotu Klaudii, jej wizyta w "programach śniadaniowych". Do dzisiaj można zobaczyć bannery z reklamą. Naprawdę nie było trudno o zorientowaniu się, co jest grane. Ja sama trafiłam na film z reklam i trailerów.

To dobrze, ale i tak niewiele osób dowiedziało się o filmie przez reklamy.

Ja byłam w niedziele i było tylko 10 osób, nawet się zdziwiłam, bo w sumie w piątek była premiera, a w niedziele to więcej osób ma czas na kino :) Nie czytałam nigdy książki, a film średnio mi się podobał, poszłam tam ze względu na znajomych :P

Dwie osoby - ja z bratem :)

Też dwie osoby - ja z przyjaciółką. Szkoda, że taka mała frekwencja bo to chyba jedyny polski film dla młodzieży w ostatnich latach, na dodatek całkiem przyzwoity jak na polskie realia

Dokładnie, szkoda, bo to zniechęci polskich producentów do produkowania takich filmów. A przecież nastolatki lubią fantasy, a ten film miał zbyt mały rozgłos. A jednak jest polski, więc warto zobaczyć coś naszego, nie tylko amerykańskie (do których nic nie mam, lecz w końcu FNiN pokazują, że nasz kraj też na coś stać).

Z tego co wiemy to frekwencja nie dopisała ponieważ był to ostatni taki piękny jesienny weekend w tym roku :) zapraszamy do kin, zachęćmy polskich producentów do kolejnych projektów filmowych. Pozdrawiam

ja, moja Dziewczyna i jakaś klasa ze szkoły

9

ja byłam wczoraj (sobota), ponad 20 osób było, głownie 9-10 letnie dziewczynki, które co chwilę chichotały :)

Ja byłem w niedzielę 30. września, pod wieczór, i oprócz mnie były tylko 4 osoby. To zaskakująco mało. Jest też to przykre i świadczy o poziomie ludzi, którzy teraz chodzą do kina - na wielu żałosnych komediach romantycznych pewnie da się widzieć więcej osób.

Zapewne tak, szkoda, niewiele takich filmów jak FNiN powstaje, ale Kac Wawów to pełno, stale te same twarze, niby każdy ma ich dosyć ale i tak to oglądają.

Nigdzie nie napisałem, że ludzie powinni iść na film do kina tylko z tego powodu, że jest polski. Dlatego podany przez ciebie zarzut ukazuje twoją przerażającą nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, która graniczy z upośledzeniem. Używasz wulgaryzmów i masz idiotyczny nick, tym samym pokazujesz wszystkim swoją mentalność sfrustrowanego dzieciaka. Jedną wypowiedzią się totalnie skompromitowałeś i jakakolwiek dyskusja z tobą jest pozbawiona sensu.

Byłem w kinie na tym w piątek (wieczorne godziny) w CC Arkadia... I były razem ze mną 3 osoby.
Po ok. 30-40 min były 2 osoby bo wyszedłem :)))))))

OKOŁO 8 OSÓB. Ale jak z kumpelą weszłyśmy na salę to akurat się kończył poprzedni seans, też FNiN i była sala pusta xD

U mnie na sali było ok. 30 osób.

U mnie były dwie osoby na całą salę: ja i moja koleżanka :D

8 osób ( w tym czwórka znajomych :) )

Było całkiem sporo osób, aż się zdziwiłam po waszych komentarzach - około 20, 30, ale oczywiście głównie małe dzieci z rodzicami.

Tylko moja klasa.