Tak się składa, że widziałem ten film w na festiwalu w Koszalinie i powiem tylko tyle - warto go zobaczyć, bo to zupełnie coś innego niż to, co na co dzień leci w kinach. Ni będę się rozpisywał bo obsada i dwa Jantary mówią wiele.
Co do tytułu to wygooglałem, że film będzie pokazywany na międzynarodowych festiwalach więc twórcy chyba wiedzieli co robią.
Jeśli film jest tak świetny, jak ocenił go niezależny krytyk Sebastian Smoliński, to warto rozważyć zostanie w domu. Z opisu wynika, że film pokazuje historię, która była już poruszana w setce amerykańskich horrorów/thrillerów, zaczynając od "Piły". A tak w ogóle, to coś mało wiarygodna ta wypowiedź i ocena, skoro twoje konto powstało 26 października 2020 i ma oceniony tylko "Fisheye", w dodatku jako arcydzieło.