PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=336820}
6,7 38 tys. ocen
6,7 10 1 38030
7,4 25 krytyków
Funny Games U.S.
powrót do forum filmu Funny Games U.S.

Ogólnie pomysł na film i ogólny rys bardzo fajny, ale patrząc na niektóre momenty przedstawione już w filmie to śmiech na sali. To co mnie rozbawiło :
1. Jak dwóch takich totalnych leszczy niby zrobiło coś takiego? Dorosły chłop ojciec rodziny dostał raz popłakał się, i kiedy dręczyli mu żone siedział sobie na kanapie( zaraz będą głosy że miał noge zraniona, ale co z tego? nawet jakby sie rzucił na jednego z tych kolesi przecież powinien mieć tyle siły żeby przynajmniej go obezwładnić czy coś...)
2.Żona miała tyle razy okazję żeby coś wziasc z kuchni kiedy tamci jeszcze nie mieli strzelby, np nóż? obojętnie co chyba to nie jest wielka filozofia..
3.Dzieciak mógł uciekać gdzie chciał, uciekał akurat w najgorsze miejsce, na dodatek ten leszcz poszedł idealnie za nim i bez najmniejszego trudu go odnalazł? inteligetnie zrobione..
4.Bez trudu mogli we 3 rzucić sie na tych dwóch kolesi i by ich załatwili natomiast tu zwłaszcza jeśli rozgrwya sie takie cierpienie w domu oni siedzą posłuszni i płaczą, chociaż tamci uzbrojeni są w ... KIJ GOLFOFY.. ludzie....

Podsumowując, pomysł na film, cały jego zarys ogólnie był naprawde fajny, ale te momenty które nieraz pokazywali to na zdrowy chłopski rozum były żenujące.... Dla mnie film dobrze się zapowiadający został spieprzony, a wystarczyło naprwade nie wiele zeby zrobić dobry spektakl...

ocenił(a) film na 10
Piotrek_Flash

Taa, a gdybyś siedział na krześle w Milionerach, to byś wygrał milion, hehe.

Piotrek_Flash

Chłopie, tobie już brakło nie tylko zdrowego, chłopskiego rozumu, ale jakiegokolwiek. Tyle mam już lat, a ciągle denerwują mnie takie tępaki.

ocenił(a) film na 8
Piotrek_Flash

Też początkowo tak myślałam, gdy po filmie zdałam sobie sprawę, że oni do nich przyszli nie mając nawet broni! Faktem jest, że mogła wziąc nóż z kuchni, że jak ona poszła po pomoc, mąż mógł się jakoś przygotowac na ich powrót, a nie biernie czekac i płakac itp., ale przecież to nie miało sensu, bo oni (rodzinka) właśnie mieli ... zginąc! Gdyby nie zginęli, to byłby to zwykły, standardowy film z habby endem, do których jesteśmy przyzwyczajeni (na to chyba liczyłeś pisząc, że można było zrobic "dobry spektakl", chyba że miałeś na myśli typowy krwawy horror). Gra reżysera z widzem polega na tym, że oni mają zginąc, choc widz tego nie chce. To, jak jeden z nich zwraca się do widza i pyta, na kogo stawia - choc sam mówi, że wszyscy zginą, i na tym polega zakład. On jest tu reżyserem. Wiemy więc, że zginą, choc podświadomie liczymy na coś innego. Gdy ona zabija jednego, aż wykrzyknęłam z radości, bo widz na to liczy od początku, ale to jest przecież tylko gra z widzem, który nie dostanie tu niczego. Przewinięcie morderswta to taka figa z makiem od reżysera. Poza tym metaforycznie można to interpretowac jako zawsze triumfujące zło, z którym człowiek w bezpośrednim starciu nie ma szans. Tak, jak ta rodzina z tymi dwoma. Na filmach są happy endy, ale w prawdziwym życiu rzadko, life is niestety brutal. Film b. dobry, ale raczej dla "wyrobionego" widza, a nie masowego.

ocenił(a) film na 2
antra

Brak jakiejkolwiek logiki w tym filmie , to prawda ;/

ocenił(a) film na 10
Piotrek_Flash

To nie jest film na zdrowy chłopski rozum (bez urazy). Nie zrozumiałeś ani pomysłu na film ani filmu.
Film oglądałem dawno temu, ale:
- motyw z pilotem
- "przemoc w kadrze" pokazana tylko ze strony małżeństwa
- nóż zostawiony na początku filmu na łodzi, w jednej z ostatnich scen kompletnie zbagatelizowany
Jeśli te i wiele innych motywów oraz sama konstrukcja nie dały ci do myślenia żeby nie rozpatrywać tego filmu w kategoriach "porucznika Kolombo" to nie kalecz tego portalu bzdurnymi komentarzami..

ocenił(a) film na 8
despise

Dokładnie tak. Choć ja oceniam zdecydowanie niżej niż Ty, bo nie lubię takich chorych filmów i ciężko mi się go oglądało, ale film jest dobry w swojej kategorii i zdecydowanie nie chodziło w nim o zachowanie 'realności'.
A Michael Pitt nie po raz pierwszy udowodnił, że jest świetnym ekranowym psychopatą :)

ocenił(a) film na 10
Piotrek_Flash

Ty jesteś niedorozwinięty?(pytanie retoryczne)Pewnie masz 13 latek i wymądrzasz się swoją "inteligencją",Twoja wypowiedż była po prostu żałosna, pewnie przeczytałeś recenzję tego filmu, zwróciłeś uwagę na słowo "przemoc" i od razu skojarzyłeś to z mordobiciem i kolejnym debilnym filmem typu terminator czy rambo(do tego filmu nic nie mam, ale 10/10 to przesada).Myślisz, że jak robisz 20 pompek i obejżałeś kilka idiotycznych horrorów(typu rec, gdzie dałeś 10/10) to już jesteś najtwardszy na świecie.Niedobrze mi się robi jak patrze na takich jak ty.Po obejrzeniu twojego profilu jestem pewien, że nie masz pojęcia o dobrym filmie.

ocenił(a) film na 7
Piotrek_Flash

W takim razie może spróbuję wytłumaczyć:
1. Człowiek w sytuacji zagrożenia gotowy jest na wiele aby uniknąć śmierci, nawet na obserwowanie własnej żony nad którą pastwią się dwa "leszcze". Poza tym z tego co pamiętam, w jednej scenie była szamotanina, której skutkiem było zabicie syna.
2. I co by zrobiła z tym nożem, skoro chłopców było dwóch? Daję głowę, że zanim dobiegłaby do któregoś z nich zostałaby zabita przez tego drugiego.
3. Dziieciak nie mógł wiedzieć że miejsce w które uciekał jest akurat tym najgorszym. No chyba że jest jasnowidzem (w filmie nie było żadnej wzmianki na ten temat).
4. Rozumiem że twoim zdaniem, jeżeli mąż leje żonę (robi to w domu i raczej nie ma broni - nawet kija golfowego, chociaż różnie bywa) to ona też powinna rzucić się na niego? Wierz mi że niejedna już tak zrobiła i teraz ma zmarnowane życie.
Poza tym między katem a ofiarą często powstaje pewna chora więź (np. strachu), któa uniemożliwia ofierze jakąkolwiek obronę.

ocenił(a) film na 7
monikar504

co do punktu 3 to od razu mógł pomyśleć przez 0.5s i by zrozumiał że tam nie ma biec xD
dokładniej to jak jechali autem jego rodzice gadali że coś nie tak jest z zachowaniem tamtej babki która jak się później okazuje zginęła
później przyszli do nich i sąsiedzi czy kto tam był nie przyszli ani nic ;o
nawet taki mały chłopak powinien się domyśleć ale to po prostu tak miało być i nie ma co się rozpisywać ;p

ocenił(a) film na 8
Piotrek_Flash

Również dodam, że z filmu strony to całkiem inaczej wygląda, a w takiej prawdziwej sytuacji psychika człowieka całkowicie pada, siły fizyczne tak samo, to nie jest tak, że ona/on by nagle użyli siły i tych dwóch sprzątnęli, uciekli itd itd. po prostu mózg i mięśnie odmawiają współpracy, człowiek jest tylko człowieczkiem w takich momentach, mięsem dla zwierzyny, bez siły, chociaż bardzo by chciał.
A jak ktoś wcześniej wspomniał: to była gra z widzem, bardzo dobry motyw, psychoza, obłęd ! To jest sztuka :-)

ocenił(a) film na 7
Piotrek_Flash

Po prostu jako widz przegrałeś, dla Ciebie ten genialny film jest słaby ponieważ bardzo pragnąłeś by zginęli Ci dwaj "psychole", a rodzinka się uratowała. Sam miałem nadzieję podczas, że jakoś uda im się, ale tu nie było happy endu, dlatego ten film jest genialny. Cały czas myśl, że jednak coś się uda zrobić, że jednak któreś z nich przeżyje i tu nagle pojawia się nadzieja która po chwili znika. Dobry psychologiczny film :)

Piotrek_Flash

Zgadzam się z Tobą a człowiek w chwili zagrożenia ma fizyczny odruch obronny i to jest śmieszne co pisze reszta. Ojciec bez jaj a film bzdurny totalnie.

Piotrek_Flash

Jeśli cechą kina "ambitnego" ma być całkowite oderwanie od rzeczywistości, to tu się to świetnie udało. Ale skoro jesteście tacy wysmakowani, to proponowałbym używać w dyskusji bardziej wyszukanych argumentów, niż w stylu "masz 13 lat" lub "bo ci się Terminator podobał", bo to się jednak gryzie, tacy niby koneserzy, a potrafią jedynie gówienkiem rzucać.
Mnie ten film irytował nie dlatego, że nie było happy endu. Wręcz przeciwnie, tym nieprawdziwym postaciom życzyłem nieszczęścia już od pierwszych scen, tak jak i ich sąsiadom z łódki. Dlaczego trzeba było czekać na to prawie 2 godziny? Nie wiem co ma być niby genialnego w samym braku happy endu. Od pierwszych scen było oczywiste, że go nie będzie, ale pomiędzy początkiem a końcem można było wstawić coś ciekawszego niż postacie, których w rzeczywistości nie znajdziesz (Haneke jako ojciec 4 dzieci wie o tym doskonale), zabawę formą, czy niby żarty z widza.
Sama forma to za mało, by film ocenić jako dobry. Powinien jeszcze posiadać jakąś sensowną treść.

ocenił(a) film na 5
ancykryst

Podpisuję się pod tym. Ok, rozumiem, że reżyser chciał stworzyć coś nieszablonowego, zażartować z widza itp., ale takich filmów było już wiele. Poza tym, od mniej więcej dekady panuje moda na tzw. "przewrotność", często na siłę forsowaną. Połowa, o ile nie więcej thrillerów/horrorów kończy się tym, że zło wygrywa, zatem obecnie większym zaskoczeniem byłby happy end. Wybija się ponad schemat? Jaki? Na pewno nie ponad schemat głupoty bohaterów. Popełniają te same błędy co ich "koledzy" z typowych produkcji. Po licznych recenzjach można by sądzić, że skoro w zamierzeniu film ma sobie kpić z widza, to może twórcy wprowadzą inteligentnych bohaterów? Może nawet z zalążkiem instynktu samozachowawczego? Zgadzam się również z przedmówcą, że ci, którzy odkryli w tym filmie arcydzieło (w porządku, może jeszcze mało widzieli), mogliby zachować nieco więcej kultury wzorem filmowych bohaterów, bo rzucanie pseudoargumentami typu "masz 13 lat", czy "odezwał się fan American Pie" świadczy o raczej wąskich horyzontach i desperackim krzyku "to ja mam rację, a ty się nawet nie odzywaj".

ocenił(a) film na 7
Piotrek_Flash

1. Dostał raz ale porządnie, miał złamaną nogę - ból złamanej kości niemalże że paraliżuje Człowieka, ale ty pewnie nigdy nic nie miałeś złamanego także co ty tam wiesz.
Nawet jak by się rzucił na jednego to co by mu to dało? Drugi nawet go by nie musiał bić, wystarczyło nadepnąć na złamaną nogę.
2. Tak, i co by było jej po tym nożu? Zapewne nikt by za nią nie leciał, tylko by chwycili dzieciaka i zagrozili że coś mu zrobią jak Ann nie będzie ich słuchać. Proste?
3. On miał tylko 10 lat, a po takim przeżyciu w domu mógł być całkowicie zdezorientowany, tym bardziej że dzieci są mocniej uczulone na przemoc i inne tego rodzaju rzeczy.
4. Monikar504 już ci odpowiedział/a - "Poza tym między katem a ofiarą często powstaje pewna chora więź (np. strachu), któa uniemożliwia ofierze jakąkolwiek obronę. "