to czego nie potrafia się ustrzec w tych starych produkcjach to ciągle powracający motyw wchodzenia do ciemnego pokoju żeby sprawdzić co to tam się przewrociło dopiero co po wizycie mordercy w domu.....
A przeceiż można bohatera ulokowac na samym końcu domu i niech się przebija do wyjścia.....
Ponadto bardzo oryginalna produkcja z dużą dozą śmiechu chociaż powoduje to obniżnie poziomu strachu.
Warto dla muzyki, zdjęć i całości ;)