Głęboka czerwień

Profondo rosso
1975
7,1 7,2 tys. ocen
7,1 10 1 7247
7,1 23 krytyków
Głęboka czerwień
powrót do forum filmu Głęboka czerwień

Film oryginalnie był po angielsku...Jak na razie mam pełną (126min) dubbingowaną włoską , przyciętą angielską i pełną mieszaną (pewnie kompilacja obu poprzednich, w większości angielska przechodząca czasami bez sensu we włoski). Zależy mi jednak na pełnej wersji angielskiej i ciekawi mnie czy taka jest, ścieżka może być nie oryginalna....

ocenił(a) film na 10
realgar

Na imdb pisze że podobno pełna ścieżka angielska oryginalna gadana przez aktorów nie istnieje, bo została częściowo stracona, ale ja bym chciał nawet dubbingowaną później, byle by była pełna angielska...

realgar

Witam posiadam pelna wer. 126minut z polskim lektorem nagranym z tvp na p

cureman

A lektor jest nałożony na dialogi włoskie, czy angielskie? Ja dziś sobie w ogóle chciałem ten film obejrzeć, ale z wersji znalezionych do oglądania online jedna nie chce się ładować, druga jest w całości po włosku...

cureman

W TV była wersja eksportowa (100 / 104 min.) :) Wersja 126 min. jest przegadana.

ocenił(a) film na 8
marian83

Fakt, wersja 126 ma mnóstwo kiczowatych dialogów, a to przekomarzanie się z dziennikarką, a to jej tragiczne uwodzenie, a to pierdzielenie o czymś trzy po trzy. Żałuję pierwszy raz w życiu, że obejrzałem wersję pełną jakiegoś filmu. Skutecznie niszczy przytłaczający klimat.

ocenił(a) film na 7
realgar

Ścieżka dźwiękowa do tego filmu była dogrywana później a że film nie miał szczęścia do dubbingów wszystkie wersje (włoska, angielska, mieszana) są skopane, tzn usta aktorów swoją drogą a dźwięk swoją

hukubuskur

Film świetny. Dzisiaj już się takich nie robi. No i ta kultowa muzyka.
Niestety ogólne wrażenie popsute dubbingiem (z tego, co zrozumiałem, oryginalnie nakręcony w języku angielskim, niestety, oryginalna angielska wersja została - podobno - częściowo bezpowrotnie stracona, więc istnieją jedynie wersja: oryginalna mieszana, czyli częściowy włoski dubbing (plus to, co się uchowało z angielskiej, jak rozumiem), włoski dubbing 100%, angielska wersja w stu procentach dubbingowana powtórnie po częściowej utracie angielskiej ścieżki dzwiękowej).
Ja widziałem tą włoską, niestety. A tak się składa, że Dario kręcił swoje filmy (chyba zawsze) w języku angielskim, a potem dubbingował to na włoski na rodzimy rynek - (gdy starałem się o Profondo Rosso, to jeszcze tego nie wiedziałem. Myślałem, że skoro akcja dzieje się we Włoszech, to film był nagrywany po włosku; dlatego postarałem się o wersję włoską - i to był błąd) - chociaż nie jestem pewien co do wszystkich jego tytułów. Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś mi napisał, w jakim języku nagrywany był w oryginale film X, a w jakim Y, bo mam zamiar zapoznać się z twórczością pana Argento oglądając jego filmy TYLKO I WYŁĄCZNIE Z ORYGINALNĄ ŚCIEŻKĄ DZWIĘKOWĄ, przy czym nie ma dla mnie znaczenia język, w jakim dany film był nagrywany (do części z nich posiadam napisy), ważne jest jedynie to, żeby miał oryginalną ścieżkę dzwiękową. Nienawidzę dubbingu. Nie mam zamiaru znowu psuć sobie następnego dobrego filmu maestro Dario jakimś @#$% dubbingiem. Gdybym wiedział co jest grane, to postarałbym się o Profondo Rosso z chociażby częściowo oryginalną wersją dzwiękową (mieszaną). A co do takiej "Suspirii" i innych, to nie jestem pewien wjakim języku nagrywane były w oryginale.

ocenił(a) film na 10
c3976667

prawda jest taka, że w większości wypadków filmy włoskie, które były realizowane z myślą o rynkach zagranicznych były realizowane bez nagrywania dialogów. Dlaczego? Między innymi dlatego, że nierzadko w obsadzie występowali aktorzy z różnych krajów i ci, którzy władali gorzej językiem "większościowym" grali swoje kwestie we własnym języku. Potem dopiero robione były postsynchrony, czy to włoskie, czy to angielskie, niemieckie lub francuskie, przeważnie angielskie. Królami dubbingu włoskich filmów było małżeństwo Carolyn de Fonseca i Ted Rusoff oraz Frank von Kuegelgen. Czasem ma się uczucie deja vu - choć niepełnego, bo głos de Fonseki jest dość charakterystyczny ale podkładała go pod wiele rozmaitych aktorek :)
Istnieje także spora grupa włoskich filmów nigdy nie zdubbingowanych, bowiem nigdy nie trafiły na amerykański rynek - a jeśli już trafiły, to z napisami. Pierwsze dwa przykładowe tytuły jakie przyszły mi z pamięci do głowy to "la casa dalle finestre che ridono" i "porno holocaust", ale jest ich oczywiście znacznie więcej...
A co do ścieżki dźwiękowej do Deep Red, to 126 minutowa wersja jest dlatego pomieszana, bo na rynek amerykański trafiła tylko i wyłącznie wersja krótsza, zatem niektóre partie dialogów nie zostały NIGDY zdubbingowane na angielski. Nie ma mowy o żadnych "zaginięciach". Mam nadzieję, że rozwiałem wszelkie wątpliwości w sprawie dubbingu.
Pozdrawiam, Rosso