6,8 6,0 tys. ocen
6,8 10 1 6019
6,6 10 krytyków
Głośniej od bomb
powrót do forum filmu Głośniej od bomb

Dla mnie ten film to przestroga, zeby nie zniszczyc sobie życia jakąś głupią miłością-pożądaniem( w tym filmie miłośći prawdziwej nie widziałam) i zostać w takiej dziurze,powiem wiecej umrzec w dziurze.Szansa na "miłosc" zawsze sie znajdzie, ale drugiego zycia nie odstaniemy.

Wypasiona_Foczka

Witam,
Bardzo słusznie rozpoczęta wypowiedź od słów "Dla mnie".
Każdy może interpretować film jak chce. Ja, jako romantyk :) wyobrażam sobie uczucie pomiędzy Marcinem a Kaśką jako miłość. Tak naprawdę patrząc z różnych stron, np. biologii - teorii ewolucji, czy psychologii albo nawet i religii można różnie mówić o miłości i tak naprawdę każdy dobrze czuje to pojęcie ale nikt nie potrafi sprecyzować co to jest.
To jedna sprawa.

Druga to sprawa wolności osobistej, jeśli ktoś chce "zostać w takiej dziurze" i "umrzeć w dziurze" to wypadałoby mu na to w wolnym kraju pozwolić.

Punkt trzeci.
"Szansa na "miłosc" zawsze sie znajdzie, ale drugiego zycia nie odstaniemy."
Zakładasz w tym momencie, że nie może być odwrotnie? Życie już mamy dane a cud drugiej osoby, która nas kocha nie zawsze! Ja na przykład jestem strasznie przygnębiony i zaniedbuję sobie "życie". A co jeśli przyczyną tego jest między innymi brak "miłości".
To ja tak napisałem dla PRZESTROGI tych, którzy przeczytali wypowiedź Wypasionej Foczki. "Miłość" może być szansą na "życie" a nie odwrotnie. A skoro "szansą" to mówię tu o pewnym deficycie, szczególnie dobrzy, wartościowi ludzie są w dzisiejszych czasach deficytem.

ocenił(a) film na 9
pshemz

Zgadzam się z Tobą, myślę, że to kwestia wyboru, co dla człowieka jest najważniejsze w JEGO życiu. Dla niektórych najwyższą wartością życia jest miłość, niezależnie czy będzie się ona spełniała w rynsztoku, czy w pałacowych ogrodach i myślę, że każdy ma prawo wybrać, czy chce żyć i umrzeć w dziurze, czy realizować się w inny sposób. Presja społeczna jest negatywnym zjawiskiem, niezależnie od tego, czy hamuje, czy wypycha jednostkę. Myślę, że każdy ma swoją definicję szczęścia i narzucanie mu swojej własnej nie jest sprawiedliwe. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
Ink_85

To także kwestia jakie przeznaczenie szykuje scenariusze po wyborze takiej drogi czy innej, lub jak kto woli co kto uważa, że każdy kowalem swego losu jak pokierujemy dalej swoim żywotem by finalnie odnajdywać radość także w dalszych latach.