została wciągnięta w tandetną grę z tandetnym wykonaniem. Pierwszy film w którym rola Seana Penna wg mnie słabo odegrana. Chyba dostosował się poziomem do filmu.
Nie wiem nawet jak określić co mi nie pasowało. Nietykalni byli brutalni, klimatyczni. Tu mamy film niby brutalny, a momentami naiwny i dziecinny jak jacyś transformersi. Zdecydowanie nie pasowała mi muzyka. Wesołe kawałki lat 30/40? Powinna być ciężka muzyka którą też grało się w tamtych latach.
Ogólnie słabo