No nie wiem czy to jest taki dobry film dla dzieci (chociaż skierowany do dzieciaków właśnie) bowiem ilość przemocy, wzajemnych obić bohaterów, uderzeń, pseudo śmiesznego bicia się między sobą poraziło mnie - dorosłą osobę. Cały żart polegający na tym, że ktoś kogoś bije kijem, razi zwierzę paralizatorem, rzuca o ścianę albo wyrzuca z pociągu na kolce… no nie wiem. Dziecka małego bym na to nie zabrał bo i uroku, subtelności i delikatności w bohaterach oraz wydarzeniach było tyle ile w robieniu kupy.

Przypomnij sobie takie bajki jak Tom i Jerry czy Zwariowane melodie albo Kevina samego w domu. Mój syn wyszedł z kina mega zadowolony, a w końcu o to chodzi w tego typu produkcjach.

Ale to nie jest o Garfieldzie

Naprawdę 10 ? Uważasz tą bajkę za arcydzieło i stawiasz ją na równi z najlepszymi wyprodukowanymi do tej pory ?

Masz rację, córka ubawiła się do łez