Zauważyłem, że ostatnio TVP puszcza przed południem filmy bollywood, więc pytam się, kto na to pozwala? Toż to jakieś głupawe kino, które chwilami przypomina exploitation z lat 70, z tą różnicą, że kosztuje pewnie grubą kasę. Można by puścić przez ten czas jakiś klasyk, czy po prostu wartościowy film, ale jak widać, te są emitowane tylko o 1 w nocy. I na to ma iść abonament? To są kpiny!!!
Jakiś problem masz z tym?
Nie potrafisz zobaczyć w filmach indyjskich głębi przekazu pośród rzeczywiście głupawych scen? Wśród durnych scen są też sceny z przesłaniem. Nie mówię że filmy indyjskie są wspaniałe bo nie są. Nie mówię że są lepsze od hollywoodzkich produkcji bo nie są. Ale wśród nich są też takie które naprawdę warto obejrzeć. Z tych które puściło TVP1 na pewno są to "Fanaa" i "Gdyby jutra nie było", a z tych które TVP nie zamierza na razie puścić a które widziałam to wymienię choćby "Devdas", albo "Grę namiętności", która była parę miesiecy temu w całości na jedynce.
Nie lubisz takiego kina, to nie oglądaj, ale też nie krytykuj bezmyślnie - bezmyślnie bo założe się że w całości nie widziałeś/aś ani jednego filmu, albo mialeś/aś nieszczęście natrafić na jeden z tych naprawdę beznadziejnych - nie wątpie że takowe też istnieją. Niestety jest wiele miłośników kina indyjskiego - kiedyś sama mówiłam tak jak Ty ale p obejrzeniu kilkudziesieciu takich filmów doszłam do sceptycznego wnisku że nie wszystkie filmy Bolly są złe. Jak dla mnie mogą puszczać indyjskie kino nawet częściej bo za mało go jest w Tv. Tylko, nie powinni filmów tych dzielić na części a dawać w całości. Jesli chodzi o klasyki - nie ma o co się rzucac - Tvp2 często puszcze klasyki około południa w niedziele. Około 12.00 po południu. Zresztą nie tylko bo nieraz już puszczali Psychozę (wieczorem) lub inne ważne i naprawde wspaniałe produkcje w bardziej przystępnych godzinach (jak np "Skazani na Shawshank" o 20.00)
Ja bym powiedziała tak - mniej seriali, (także mniej powtórek seriali), zrezygnować z m jak miłość, tancerzy, barw miłości. I puszczać więcej filmów. Tvp moglaby np wyznaczyć w każdym dniu inne filmy np w poniedziałki filmy akcji, we wtorki indyjskie, w środy klasyki, w każdy czwartek seriale, a w piątki komedie.
Zauważ - byłbyś/byłabyś i Ty zadowolony/a (klasyki) i ja (kino indyjskie/komedie/filmy akcji)
I wilk syty i owca cała.
Jednak to tylko marzenie i takie moje gdybanie w publicznej nigdy pewnie tak nie będzie i dalej będa ciągnąć m jak miłość. Jednak jeśli są ludzie którzy kochają kino indyjskie, bądź tylko lubią (jak ja np.) i chcą te filmy oglądać nie trzeba od razu najeżdżać. Po prostu nie masz ochoty - nie oglądaj.
Przepraszam bardzo, każe Ci to ktoś oglądać? Nie wszystkim pasuje to, co leci w tv, i nikt nie zmusi drugiej osoby do oglądania tego! Jestem ciekawa, czy oglądnąłeś choć kilka indyjskich filmów, na przykład tych które wymieniła EM_DE_KE_AS.. Bo jeśli nie oglądałeś i plujesz na kino bollywoodzkie bo tak trzeba, to daruj sobie. Te filmy są naprawde wartościowe i są zupełnie inne, niż hollywoodzkie kino i uwierz, ja też kiedyś nie rozumiałam jak można patrzeć na bollywoodzkie produkcje, ale po obejrzeniu kilku filmów zrozumiałam- po prostu po przesycie kinem hollywoodzkim i durnymi serialami w których tylko seks, mordobicie etc., dobrze jest obejrzeć coś innego, coś pięknego.
Co do tego, że TVP1 puszcza bollywood-bardzo dobrze! W końcu ktoś zmądrzał! A jeśli komuś to nie pasuje, to niech przełączy, TVP1 to nie jedyny kanał.
A kpiną jest Twoja wypowiedź.
według mnie telewizja publiczna powinna puszczać wszystkiego po trochu, tak żeby trafić w gust większości widzów, no bo wszyscy ten abonament płacą. jeżeli ktoś ma specjalne wymagania (np. TYLKO programy przyrodnicze albo same filmy bez seriali itd.) to może założyć sobie telewizję kablową, a oferta jest przecież duża. do czyjejś wypowiedzi o serialach ja dodałabym jeszcze: mniej głupawych teleturniejów, a już na pewno tych z udziałem tzw. "gwiazd", które dostają pieniądze i za samą łaskę udziału, i za wygraną, a po każdym występie pozdrawiają "najleszą publiczność" i "całą polskę", przy czym nie oszczędzają sobie gestów typu "OK" czy "jesteście super" i pokazania swojego numeru na liście, który należy wpisać w SMS - to jest dopiero głupawe i dopiero za grubą kasę, a do tego tylko i wyłącznie dla kasy i naprawdę dla zmarnowania czasu. a bollywood nie jest głupie, przynajmniej żadnego takiego filmu nie puściła TVP. oglądać nie musisz, a przez 20-godzinny nieustanny seans różnych programów i reklam tp półtorej godziny na taki film z Indii to chyba nie tak dużo. jeśli w tym czasie nie masz nic lepszego do roboty poza oglądaniem telewizji, możesz przełączyc na inny program TVP.
Ja powiem tak: kpina jest twoja wypowiedz. Co ty sobie wyobrazasz? Za ksiezniczke sie uwazasz? Jak ci sie cos nie podoba to innym tez ma sie nie podobac? Masz dziwnie samolubne myslenie, bo szczerze mowiac malo kogo interesuje twoje zdanie, a jak nie pasi nie plac abonamentu...
Po prostu na twoja wypowiedz mogę, co najwyżej zwymiotować, może ci to wreszcie uświadomi, ze nie jesteś pępkiem świata, a co za tym idzie część ludzkości ma twoje zdanie w głębokim poważaniu. Pozdrawiam!
Hahahaha, nie chodzi o żadne "pępkowanie", tylko o niski poziom TV, być może jesteś fanatykiem, dlatego Cię to tak oburza. Gdyby TVP np. zrobiłaby serię "Gore w porze śniadania", to być może też napisałbyś coś podobnego. OK Ja też lubię czasem obejrzeć filmy z niszowych gatunków, o podobnych wartościach artystycznych co bollywood, ale nie chciałbym, żeby pchano je na siłę do ramówki telewizji publicznej, bo zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę to filmy dla grupki fanów.
A czemu myślisz, że pchają je na siłę do ramówki? Te filmy lecą raz w tygodniu, więc o co Ci do cholery chodzi? Twoje oburzenie jest naprawdę bez sensu! To ja teraz zrobię wielkie halo, bo w tv bez przerwy lecą smętne seriale.. Oburzasz się jakby produkcje bollywoodzkie leciały conajmniej raz dziennie. W TV powinna być różnorodność, wg Ciebie dobrze by było gdyby na okrągło puszczali ambitne kino, tak? W dzisiejszych czasach jest taka różnorodność kanałów, że każdy znajdzie coś dla siebie, więc nie oburzaj się na to, że na jednym kanale raz w tygodniu leci (POŁOWA!) filmu bollywoodzkiego!
Drogi/Droga FriendCalled5. Jeśli się dorobisz, to może załóż własną telewizję i puszczaj w niej same klasyki? Zasobów starczy Ci może na dwa lata bez powtórek, ale chętnie sobie pooglądam;))
Jestem fanatyczka- czasami nawet modle sie do Allaha... za ciebie moze nawet sie pomodle... przydalo by sie...
Jezeli Bollywood jest z nizszej polki to chyba kazdy musical jest z nizszej polki? Po co wogole sa musicale? Dziewczeta! Ogladajmy tylko ambitne kino, a nie takie, co tam spiewaja i tancza!
A tak nawiasem... Masz ochotę na ambitne kino? To niech Ci jedynka puszcza po 2 odcinki
"Plebani", "Klanu" i "Mody na sukces" dziennie... złożymy petycje w tej sprawie...
Princessarwena jak ja lubię Twoje wypowiedzi :D Normalnie czytasz w moich myślach :D
Ja rozumiem, że nie każdemu może pasować klimat Bollywood'u, ale bez przesady.. To,że poświęcili na to jeden dzień w tygodniu, a dokładniej trochę ponad jedną godzinę (i to rano) nie znaczy, że przeciwnicy muszą od razu się oburzać. Niezróżnicowana telewizja byłaby nudna.. Na szczęście taka nie jest, są różne kanały-muzyczne, filmowe, serialowe, kryminalne-jest w czym wybierać. Brakuje tylko kanału na którym leciałby same Bolly, Tolly i Kolly filmy ;D i oczywiście muzyka z takich filmów.. Ach, to byłby raj :D
Ps. Kolego, który założyłeś temat-ciesz się! Niestety sprawdzałam program na piątek za 2 tyg. i kończy się emisja Bollywood w TVP1 :/ pewnie mieli niską oglądalność, ale nie dziwię się.. Puścili to o złej porze :((
Dzięki:) Staram się :D
A tak nawiasem to może nie chodzi o niską oglądalność tylko było tak tylko w wakacje... bo myślą, że Filmy Bolly oglądają do 18 w dół :P
Dobre chociaż to... jednak też mi się wydaje,że porę wybrali całkiem dobrą... raz mi się udało wstaćxD
Aha fakt.. Zapomniałam, że wakacje się już kończą haha :P
Nie wiem od kiedy leciały nasze filmy, ale oglądałam od Main Hoon Naa ;D Zawsze budzik był nastawiony na 9.30 :P Dobrze, że nie pracowałam, bo chyba szlag by mnie trafił, gdybym nie obejrzała :P Pora nie była zbyt dobra.. Chyba nie chcieli narażać się fanatykom kina ambitnego ;]
Mają poważną konkurencję:)
Prawda jest taka, że ludzie chodzą do opery, oglądają musicale- to jest cool, w modzie :)
Dokładnie tak samo pomyślałam, kiedy zobaczyłam tak wczesną godzinę. Przypuszczam, że stwierdzili że skoro są wakacje to dzieci będą oglądać a "ambitni" poczekają na produkcje dla nich (a tak rano to "ambitni" pewnie śpią)...ehh tylko że jakie ambitne produkcje puszcza TVP...wymienione wcześniej "Klan", "Plebanię", "Modę na sukces" (o taaak "Moda" jest od kilku lat ambitniejsza z roku na rok...teksty które lecą w tym serialu przebije już chyba tylko Jola Rutowicz...)
Szkoda że hity Bolly były tylko na wakacjach. Oby jeszcze kiedyś puścili coś z kina indyjskiego.
Nie rozumiem właściwie dlaczego tu się rzucać że puszczają Bollywood w publicznej - tym bardziej że wybrali akurat takie produkcje - nazwałabym to - uniwersalne. Mam na myśli takie, które spodobają się zarówno tym co lubią filmy indyjskie jak i tym, którzy tego typu filmów nie trawią. Tak sądzę. Bo np "Fanaa" - spodobałaby się - myslę - przedstawicielom obu grup społeczeństwa;)
Faktycznie, w TVP nie powinno brakować filmów z Bollywood. Cieszą się one sporym zainteresowaniem. Odpowiednia godzina emisji i oglądalność byłaby większa. Sama chętnie bym oglądała, gdyby nie tylko w wakacje był emitowany cykl tych filmów.
Dlatego powinni wybrać na przykład sobotę jakoś tak o wczesnej porze. Tvp inwestuje w takie irytujące idiotyzmy jak "Klan", "Plebania", czy też (o zgrozo) z roku na rok coraz bardziej infantylna "Moda na sukces". Zamiast tego puściliby filmy Bolly. No, gdybym była zaciekłą przeciwniczką kina indyjskiego powiedziałabym że wyżej wymienione seriale są na tym samym poziomie co kino Bolly. Ale na szczęście nie jestem, a prawdą jest że nawet te mniej ciekawe filmy indyjskie są 100 razy ciekawsze od kolejnych odcinków "wspaniałej" Mody na sukces
Co do "Mody na sukces", to uważam, ze ok. 5000 odcinków juz wystarczy. W filmach z Bollywood są zawsze pokazane inne historie, które wciągają widza. Sobotnie przedpołudnie to dobra pora na cykl tych filmów.
Pomijając oczywiście wszystko to co pisaliście ( że każdemu podoba się co innego, czy też, że filmy indyjskie również niosą przekaz pomiędzy przesadnie kolorowymi, komercyjnymi, może durnymi jak ktoś napisał, może naiwnymi itp. itd. scenami) Pomijając także fakt, że dziś kino z Bombaju produkuje liczne thrillery, komedie kryminale czy dramaty, także filmy sportowe, przygodowe, fantasty i science-fiction, które niczym nie różnią się jakością od filmów z Hollywood (ba! powiedziałabym, że w dobie dzisiejszych transformersow, american payów, zmierzchów, ekranizacji gier bez fabuły typu max payne i innych, są dużo głębsze i co tu dużo gadać, lepsze). To czy nie możemy się po prostu przyznać, że lubimy (bo ja uwielbiam mimo wszystko) filmy komercyjne, luźne, które nie wymagają od nas głębszych rozmyślań. Podczas których nasze oko ucieszą piękne barwy, tańce, choreografie, krajobrazy, ucho ucieszy wesoła muzyka. Na którym się może wzruszymy, uśmiechniemy i wyjdziemy z seansu (domowego rzecz jasna bo w kinach innych filmów, tych nie-hollywoodzkich nie uraczysz) rozluźnieni. Ja lubię filmy porządne, mądre, głębokie ( i! to nie są tylko te hollywoodzkie nie zapominajmy o innych krajach! bo moim zdaniem hollywood ostatnimi czasy spada na psy), ale po całym ciężkim dniu w szkole, w pracy całkowicie nie mam nie ochoty. I wtedy włączam, jeden z tych moich kochanych, prawdziwych, kolorowych i jakże codownych bollywoodów.