Wzruszający, ale i nie pozbawiony humoru, kolejny bollywoodzki film o miłości i jej przeszkodach. Dla odmiany akcja dzieje się nie w Indiach, ale w Stanach Zjednoczonych. Naina (Preity Zinta) jest młodą dziewczyną, która straciła umiejętność cieszenia się życiem. Wraz ze swoją hinduską rodziną mieszka na jednym z nowojorskich osiedli. W
Kal Ho Naa Ho jest jednym z moich ulubionych filmów i jednocześnie jednym z tych, do którego mogę wracać po kilkanaście razy i nadal jest równie piękny, ciekawy i wzruszający. Siedzi mi w głowie przez najbliższe dni, czy nawet tygodnie. Piosenka tytułowa jest ze mną praktycznie ... więcej
szkoda że w tv nie puszczają takich filmów.. kino indyjskie ma w sobie właśnie takie perełki jak ''Gdyby jutra nie było''.. zachwycajacy :)