Dla mnie tak samo! Lubie filmy z jego udziałem, ale jego samego nie.
Jak kto woli. ;)
no geniuszem aktorskim to on nie jest, zgadza sie, chociaz ma coś co przyciąga, szczególnie jego filmy z lat 80/90
a w ghost riderze nawet fajnie przypakowany był
No właśnie to samo miałam napisać, że drewno. Najlepszy wyraz twarzy miał, jak mu się czacha paliła....heh. Poza tym zawsze i wszędzie ta sama mina... A film raczej kiepskawy.
Ależ właśnie ta mina jest w nim najlepsza! Niewzruszona żadnym wydarzeniem. W "Szyfrach wojny" kiedy indianiec, którego miał chronić przypadkowo wylewa na niego i na jego obiad kawę, na jego twarzy nie pojawił się najmniejszy kaprys. Po prostu wstał, wziął porcję swojego podopiecznego i poszedł. Lepiej robi to jedynie Schwarzeneger, ale gdy robi to Cage to na twarzy widza pojawia się banan. On jest po prostu tak poważny, że aż śmieszny. Uwielbiam go.
no akurat za jego grą aktorską i nim samym nie przepadam, ale jego filmy są ok (oprócz Kapitana Corelli). a Ghost Rider - suuper film ;]
jak mozna temu filmowi dać 10? tylko dlatego dałaś taką ocenę bo nicolas cage według Ciebie jest sexowny?
A zauważyliście jakie on ma w tym filmie mega błękitne oczy! Jestem ciekawa czy nosił jakieś szkła kontaktowe czy to naturalne
i ogolnie w tym filmie mial jedna z lepszych fryzur, jak nie najlepsza bo ogolnie nigdy nie podobaly mi sie jego uczesania