Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego film nie jest powszechnie dostępny we wszystkich kinach. Duże brawa dla Multikina, ale jednak miejscowe dwa seanse na premierę mijają się trochę z celem. Zadziwiający jest też ruch Cinema City, gdzie film w ogólnie nie będzie wyświetlany, a co za tym idzie, brak możliwości obejrzenia wyczekiwanej wersji w IMAX. Minus One można na chwilę obecną obejrzeć wyłącznie w Multikinie do 7 grudnia. Wielka szkoda, bo nowa japońska Godzilla jest naprawdę warta obejrzenia na dużym ekranie. Spędzonego czasu nie żałuję i polecam gorąco każdemu wybrać się na najbliższy seans. Niezapomniane przeżycie.
Bez obaw, gra jeszcze z tego co widzę do przyszłego czwartku więc tyle dobrego … ja dopiero teraz ogarnąłem i jak przeczytałem ten wpis to już miałem takiego nerwa że dosłownie na ostatni dzień się dowiaduje. Sprawdziłem i ulżyło mi że jeszcze znajdę termin by na spokojnie pójść :)
W Multikinie jest w repertuarze na cały następny tydzień więc minimum 3 tygodnie od premiery. Do minimum 21 grudnia.
Niestety, ale tak się kończy "dystrybucja" filmów przez firmę, która zajmuje się "organizacją kinowych pokazów specjalnych"
Niestety nie miałem jak obejrzeć filmu. Wróciłem z delegacji i dupa. Jako fan muszę go obejrzeć. Wiadomo czy trafi na jakieś serwisy streamingowe? Jeśli tak to kiedy? Może będzie wydany z pl napisami na blu-ray 4k?
Zaleski, film jest jeszcze grany w kinach, właśnie z niego wróciłem. Multikino pokazuje seansy tylko na tydzień, póki co wyświetla się do czwartku ale jest możliwe że na następny tydzień też będzie grany. Bliżej czwartku będzie to wiadome
Oby. Robota pozwala mi tylko na oglądanie w weekend. Do multikina musiałbym jechać ponad 70km ale dla Godzilli będzie warto. Tym bardziej że zbiera świetne recenzje.
nie wiem o chodzi z tym, że na Filmwebie w sekcji "Repertuar kin" są uwzględnione seanse nawet niszowych filmów w bardzo małych kinach a Gojira Mainasu Wan nie ma, mimo że aktualnie leci w Multikinach
A ja trochę jestem w stanie zrozumieć sytuację. Byłem na filmie w niedzielę, oceniam go jako dobry ale... Oglądanie japońskich produkcji jest ciężkie, ich kultura jest mocno niezrozumiała dla nas (kłanianie się, bicie głową w stół czy już dobitnie mówiąc sami kamikadze). Do tego ich mimika i ekspresywność jest inna niż nasza. W wielu momentach ich emocje nie zgrywały mi się z tym co mówią. Myślę że dlatego to nie jest przystępne dla każdego i nie każde kino odważyło się to pokazać
co za głupstwa. Kurosawa i wielu innych zrobili światową karierę, promując japońską kulturę. Mają wielkie kino, wielką literaturę. Obcą? Inną? Tym lepiej - tym jest to ciekawsze.
Zgadzam się z romanku. Gra aktorska jest tak dziwna, że aż rażąca. Co innego gdy film dotyczy spraw o których nie mamy pojęcia i musimy przyjąc to co widzimy na wiarę. Ale co innego gdy dotyczy spraw, które - wydaje nam się - że rozumiemy. Gra aktorska (jak i cały film), NIESTETY jest zła. Gdyby nie kilka doskonjałych opinii krytyków, do kina by nie poszedł pies z kulawą nogą. Tylko sami fani Godzilli. Ten film nie może przynieść kokosów.
szczególnie boli to że od początku przygotowań do ostatniego ataku na godzile bo widać że ma katapulte i dokładnie zero było napięcia podczas tej bitwy oraz że dziewczyna przeżyła to również mega słabe
No właśnie, wygląda na to, że Godzilla zarobiła znacznie więcej niż np. amerykańskie Ferrari, które miało premierę w podobnym czasie.
To dziwne. Nie jestem fanem Godzilli. Ale dla mnie Godzilla Minus One był najlepsym filmem o Godzilli. Pierwszy raz czułam niechęć do Godzilli i po raz pierwszy wgl przejmowałam się losem bohaterów. Kto nie rozumie kultury czy zachowań Japończyków to niech się nie wypowiada....Czyli wg niektórych nie powinno się coś wpuszczać do kin, bo kultura jest dla nas zbyt obca? Na serio? To dlaczego oglądamy historie Murzynów czy gejów?
Pierwotnie też się dziwiłem, że zrobili taką ograniczoną dystrybucję, ale jak już wybrałem się do kina w centrum Łodzi to razem ze mną na sali było raptem 6 innych osób..
ponoć pierwotnie miało być w Multikinie na krótko z małą ilością seansów, ale Multikino widząc duże zainteresowanie i bardzo dobre przyjęcie filmu zwiększyło liczbę seansów i wydłużyło pobyt w kinach, dlatego pomimo wcześniejszej informacji, że będzie tylko przez tydzień nadal jest widoczny w repertuarze, ja byłam na seansie wczoraj w pasażu grunwaldzkim we Wrocławiu, gdzie jest grany jeden seans dziennie i było na oko jakieś pół sali co w sumie jest wynikiem całkiem niezłym zważywszy na to, że jak zazwyczaj chodzę do cinema city (mam unlimited) to na sali potrafi być kilka osób na cały seans, więc jak na japoński film myślę, że zainteresowanie jest spore
Godzilla minus one przejdzie do klasyki. Oprócz Godzilli z 1954 roku bez wątpienia najlepsza część. No i zero Woke. Miałem wrażenie jakbym się cofnął do czasów dzieciństwa.
udało mi się zobaczyć film w kinie, personalnie nie wiedziałem jak trudno jest go zobaczyć.
Byłem na seansie we wrocławskim multikinie w dniu wczorajszym, jest jeszcze jeden seans dziennie.
A ile ty masz lat że zachwycasz się tym gównem, jeśli nie więcej niż 14 to rozumiem, jeśli więcej to masz coś z głową nie tak.
Cinema City należy do starozakonnych a oni nie puszczą filmu, gdzie nie ma woke, zbokoli, feministek itp.
Ale to samo jest z książkami. Gdy ktoś dostaje ważną nagrodę i jest już znany na świecie, u nas dopiero staje się objawieniem, a wydawca spieszy się ze zleceniem tłumaczenia, żeby nie było obciachu. Albo, tak jak z filmami, olewają to i nigdy nie przeczytasz danej książki po polsku. Pół biedy jak znasz angielski, ale są też rzeczy, ktorych nawet w tym języku trudno znaleźć, a nie wszyscy muszą znać koreański czy japoński.