znowu statham jako powracający komandos i akcjo-komedia ponad 2 godzina? jezu.. statham zmień te nudne holiłudy już..
Czy to jego wina, że pasuje do takich filmów? Może w tym, pokaże coś ciekawszego niż w ostatnich latach (chodzi o F&F)
wiadomo, że statham to tylko jako badass
i pewnie bym oglądał więcej filmów z jego udziałem.. tylko, że nie trawie bardzo tego 'holiłudzkiego' kina.. gdzie w 99℅ jest to mocno napompowane CGI'ami, sztuczne rażące w oczy tereny wygenerowane, sztuczki kaskaderskie nagrane 10000 razy.. film zazwyczaj trwa prawie 3 godziny, greenscreeny wszędzie, ohydne przejścia akcji z "prawdziwego terenu" na nagłą akcje na wspomnianym greenscreenie sztucznym terenie..
w skrócie, zyskałby więcej, gdyby udał się w końcu do prawdziwego reżysera.
ale mnie to tam tito XD nie jestem jakimś fanem