ciekawe ujęcie sprawy rabina geja, który prawdopodobnie wykorzystał młodego ucznia...prawdopodobnie bo tego do końca nie wiemy, gdyż dwuznaczna scena nie została pokazana do końca, ale późniejsze zachowanie chłopca wskazuje na to że miało to zdarzenie miejsce...dramat na podstawie prawdziwych wydarzeń...
Samo dotknięcie za udo było złym czynem.Nie dobrze mi, a świadomość, że takie rzeczy się dzieją nagminnie na świecie przyprawia mnie o mdłości.Najgorsza jest bezsilność..
Powiedziałbym, że pedofilem. Warto rozróżnić te dwa pojęcia. Zgadzam się z ramoną_fw. Takich zachowań jest pewnie mnóstwo i w różnych miejscach, niezależnie od kultury czy religii. Nie wszyscy wiedzą o takich aktach w swym otoczeniu, a same ofiary boją się przyznać do tego, że są molestowane, bo mają silniejsze poczucie winy niż sprawca. A jak już publicznie powiedzą prawdę, to są piętnowane... zwłaszcza gdy sprawcy są osobami duchownymi. I komu tu zaufać? I kto ci uwierzy? Smutny film, bo smutna jest rzeczywistość...