PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5982}

Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith
7,6 257 080
ocen
7,6 10 1 257080
6,2 29
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Część III Zemsta Sithów
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

Kiedy Obi Wan krzyczy "miałeś unicestwić ciemną stronę a nie do niej dołączyć" a Anakin leży bezsilny i płonie...bardzo dramatycznie to pokazali. 9/10. Moja ulubiona część z całej sagi Star Wars.

Jeszcze taki fajny jako jedi był Kit Fisto - sprawiał wrażenie kogoś kto szanował te filozofię ale jednocześnie jakby miał do niej dystans i ewidentnie wyróżniał się pośród innych jedi podejściem do zasad,jakby inaczej je odbierał ale tak samo definiował.

użytkownik usunięty
dawid10809

Fakt, choć oczywiście widać to najbardziej w TCW.

ocenił(a) film na 10
dawid10809

Yoda próbował zamiatać pod dywan. Myślał że jakoś to będzie. Wydaje mi się że też się bał. Bał się porażki i wolał by ktoś inny zajął się szkoleniem Wybrańca, nie on. Na szczęście podjął wyzwanie 20 lat później decydując się samodzielnie wyszkolić syna Wybrańca.

WhiteDemon

Choć za szkolenie Luke'a też się zabrał z wielką łaską... XD

ocenił(a) film na 10
cloe4

Fakt xd

@dawid10809 ocenia Obi-Wana z punktu widzenia Anakina, w którego się wczuwa... I chyba stąd ta negatywna opinia na temat Kenobiego... Anakin rzeczywiście (niestety) tylko tak swojego nauczyciela widział. ;(

Obiektywne spostrzeganie to to nie jest... Ale nie jest nieprawdziwe dla Skywalkera.

użytkownik usunięty
cloe4

Tak, chyba masz rację.
Może ja też niezbyt obiektywnie oceniam Kenobiego.

cloe4

Może nie jestem do końca obiektywny , fakt .. I to nie jest tak że się wczuwam ,tylko po prostu umiem zrozumieć gniew na kogoś kto mu zrobił taki odpał,co Kenobi chciał w ten sposób osiągnąć.

dawid10809

Nie no spoko... ;D

Ja to rozumiem w takim sensie, że zarówno Bohater bez strachu jak i Negocjator bez wad nie byli, ba obydwoje wad mieli mnóstwo. Jeden to mało rozgarnięty młokos, drugi to stonowana konserwa (mówię to żartobliwie XD)... I w końcu nadszedł taki czas, że obaj mieli powody by się nawzajem pozabijać... mimo tego, że się kochali...
I co najzabawniejsze, obydwóch poczynania mogę też zrozumieć...

cloe4

I właśnie dlatego te memy z Anakinem są świetne - świetnie odwzorowują relacje i charakter postaci i nadają im taki komediowy wydżwięk :) To osobiście mnie powaliło http://www.blasty.pl/upload/images/large/2016/04/nie-przyzwyczajaj-sie-do-tej-re ki.jpg

użytkownik usunięty
dawid10809

Dobre :D

http://images-cdn.9gag.com/photo/am9z6rX_700b_v1.jpg
http://img.ifcdn.com/images/ffb9ff991688ecee44f7c7fcecf113be17df2f64761132628348 3a77ca63d5be_1.jpg

dawid10809

Super. ;D

cloe4

Tak w ogóle to mój dawny kolega chcąc mi wybić z głowy wychwalanie kogoś takiego jak Vader i chcąc obalić me argumenty o tym jakim on jest tak naprawdę dobrym człowiekiem i jakim dla mnie jest bohaterem i ideałem zapytał mnie wprost :skoro tak bardzo kochał Padme i tak bardzo mu na niej zależało że nigdy o niej nie zapomniał to czemu kiedy ona zmarła to dołączył do ludzi i sprawy z którą przez całe życie walczyła jego żona ?
Cóż..kolega nie przyjął argumentu ' bo nic innego poza nienawiścią mu nie pozostało '

ocenił(a) film na 10
dawid10809

Jak to, a Palpatine? Wg mnie Vader pogrążył się w Ciemnej Stronie żeby jedyna osoba we wszechświecie jaka mu została i której ufał, nie odtrąciła go. Uważam że Vader wszystko co robił robił po to by zasłużyć na względy "ojca" Palpatine.

WhiteDemon

A co mu zależało? Jako dziecko, jako jedi poznał różne aspekty działań sidiousa - był świadkiem ataku dartha maula na człowieka który zapewnił mu wolność, był świadkiem tego że Gunray który sprzymierzył się z sidiousem chciał zabić Padne-mówię o scenach z początku epizodu íi oraz scen z genesis..Na życzenie swojego przyszłego mistrza zabił Dooku który posłusznie wypełniał polecenia mistrza i w obliczu tych wszystkich faktów Anakin liczył że jeśli będzie super idealnym uczniem itd to nie podzieli losu swoich poprzedników? Anakin miał przyjaciela ale nie zwał się on Palpatine

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Ja uważam, że nie robił tego bo "jedyne co mu pozostało to Palpiatine" raczej przez większość czasu po CSM żył nienawiścią do Jedi a przede wszystkim do Kenobiego. Potem, gdy dowiedział się kim jest Luke chciał zniszczyć Palpiego i zwerbować swojego syna na CSM. Syn się nie dał, co dało mu do myślenia i wtedy ta dobra część Wybrańca zaczęła się przebijać i ostatecznie wygrała.

Wg mnie został przy nim ze strachu - tzn tak mi się wydaje bo sam powiedział synowi 'nie znasz potęgi ciemnej strony, ja musze być posłuszny mistrzowi' to brzmiało jakby chciał powiedzieć że jeden sprzeciw wobec niego i zostanie usmażony blyskawicami. Co więcej wydaje mi się ze imperatora bał się Vadera - pamiętasz scenę gdy Vader wstaje ze stołu operacyjnego? Wstał pokracznymi ruchami i widać było że jest słaby a mimo to, mając mniejsze połączenie z mocą był w stanie wyczuć Luke'a czego nie dokonał imperator.. I obaj mieli podobne plany co do Luke'a - obaj chcieli się pozbyć siebie nawzajem wykorzystując do tego Luke'a.

użytkownik usunięty
dawid10809

Gdyby Wybraniec będąc po CSM miał 100% swoich możliwości to by Palpiego już dawno nie było. A Palpie celowo też kazał wykonać niewygodną zbroję by jakoś swego nowego ucznia osłabić. Palpie się więc go bał.
No to może pogódźmy nasze spojrzenie i weźmy pod uwagę pozostanie przy Palpie ze strachu jak i chęci zabicia go. Tzn. gdy Vader zorientował się, że jego dziecko jednak żyje, to chyba zrozumiał, że Palpie go oszukał. Wtedy ze strachu zrobiła się chęć zemsty.
Tyle, że mi do CSM strach kompletnie nie pasuje. W sensie gdy jesteś już użytkownikiem CSM a nie wtedy gdy ku niej kroczysz.

Ale wątpię czy Vader chciał zginąć bo miał wiele okazji by umrzeć - bał się imperatora bo chyba pamiętamy walkę z Dooku, który nie był tak potężny jak Imperator a mimo to stracił na chwile przytomność po małej dawce błyskawic gdy był w pełni zdrowy. Palpatine nie dałby się zastąpić i dlatego trzymał cały czas rękę na pulsie i pilnował poczynań uczniów, bo nauczył się na błędach dartha plageiusa . Nie zaprzeczając, Vader był pełen gniewu na imperatora ale bądźmy szczerzy co mógłby zdziałać? O zakradnieciu się do imperatora i zabiciu go mógłby zapomnieć przy tym oddechu który słychać z 10 m.

użytkownik usunięty
dawid10809

Ja odnoszę wrażenie, że Vader nie wierzył w siebie. Tą wiarę w siebie podbijała mu matka i Padme, poniekąd Palipie ale tylko za czasów jak był on jeszcze po JSM. Tyle, że Palpie robił to dla własnych interesów. Chciał uzyskać w Anakinie poczucie tego, że tylko on go rozumie, że rada chce umniejszyć jego osobę.

Vader zdawał sobie sprawę z faktu że jest na przegranej pozycji więc czekając na dobra okazję udawał posłusznego ucznia,a co do Palpatine to on wspierał Anakina nawet po ciemnej stronie ale tym razem miało to na celu dopilnowanie by nowy uczeń nadal miał w sobie te pokłady nienawiści i by nigdy one go nie opuściły.

użytkownik usunięty
dawid10809

Mówisz o zostawieniu go palącego się?
Trudno to zrozumieć, może jego żal do Anakina był tak wielki, że nie umiał sobie z tym poradzić ale jednocześnie jego miłość braterska powstrzymywała go od zabicia Anakina?
Dla Kenobiego Anakin palący się był istotą bezbronną a Jedi nie zabijają bezbronnych.
Ponadto Kenobi cały czas miał w głowie też myśl, że tam leży Padme, której trzeba pomóc. Jej i dzieciom.

Cóż, z punktu widzenia całej historii sagi to lepiej, że go nie zabił... Tylko Wybraniec był w stanie zabić Imperatora i zniszczyć Sithów, a zabicie Vadera nic by nie zmieniło, bo Palpi tak czy siak by rządził i to możliwe, że bez końca.
Ale na tamten czas (samego ROTS), Obi-Wan postąpił nieludzko niestety...

Książka to wyjaśniła w taki sposób, że po prostu na tamten moment Kenobi posłuchał się woli Mocy, a ta zakazała mu zabicia Anakina, nawet cierpiącego...

użytkownik usunięty
cloe4

Tak wiem, m.in. dlatego że wyczuł zbliżającego się Imperatora i musiał uciekać z Padme.

No cóż, znów kwestia "szarości bohaterów" wygrywa.

cloe4

Co trochę nie ma sensu bo Kenobi przez pewien czas myślał że go zabił tam na mustafarze.. O tym że przetrwał dowiedział się jakiś czas po pojedynku..

ocenił(a) film na 10
cloe4

A gdzie tam. W sercu Obi wana nie było w tamtym momencie cienia litości czy współczucia, uważał że jego uczeń musi cierpieć.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Może byś tak spojrzała na postacie obiektywnie a nie przez miłość do Anakina?

ocenił(a) film na 10

Patrzę obiektywnie. To że Tobie diagnoza jaką wydałam na podstawie wielu książek SW filmów i serialu Wojny Klonów nie pasuje, to inna rzecz. Zrozum że nie zmienię jej dlatego że komuś się ona nie podoba.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Ale obiektywizm polega na tym, że przyznaje się iż ta postać była ofiarą jak i katem.
Ja też znam tę postać nie tylko z filmów i ja także interesuję się psychologią. I dodam jeszcze, że psycholog nie usprawiedliwiłby go w żaden sposób a jedynie nalegał by na mniejszą karę dla niego.
Poza tym chcę też dodać, że ja tę postać bardzo lubię bo uważam, że jest ciekawa (jednak z najciekawszych) i nie oddzielam Wybrańca na Anakina i Vadera. Dla mnie to jest Wybraniec.

ocenił(a) film na 10

Niestety, sprawa Billyego Miligana przeczy temu co twierdzisz. Został uniewinniony bo sąd uznał że to nie on popełnił zarzucane mu zbrodnie a dwie z jego innych osobowości, lesbijka i serbsko chorwacki brutal...

użytkownik usunięty
WhiteDemon

No dobra tę rundę wygrałaś :P

Właśnie doszedłem do wniosku że byłby se mnie najgorszy jedi ever bo sam dołączył bym do imperium kiedy by było to dla mnie wygodne.. A śmiałem się z jar jara

użytkownik usunięty
dawid10809

Wydaje mi się, że z innego powodu byś dołączył do Imperium ;)

Bo moja postawa bojowa jest mega wzorcowa :) Szkoła jar jara nie poszła w las. A tak serio, to pewnie wkurzył bym połowę imperium pierwszego dnia służby

użytkownik usunięty
dawid10809

A potem modlił by nie trafić na Vadera? Albo by nikt mu na Ciebie nie doniósł?
Inaczej wiesz.."przeprosiny przyjęte ..." ;)

Ale admirałowi Piett'owi się już upiekło. Miał chłopina szczęście. ;D

cloe4

Aż mi się przypomniało jak Vader przybył z powodu opóźnień przy budowie drugiej gwiazdy
' Ludzie dają z siebie wszystko '
' Myślę że moja obecność ich zmotywuje'

dawid10809

No... ale wtedy Vader był już na innym etapie. Od momentu spotkania Luke'a bardzo zmiękł w stosunku do podwładnych... Od tego momentu już nie zabijał. ;)

cloe4

Ale to brzmiało mega zabawnie.. Podobnie jak to finalne 'imperator nie jest tak wyrozumiały jak ja' , wtedy przypomniały mi się wszystkie akcje gdy jakiś imperjalny oficer miał problem a Vader dawał mu wyrozumiały uścisk na gardle XD

Już sobie to wyobrażam ' Lordzie, no chyba nie będziemy robić afery z takiej bzdury'

użytkownik usunięty
dawid10809

:D no jakby miał dobry dzień ;)

A potem zabralbym go na mały dancing i razem byśmy tańczyli pod marsz imperialny :)

ocenił(a) film na 10
dawid10809

No wiesz, aż tak tego nie odbieram. Obiemu naprawdę zależało na Anakinie, gdy mówi że kochał go jak brata to mu wierzę. Z tym że w tamtym momencie nie widzi człowieka który cierpi płonąc w ogniu, a Sitha. Jedi od małego mieli wpajaną niechęć do Ciemnej Strony. Uważali za pewnik że gdy ktoś jest Sithem to nie ma już w nim dobra. Anakin/Vader był wyjątkiem, wciąż potrafił kochać swoje dziecko, potrafił na tyle by oddać za Luke życie.
Niemniej samo to że Obi nie chciał sobie brudzić rączek, wolał żeby ogień załatwił to za, niego... Ohydne.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Ok, to spójrzmy na to tak - wyobraź sobie, że masz przyjaciela i nagle temu przyjacielowi odbija (bo np. wpada w sidła jakiejś sekty) i morduje dzieci. I teraz pytanie - kogo będziesz widzieć, gdy dowiesz się co zrobił - przyjaciela czy mordercę?
Pewnie będziesz widzieć przyjaciela zmanipulowanego ale jednocześnie mordercę. I teraz Twój moralny kręgosłup będzie odpowiadać za to, czy bardziej zobaczysz tego pierwszego czy też drugiego. Taka jest prawda choć może niefajna.
Myślę także, że oboje z Dawidem nie zauważacie tego, że Kenobi przez raczej większość pojedynku widział cały czas Anakina, a nie Vadera. Próbował mu pomóc, przemówić do rozsądku (Anakinie, kanclerz Palpiatine to zło) i nawet częściowo wziął na siebie winę (Zawiodłem Cię Anakinie, Zawiodłem). Jednak w pewnym momencie zrozumiał, że zło w postaci Vadera bardzo mocno ogarnęło Anakina, i że lepiej będzie jak pomoże Padme. Dlatego też prawdopodobnie zostawił Anakina i poszedł ratować Padme. Ja nie twierdzę, że zrobił dobrze zostawiając Anakina cierpiącego bo mógł mu ulżyć w cierpieniu. Ale...pamiętajcie, że Prequele nie są czarno białe a mają odcienie szarości. Tam chyba tylko Padme i Palpatine byli jednoznacznymi bohaterami w sensie Padme uosabiała czyste dobro a Palpie czyste zło.
Kenobi po prostu dokonał wyboru między złem a mniejszym złem.

ocenił(a) film na 10

No, nie ukrywajmy. Przede wszystkim to tak naprawdę i Anakin/Vader i Kenobi to postaci fikcyjne. Fikcyjne i do tego są obdarzone Mocą, czymś czego my nie mamy, ani nie ma na nas żadnego wpływu. Na nich, jako istoty wrażliwe na Moc, miała. Więc tak naprawdę porównywać ich sytuacji do świata naszego, realnego... To nigdy nie będzie w stu procentach tożsame.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

No tutaj akurat Moc ma guzik do gadania. Moc pozwalała im na pewne rzeczy (główny nacisk bym tutaj postawiła na sprawność fizyczną) , których my nie możemy zrobić ale oni mieli też jakieś emocje. Choć są osoby bardzo wrażliwe, czy spostrzegawcze, które potrafią dość podobne rzeczy robić np. przepowiadać przyszłość (przepowiadanie przyszłości to składowa umiejętności obserwacji oraz analizowania tego co się widzi).
I tak można porównywać (oczywiście do pewnego stopnia) zachowanie postaci do naszego realnego świata. Nie zrozum mnie źle ale najpierw piszesz, że Anakin był ludzki a potem właściwie odbierasz mu ten ludzki pierwiastek bo Moc? Gdzie tu konsekwencja?

ocenił(a) film na 10

Zaznaczam tylko że w naszym świecie nie ma Mocy, są najwyżej sztuczki które nie mają wiele wspólnego z tym co potrafią Jedi czy Sithowie w SW. Nie ma ludzi chorych na borderline obdarzonych Mocą. Tak naprawdę możemy sobie tylko gdybać, bo nie ma w naszym świecie takiego przypadku.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Zostawmy Moc w spokoju. Moc dawała im jedynie pewne umiejętności takie jak telekineza, szybsze poruszanie się.
Ale oni cały czas byli ludźmi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones