Tutaj możecie pisać swoje pomysły na 9 część Sagi. Cóż, znając życie żaden z nich nie przejdzie, ale zawsze warto się pobawić :D
Hm, a czy to nie Anakin/Vader wymordował całą wioskę własnoręcznie (w tym starców, kobiety, dzieci) w "Ataku klonów"?
Czy to Anakin/Vader pozabijał małe dzieci uczące się w Akademii Jedi w "Zemście Sithów" i wymordował iluś tam Jedi, którzy mu ufali jako swojemu, a on ich zabił znienacka?
Właśnie jestem po obejrzeniu CAŁEJ sagi (prequelów, RO, starej trylogiii dwóch nowych części)?
Nie mieszam się w Wasze dywagacje - kto lepszy/gorszy Vader czy Ren, ale nie oszukujmy przy punktowaniu Vadera, dobrze?
No, i? Mam do tego prawo..Zresztą, jestem pewna że nie jestem sama. Uważnie oglądający i inteligentni ludzie którzy rozumieją związki przyczynowo skutkowe też dostrzegą szczegóły o których mówię. A które dla Ciebie są nieistotne/ nie pasują do obrazka.
Vader zabił dwójkę Tuskeñskich strażników. I jednego, który się napatoczył. Owszem.
Ja mordowania przez niego dzieci kobiet i starców nie widziałam. Słyszałam za to jego płaczliwe zapewnienia że tak zrobił. Zapewnienia że wybił wszystkich co do nogi.
Zważywszy na to, że Tuskeni istnieją dwadzieścia lat później, uznaję jego opowiastkę za podkoloryzowaną ściemę. Chyba mi nie zabronisz?
Yoda i Kenobi twierdzą na podstawie hologramu, że mlodziki zostały zabite przez Vadera. Ja oglądałam ten hologram wielokrotnie, i widzę na nim lekcję fechtunku z osobami pół metra wyższymi od młodzików..Yoda i Kenobi się pomylili.
RO nie ma nic wspólnego z wizją Lucasa. Jest czystym fanfikiem Disneya.
Kurdę, no aż Cię lubię za to zaklinanie rzeczywistości na swoją korzyść :) Wbrew temu co mówisz - jesteś większym fanbojem/fangirl Vadera niż nasz ulubiony gwałciciel i morderca Kylo Ren :>
Jaką swoją korzyść?? Ja nie mam z przedstawiania argumentów żadnych korzyści. Jestem jeszcze opluwana przez oburzonych, za to że ośmielam się je mieć.
Nie przesadzaj z tym opluwaniem :) Vader to jedna z moich ulubionych postaci ze świata SW i ja akurat nie neguję, że w swoim życiu robił dobre rzeczy. Ale robił też ohydne po przejściu na CSM i robienie z niego potulnego baranka i kochającego ojczulka (szczególnie w oryginalnej trylogii) to trochę naginanie fabuły do własnych potrzeb ;] Trochę zdrowego obiektywizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziło :)
A to niby Vaddie nie biegał potulnie jak mu Tarkin albo Palpatine kazali? ;) Wystarczy że Tarkin ryknął żeby puścił Mottiego to Czarnulek od razu grzecznie posłuchał "wujcia"...W każdym razie, w wersji ANH którą oglądałam, tak było.^^
I nie twierdzę że ojcowska miłość Vadera nie została wypaczona przez darksajd...Nie każdy ojczulek dostanie szału jak zobaczy i wyczuje że własny synek chciałby go ukatrupić, rzucając się na niego z mieczem. ;) Niestety, Vaddiemu się od tego mózg zlasował.^^
On nigdy nie był na to odporny.
Zresztą, co ja będę paplała po próżnicy - niech Vaddie przemówi sam za siebie.^^
https://youtu.be/C9aChlQR-7o
NIKT nie uznałby Vadera za złola, gdyby już w ANH Lucas przedstawił jego ludzką stronę;, nie pozornie robota-maskę ze sztucznie modyfikowanym głosem, który nawet nie należy do niego. :P
Tak, ale co do postu WD to:
Yoda i Kenobi dowiedzieli się o zabójstwie młodzików po wizycie w świątyni. Leżeli tam Jedi i młodziki. Yoda powiedział, że to nie klony dokonały zabójstwa, tylko ktoś z mieczem świetlnym. Początkowo nie wiedzieli kto to był, ale po obejrzeniu hologramu, zorientowali się, że Vader. Bo kto inny dysponujący mieczem świetlnym wybiłby Jedi? Palpatine? Raczej wątpię, ponieważ był on wtedy w Senacie i reorganizował Republikę w Imperium Galaktyczne.
Każdy może użyć miecza świetlnego do prostego ruchu.
Każdy klon mógł sobie pomóc, przy wykonaniu rozkazu 65. Jedne klony strzelały, drugie próbowały wbić miecz świetlny w żebry.
Ot, cała tajemnica.
No dobra, to dlaczego piszesz przykładowo, że Kylo Ren powyrzynał pozostałych uczniów Skywalkera? Przecież tego też nie pokazali. Może to nie on. To w co wierzy Luke to jedno, a prawda może być zupełnie inna. Skoro ani nie pokazali, ani sam zainteresowany się nie przyznał to nie znaczy, że się wydarzyło no nie? Stosujmy tę samą logikę po równo :)
Ok, to nie mamy o czym dyskutować, skoro nie pokazali na ekranie jak Anakin rozpruwa dzieciom brzuchy to na pewno tak wg ciebie nie było. Nawet jeśli się sam do tego przyznał....
Jesteś bardzo zacietrzewiona w swoich opiniach.
Może pamiętasz, że kilka dni temu próbowałam już z Tobą dyskutować w innym temacie na tym forum i wydawało mi się, że mimo odmiennych opinii jednak rozumiem po części twój tok rozumowania (chcesz koniecznie sparować Rey z Finnem) choć jest zupełnie sprzeczny z moim (ja tam nie chcę nikogo z nikim parować), ale widzę, że na spokojnie z tobą nie można, bo tylko twoje zdanie się liczy.
Ktoś ci wytknie błąd to i tak się zapierasz jak właśnie teraz w odpowiedzi na mój post.
Przykre, że jesteś tak zaślepiona w swojej opinii i "odporna" na konkretne informacje.
To była moja druga próba "rozmowy" z tobą, ale i zarazem ostatnia - bo twój powyższy argument, że Anakin na pewno tego nie zrobił, "bo nie pokazali w filmie", a "jedynie" o tym mówili i "jedynie" sam się do tego przyznał - po prostu jest powalający.
Dziękuję za pozbawienie mnie złudzeń co do twojej "argumentacji" - będę omijać twoje opinie na przyszłość, bo widzę teraz o co w nich chodzi ("twoje" ZAWSZE na wierzchu, nawet jak coś jest białe to wg ciebie jest czarne i tak ma być!).
Nie musisz mi odpisywać, bo czytać już nie będę.
Typowe dla Kylo czcicielek..-^^ Przykra to jest twoja odporność na logiczne argumenty, w którym obnażam prawdę. Prawdę o Vaderze i o Kylo. No nic, żegnam ozięble.
Dlaczego wrzucasz ludzi do jednego wora? Czy tak trudno zaakceptować, że ludzie mają odmienne zdanie? Jest demokracja, każdy odbiera film inaczej. Dla Ciebie Kylo Ren to czub i morderca - spoko, a dla mnie koleś ze zwichrowaną psychiką, który kiedyś padł ofiarą przebiegłego sk... jak onegdaj Anakin. Jaki jest mój profil psychologiczny?
Jeszcze tylko ostatnie. Bądźmy szczerzy...Jakiekolwiek argumenty bym wysunęła, ty je odsuniesz. Wcale ich nie chcesz. Tobie zależy tylko na tym, żeby utrzymać iluzoryczne i nie poparte logiką wrażenie jakoby to Kylo był yyy..łagodniejszą, "lepszą" wersją Vadera. A tak naprawdę nie interesuje Cię prawda, tylko właśnie ten mit. Uczepiłaś się tego mitu z całych sił, i za nic byś go nie puściła. I wszystko ładnie pięknie, gdyby ten mit był czymkolwiek logicznym poparty. A nie jest. Praktycznie w każdej sferze Anakin/Vader wygrywa pod wzgledem rozdarcia, i posiadania większej ilości Światła od Kylo. Różnica polega na tym, że Kylo wzbudza współczucie, ponieważ pod maską wciąż jest piękny i młody. Zaś Vader w OT, to stary, pomarszczony dziadu z łysą pałą i głosem staruszka. Na takich ma się wyrabane...I o to w tym wszystkim niestety biega.
Nie. Po prostu Vaddie jest czarno-biały. Wersja wyłącznie czarna jest błędna, proszę Pana. :*
Do tego Vader wściekł się po tym jak jego matka zmarła w męczarniach po miesiącu tortur przez swych oprawców. Którzy zamordowali dodatkowo 24 farmerów gdy ci chcieli jej pomóc.
Kylo kazał wystrzelać wieśniaków bo....yyyy....bo...yyy...bez powodu.
Ja się domyślam że nie widzisz różnicy, no ja widzę.
Nie wiem właśnie, czy Anakin postąpił aż tak źle mordując Tuskenów, ale powiedzmy sobie szczerze: Cytując Ossusa:
W 32 BBY grupa Tuskenów przeszkadzała zawodnikom ścigającym się w Boonta Eve Classic. Zaczaili się oni w Kanionie Wielkich Wydm i strzelali do przejeżdżających ścigaczy. W ten sposób na drugim okrążeniu wyeliminowali Teemto Pagaliesa.[2] W 22 BBY porwali z terenu farmy Larsów Shmi Skywalker, która chciała nazbierać grzybów rosnących przy skraplaczach. Cliegg Lars chciał ją odnaleźć, ale prowadzony przez niego oddział ratunkowy został rozbity przez Ludzi Pustyni. Shmi została uratowana miesiąc później przez swojego syna Anakina, lecz była już na skraju sił i zaraz potem zmarła. Wściekły Anakin w odwecie wymordował całą osadę Tuskenów.[3] W 2 BBY czterech Ludzi Pustyni napadło na Ezrę Bridgera i Choppera, którzy przylecieli na Tatooine w poszukiwaniu Obi-Wana Kenobiego. Zniszczyli wtedy RZ-1T, którym rebelianci przylecieli, lecz sami zostali zabici przez Maula.[4] 2 lata później na zgraję Tuskenów natknął się Luke Skywalker poszukujący R2-D2. Obserwował ich, gdy nagle tuż przed nim wyrósł wódz URoRRuR'R'R, który pozbawił młodzieńca przytomności i zawlókł do kompanów. Z opresji Skywalkera wybawił Kenobi, który przepłoszył Ludzi Pustyni naśladując wycie smoka krayt.[5]
Ale wiesz że Ossus zawiera informacje z EU, które nie pokrywają się ze światem Papcia Lucasa? Ta wersja zdarzeń jest wersją różnych autorów, a żaden z nich nie jest Georgem.
Ależ tutaj jest wszystko z filmu - i serialu Rebelianci. Nie będę się już nad tym rozpowiadał, ale ostateczna kwestia Vadera:
Po co odpalił przed młodzikami miecz świetlny? Aby się z nimi pobawić?
Nie. To tylko czyjś punkt widzenia po obejrzeniu filmu. Zapewniam Cię, że gdybym ja była autorką tekstów na Ossusie, ta perspektywa wyglądała by nieco inaczej.
Rebelianci to wymysł Filoniego, nie Lucasa. Filoni wykorzystał jedynie postaci, przedmioty i świat przedstawiony. Ale to jego wersja. U Lucasa ktoś taki jak Ezra Bringer nawet nie istnieje.
I nie. Vader nie odpalił miecza by pobawić się z dziećmi. Prędzej, po pytaniu młodzika: Mistrzu Skywalker, jest ich zbyt wielu. Co mamy robić?" - poodbijał strzały klonów i pozwolił dzieciom uciec.
No dobrze, czyli jak rozumiem, utrzymujesz, że Vader tak naprawdę chronił wszystkich wokoło.
Ale jak wyjaśnisz słowa Obi-Wana:
"Młody Jedi, Darth Vader (...) Pomógł Imperium zniszczyć Rycerzy Jedi."
Chyba, że cała wypowiedź jest jakimś sarkazmem, to wtedy ok
To źle rozumiesz. Moim zdaniem w Zemście Sithów widać wyraźne przesłanki że Obi i Yoda się mylą. Znając Anakina / Vadera by Lucas jestem zdania że jest to postać która nie uważała małych chłopców i dziewczynki szkolonych na Jedi za zagrożenie. Że prędzej je ocali niż zabije. Że nie dotyczyło to jedynie jego własnego syna.
Wiesz, dla mnie Kenobi to wielki ściemniacz który uwielbiał oczerniać Vadera a wybielać samego siebie. Że wspomnę kłamstwo, gdy kłamie Luke'owi że to Vader zabił jego ojca, ukrywając prawdę o tym, że to sam Kenobi uczynił Vadera potworem i kaleką na resztę życia.
Ok, kończę tę rozmowę, gdyż nasza rozbieżność myślenia jest inna, choć nadal posiadam argumenty na swoją korzyść. Ale nie zapominajmy, o czym jest temat, bo się tutaj spora dygresja zrobiła.
No akurat z tym Kenobim to masz rację :)
Pomimo, że jest on uważany za jednego z najlepszych Mistrzów Jedi i postać praktycznie bez skazy, to jednak trochę na sumieniu ma... Kłamał i kręcił, gdy było mu wygodnie - oglądając części z Obi Wanem odnosiłam zawsze wrażenie, że tak naprawdę jest mniej szczery niż był jego mentor, Qui-Gon czy Anakin (tamten był nawet zbyt prostolinijny jak na Jedi, Luke miał to widać po nim)
Obi kłamał słusznie. Gdyby powiedział Luke'owi całą prawdę, mogło by to być niebezpieczne - Luke zapewne zostałby wcześniej odkryty przez Vadera, być może wcześniej przeszedłby na CSM.
"Jak sam George mówi, Star Wars to trzy światy. To ten wymyślony przez niego, ten wymyślany przez rzesze twórców w grach i książkach, oraz ten fanowski."
Ale zdajesz sobie sprawę, że ten "Twój" należy do tej ostatniej grupy w swoich próbach wybielania Vadera?
Zakładasz, że rozkazuje "brać ich żywych" zamiast mordować z dobrego serca? Martwych nie da się przesłuchać. Przesłuchania Kylo nazywasz gwałtem, a jak nazwiesz torturowanie własnej córki? To nie jest jakaś odmiana gwałtu z bardziej fizycznymi efektami? Poza tym DV nie tylko poddusił Mottiego - chyba zapominasz o specyficznej ścieżce awansu na jego statkach :P
Przyduszenie (fizyczne) przez Vadera ukochanej ciężarnej (!) kobiety Padme do nieprzytomności (uwaga: POKAZALI całość w filmie George Lucasa "Zemsta Sithów") to też pewnie taki rodzaj czułości między małżonkami. ;-) Pewnie odniosłam mylne wrażenie, że Padme się to nie spodobało. :-)))
Albo wrażenie mylne, albo dziwne fetysze tam się ich trzymają ;p Oczywiście nie wymieniałem wszystkich "win" Vadera, bo nie o to chodzi, by porównywać zło, którego dopuścili się złoczyńcy, albowiem gdyż to baśniowe czarne charaktery: zły to zły.
To mnie ubawiłeś...Jak pani pielegniarka pobiera Ci krew, lub daje zastrzyk - bo to właśnie robi Vader swojej córce - to też drzesz się: "ODEJDŹ, NIE TORTURUJ MNIE!!!" xD
Jeśli porównujesz tortury z wizytą u pielęgniarki to nie chce wiedzieć u kogo się leczyłaś :D
Nie rozumiesz albo udajesz że nie rozumiesz. Vader zrobił Lei zastrzyk. To nic przyjemnego, ale nazwać to torturami to gruba przesada. :P
Ech, tyle razy miałam czarno na bialym, że nie warto dyskutować z kimś kto ma betonowe spojrzenie na SW i Vadera. Bo to spojrzenie skrajnie nielogiczne, błędne i do tego okropnie nudne. Jeden przez drugiego powtarza formułki usłyszane od innych, nic nie chcąc ruszyć własną łepetyną, bo lubią patrzeć na SW jak 5 latki...e tam. A jednak wciąż mam chęć podjąć polemikę, licząc jak głupia naiwna że zechcą spojrzeć na temat bez dziecinnych uprzedzeń...
Równie dobrze mógłbym napisać to samo, skoro Twoja linia obrony opiera się głównie na niedopowiedzeniach, które interpretujesz inaczej niż 99,9% oglądających oraz sam reżyser, który nigdy tego nie potwierdził, a jeśli byłoby ono prawdą, to byłoby bardzo ważne!
Naprawdę jako dorosła osoba nie widzisz różnicy między faktycznym torturowaniem Hana, a zastrzykiem zrobionym Lei? Nie ma dla Ciebie różnicy między wrzeszczącym z bólu Hanem, który zaraz po wije się na podłodze; a Leią, która zaraz po, rozciągnięta na pryczy i podparta nonszalancko na łokciu, wręcz na luzie wita Luke w stylu heloł, jesteś chyba za niski na szturmowca? NAPRAWDĘ nie widać różnicy? No niech będzie żem dziwna, ja WIDZĘ.
Tam nie musi być znaku równości, żeby było złe. A Ty np. nie widzisz różnicy w tym, że gdy podwładni zawiodą to Kylo rozwala sprzęt, a Vader morduje tegoż podwładnego?
Co Ty bredzisz?? Kylo zamordował San Tekkę, wszystkich wieśniaków, zadusił Mitakę. Zamordował ojca, próbował zamordować Finna. Leciał zamordować matkę, zamordował wuja i o mało co zamordowałby Rey.
Niszczenie sprzętów to debilzm który ma wywołać śmieszność i chyba sprawiło że ludzie nieoloicznie uznali mas mordercę za niegrożnego wariata.
Vader nikogo nie moduje. Gdyby taki Needa byl martwy, to nikt by nie podtrzymywał jego ciała jak pijanego e sztok kumpla a wlekli by jego zwłoki po podlodze, jak to zawsze na filmach robią z trupami.
Ja bredzę? :P A kto twierdzi, że zadusił Mitakę, który to nawet nie stracił przytomności, a uduszone ofiary Vadera nie dopuszcza do siebie? Czyny Kylo nie wybielają Anakina, bo to nie ma nic do rzeczy. Ale i tak "Leciał zamordować matkę, zamordował wuja i o mało co zamordowałby Rey." <--- wszystko, co napisałaś jest błędne :P Nie chciał zamordować matki; wuja chciał, ale ten mu to uniemożliwił, więc wiesz...nie zamordował Luke'a i o to chodziło właśnie w tej projekcji; a z Rey nawet nie żartuj, bo on od początku się przy niej hamował i nie chciał jej zabić, przez co ona zyskała przewagę, bo się z nim nie patyczkowała.
Typowe bzdury miłośniczek Kylo...ok, wybielajcie tego uber gnoja , wasza sprawa. Ale z łaski swojej nie mieszajcie w to Lucasowego Vaddiego, w którym było 25 razy więcej światła, niż w tej obrzydliwej szmacie która mam nadzieję że zostanie przez Rey ubita jak świnia za wszystkie chore rzeczy które jej zrobił.
PS. Nie zauważyłaś setek salw którymi swiety Kyluś obdarował wuja? Albo jak go pociachał? Luke padł z wycienczenia przez Kylo. On go zamordował x razy, a ty ojejciu jejciu Kyluś tego nie zrooibił. Żałosne i dziecinne.